A to ciekawe, ja słyszałam coś zupełnie odwrotnego
Po za tym przypomnij sobie, że w raciborzu wręcz doradzano nam stosowanie 4 przerw
Ja tam stosuję zawsze 2 przerwy, a piana jest u mnie w przeważającej większości warek bardzo dobra. Zresztą Czes pisał w jakimś swoim artykule, że z reguły wystarczają 2 przerwy. Tylko gdy mamy do czynienia ze słabo rozluźnionymi słodami, należy wprowadzić dodatkowe.
A jakich argumentów użyli ci w Raciborzu?
przy 52 - 55 C działają endopeptydazy a następuje rozkład białek do peptonów i aminokwasów jest to tzw. przerwa białkowa. Z tego co czytałam kiedyś, dawno kiedyś to jeśli działanie enzymów na tym etapie będzie zbyt daleko posunięte to nasze piwo będzie pozbawione piany. Nigdzie jednak nikt nie podaje czasu przerwy. Ja zrobiłam 15 min i chyba to mnie zgubiło
I jeszcze kwestia odniesienia mojej wiedzy na produkcję w domowych warunkach. Bo na każdym kroku widzę, że moje "obcykanie" w temacie produkcji piwa na skalę przemysłową niekoniecznie idzie w parze z domowym warzeniem.
Nie popisałam się z tą pierwszą warką ale i tak nie narzekam. Cieszy mnie fakt, że nie poszło do kibelka. A może jak szczypta glukozy podziała to jeszcze cóś z tego piwa będzie.
Dzięki Marusia za słód i drożdże. Bez Ciebie nie ruszyłabym jeszcze długo a ja jeszcze poczaruję nad tym piwem żebym miała Cię czym poczęstować I postaram się nie pozbawić forum Marusi po tym jak padnie po wypiciu piwa mojej produkcji.
Z wrażenia jak padnie oczywiście
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
A czym to tłumaczysz? W jaki sposób fotony światła wpływają na szybkość tworzenia się CO2?
Ja niestety niczym tego nie tłumaczę, gdzies tak usłyszałam i nie potrafię tego poprzeć rzeczowymi argumentami. Dochodzę do wniosku, że rzeczywiście muszę się podszkolic z teorii, tylko, czy to nie zaszkodzi mojemu piwu
Ja niestety niczym tego nie tłumaczę, gdzies tak usłyszałam i nie potrafię tego poprzeć rzeczowymi argumentami. Dochodzę do wniosku, że rzeczywiście muszę się podszkolic z teorii, tylko, czy to nie zaszkodzi mojemu piwu
A ja myślałem, że się czegoś od ciebie nauczę. A tak, jak nie wiedziałem, czy istnieje ten wpływ, tak ciągle nie wiem.
Jedyny wpływ światła na piwo jaki znam to utlenianie piwa co oczywiście jest negatywnym zjawiskiem. Ja nie mając wyboru zostawiłam butelki w piwnicy na półce. Okna tam nie ma ale temperatura taka jak trzeba
Podstawy teoretyczne do tego aby światło przyspieszało procesy w piwie jak najbardziej są. Wystarczy iż choć jedna z reakcji chemicznych które w tym procesie występują miałą swój próg energetyczny na tyle nisko aby energia rozpędzonego przez słoneczko fotonu była od tego progu większa. Stąd na pewno intensywne światło słoneczne będzie przyspieszało proces autolizy drożdży - czynnik raczej niekorzystny, to właśnie dlatego mówi się iż piwo powinno leżakować w ciemności. A jak jest z innymi zachodzącymi w piwie procesami, np samą szybkością pracy drożdży? Raczej też przyspiesza - pytanie czy szybsze wydzielenie ditlenku węgla (tak się on teraz poprawnie nazywa, w ramach reformy IUPACu) jest na pewno lepsze.
Comment