Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelka
Joelka nawarzyła piwa
Collapse
X
-
Odwiedziłam dziś butelki i nie podoba mnie się brzydki osad fruwający w butelkach Jestem wściekła. Chiałam tym piwem zadebiutować w urodziny Mam nadzieję, że te paprochy zlepią się na dnie i nie wyskoczą do kufla jak zechcę częstować gości.
Comment
-
-
Filtracji nie będzie bo nie ma czym się chwalić. Istna papranina, przez to że brakowało wiadra z dziurami. Wysładzania też nie będzie bo go w ogóle nie było
A chmieliłam pierwszą brzeczkę granulaten ( BRZYDAL ) wyszła z tego zielona maź. Więc też zdjęcia nie ma.
A to już dekantacja do fermentora. Z dna wyłania się zielony potwór granulatowy.
Ok, jutro zacieram żeby mieć czym zastąpić piwo z drugiej warki. O pierwszym mogę już zapomnieć. Popłynęło... w gardło
Comment
-
-
----- warka 3 ------
Spontaniczne nastawienie zacierki porcja 3 kg słodu pilzneńskiego odpoczywa sobie właśnie na przerwie w 72 C. Pierwsza przerwa strasznie się wydłużyła. Chciałam 45 min, wyszło 60 min. 72 C robię na 40 min.
Reszta jeszcze niezaplanowana. Podejrzewam, że sobie odbiję za tego słodkiego sikacza co wyszedł w drugiej warce i tym razem sypnę goryczki solidnie.
Comment
-
-
Piwo z kombinacji alpejskiej:
Brzeczka przyciemniona porcją 0,03 kg karmelu ciemnego osobno zacieranego z 1 kg słodu pilzneńskiego. Nachmielona goryczką standardowo 60 min i aromatem 15 min + miodzio lipowy (nie lipny) 5 min.
Nie wiem co to z tego wyjdzie ale kolorek ma ładny. Oby sklarowało się przez noc inaczej zabrudzi piękną puszystą pianę z drożdży, którą już widzę oczami wyobraźni
Nie wiem czy tak sobie odbiłam tym chmielem gdyż szyszki skończyły się przy 25 g. Więc znów z zaplanowanego chmielenia zupełnie cóś innego wyszło.
Ostatecznie BLG brzeczki nastawnej 14/15/16 (jakoś mało dokładny mam ten pomiar za każdym razem inaczej wskazuje). Zobaczymy do ilu odfermentuje.
Comment
-
-
------- warka 4 -------
Jutro wielkie butelkowanie. Wielkie nie dlatego że tyle piwa wyszło, wielkie bo butelki są strasznie brudne i trza je wyszorować
A wczoraj zabrałam się za kolejne warzenie. Na zacieranie poszło do gara 3,3 kg słodu pilzneńskiego. Garść płatków jęczmiennych oraz 0,05 karmelu ciemnego. Będzie więc "pilsik wcale nie blady".
Przerwy były 4:
43 C wsypanie słodu i 10 min
54 C 10 min
63 C 45 min
73 C 35 min
podgrzanie do 78 C i koniec.
Chmielenie:
To co mi zostało czyli:
15 g goryczki w granulacie 60 min
10 g aromatu w szyszkach 15 min
5 g aromatu w granulacie 5 min
Drożdże znów safale co by je wykończyć.
Ostatecznie wyszło 14 l o blg 13.
Comment
-
-
W zasadzie to wyszło mi 18 l.
Pozostałe 4 l zaprawiłam 10 g chmielu aromatycznego, kulkami jałowca, goździkami i cynamonem oraz gałką m. i imbirem i jeszcze jakby było mało to miodem. Wyszło 12 blg.
Dodałam też 4 kawałki suszonego jabłka i całość poszła na fermentację do gąsiorka.
Chętnych na takie słodycze mi nie brakuje
Comment
-
-
-------- warka 6 --------
ło matko! ale zaległości...
Warki nr 4 juz nie pamiętam, piątej zresztą też. Tzn zakopałam po 3 butelki i w jakieś specjalne święto/rocznicę/suszę (niepotrzebne skreślić) odkopię butelczyny i sprawdzę jak ma się upływ czasu do smaku piwa
W tej chwili w 2 skrzynkach dojrzewa warka nr 6 :
poszło na nią do gara:
pilzneńskiego 3,6 kg
monachijskiego 0,4 kg
karmelowego ciemnego 30 g
płatków jęczmiennych 70g
w przerwach dwa razy po 50 min
z dodatkiem chmielu 20 g goryczki i 15 g aromatu
drożdże safbrew
Comment
-
-
-------- warka 7 --------
Tym razem piwo na winie czyli co się nawinie to do gara. Ze wszystkich resztek jakie miałam czyli:
Chojnowski 2,8 kg
monachijski 1 kg
karmel ciemny 30 g
barwiący 30 g
Wszystko to do 63 st. wrzucone do gara i na wrocławiance zacierane przez 55 min a potem przy 72 st przez godzinę.
Chmielenie skromniutko bo niecała godzinka 20 g goryczki i 20 g aromat.
Dzięki MJP za szyszunie!!
wyszło z tego ubogo bo 13 l o 15 blg i teraz pastwią się nad brzeczką safale w ilości 5 g.
Comment
-
Comment