Domowe piwo grodziskie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10769

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
    ....W pierwszej wersji różnice w stosunku do oryginału bedą następujące:-zamiana słodu pszennego dymionego na nie dymiony a słodu jęczmiennego na jęczmienny dymiony....
    gdzie zdobyć(jak zrobić) dymniony jęczmnienny?
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • mapajak
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.12
      • 1187

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
      gdzie zdobyć(jak zrobić) dymniony jęczmnienny?
      Jest do kupienia w Browamatorze

      Comment

      • anteks
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2003.08
        • 10769

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
        Jest do kupienia w Browamatorze
        czy dymiony to to samo co wędzony?
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • mapajak
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.12
          • 1187

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
          czy dymiony to to samo co wędzony?
          Tak, to to samo.

          Comment

          • mapajak
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.12
            • 1187

            #20
            Słody już ześrutowane, wieczorem - zacieranie.
            W międzyczasie nastąpiła zmiana planów, powstanie klasyczna, najsłabsza wersja piwa - 7,7 Blg.
            Zacieranie wg. instrukcji, krórą dostosowałem do warunków domowych, starjąc się by była jak najwierniejsza oryginałowi.
            Ześrutowane słody (pszenny i jęczmienny wędzony) w ilości 2,5 kg miesza się z 5l wody o temp ok. 40 st. C. Po zmieszaniu następuje przerwa zakwaszająca 30 min w temp. 37 st. C. Potem należy zacier podgrzać poprzez dodanie ok. 2 l. gorącej wody do temp 50 St. C - następuje przerwa białkowa - 20 min.
            Kolejny dodatek gorącej wody - około 3l podnosi temp. do 70 st. C. Teraz następuje przerwa cukrowa 30 min. Po scukrzeniu, co sprawdzamy za pomocą próby jodowej, kolejny dodatek gorącej wody (2 l.) i przerwa 30 min w 75 st. C po której następuje filtracja. Należy otrzymać ok. 10 l brzeczki 13 Blg.
            Wysładzanie w trzech etapach wodą o temp. 72 st. C
            I - 6 l wody
            II - 4 l
            III -3 l

            Tyle teori, jak to wszystko wyjdzie w praktyce - zobaczvzymy.

            Comment

            • Wielki_B
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.02
              • 1968

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
              Tyle teori, jak to wszystko wyjdzie w praktyce - zobaczvzymy.
              Wolałbym wersję SPRÓBUJEMY!

              Dlaczego drożdże Wyeast 1007 German Ale?
              Z pewnością to przemyślałeś, ale czy nie lepiej byłoby dać Wyeast 3056 Bawarian Wheat Blend? A więc mieszankę neutralnych smakowo drożdży górnej fermentacji z drożdżami pszenicznymi?

              Jesli chodzi o słody dymione, to myślę, że warto spróbować samodzielnego wędzenia. Szamatulscy (czyli autorzy książek, np. "Beer Captured") twierdzą, że niektóre browary dokonują tego samodzielnie. Szamatulscy proponują wędzenie na grillu, co miałoby polegać na wysypaniu zwilżonych trocin (np. bukowych) na rozżarzony węgiel drzewny. Czas trzymania słodów w dymie: 10 minut. A więc bajecznie proste, do wykonania w domowej kuchni.

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #22
                Słód grodzisku był SUSZONY w dymie, więc czas przebywania w dymie dużo dłuższy, co najmniej kilka godzin. Takie powierzchowne okopcenie ziarna to moim zdaniem mało skuteczny półśrodek.

                Comment

                • mapajak
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.12
                  • 1187

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                  Wolałbym wersję SPRÓBUJEMY!
                  Oczywiście podrzucę Ci buteleczkę.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                  Dlaczego drożdże Wyeast 1007 German Ale?
                  Z pewnością to przemyślałeś, ale czy nie lepiej byłoby dać Wyeast 3056 Bawarian Wheat Blend? A więc mieszankę neutralnych smakowo drożdży górnej fermentacji z drożdżami pszenicznymi?
                  Dlatego, że są neutralne smakowo a piwo grodziskie nie miało akcentów typowych dla piw pszenicznych w stylu bawarskim, pochodzących od drożdży. Poza tym Wyeast 1007 słabo kłaczkują a do piwa grodziskiego używano mieszaniny drożdży kłaczkujących i pylistych.
                  I jeszcze jedno - ładnie zbierają się na powierzchni brzeczki.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                  Jesli chodzi o słody dymione, to myślę, że warto spróbować samodzielnego wędzenia. Szamatulscy (czyli autorzy książek, np. "Beer Captured") twierdzą, że niektóre browary dokonują tego samodzielnie. Szamatulscy proponują wędzenie na grillu, co miałoby polegać na wysypaniu zwilżonych trocin (np. bukowych) na rozżarzony węgiel drzewny. Czas trzymania słodów w dymie: 10 minut. A więc bajecznie proste, do wykonania w domowej kuchni.
                  Jeśli chodzi o wędzenie słodu to kiedyś to zrobię - mam w ogrodzie wędzarnię. Na początek wydawało mi się , że lepiej użyć jęczmienny słód uwędzony profesjonalnie aby mieć punkt odniesienia i do tak zrobionego piwa porównać kolejne zrobione z samodzielnie wędzonego słodu.
                  A poza tym czy to ma jakieś znaczenie, że akcenty dymne pochodzić będą z jęczmienia a nie z pszenicy?

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #24
                    Może mieć, bo w końcu pszenica to inne zboże niz jęczmień, i związki zawarte w pszenicy mogą inaczej reagować z dymem niż np. łuska jęczmienia. Chociaż nie sądzę, żeby te różnice były jakieś bardzo wyraźne.

                    Comment

                    • mapajak
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.12
                      • 1187

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                      Słód grodzisku był SUSZONY w dymie, więc czas przebywania w dymie dużo dłuższy, co najmniej kilka godzin. Takie powierzchowne okopcenie ziarna to moim zdaniem mało skuteczny półśrodek.
                      Krzysiu, czy ma sens według Ciebie namoczenie gotowego słodu pszennego i potem wysuszenie go w dymie czy lepiej zrobić słód samemu i wysuszyć zielony?

                      Comment

                      • Czes
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2001.06
                        • 752

                        #26
                        Niechaj święta Hildegarda z Bingen błogosławi eksperyment świętej Hildegardy w Dębicy

                        Wepchnę się przed Krzysia:
                        użyłbym raczej gotowego słodu pszenicznego lekko namoczonego. Temperatura suszenia/dymienia w warstwie słodu 50 - 56 C [Wahl i Henius, 1908, s.1280 - 1281]
                        Dymić dymem z wykondycjonowanego drewna dębowego.
                        Skuteczność dymienia ziarna bez łuski (pszenicy) będzie znacznie większa niż ziarna pokrytego łuską (jęczmień).
                        Żródła informacji z lat 1908 i 1938 podają, że Grodziskie (Graetzer) o ekstrakcie 7 - 8,5 Blg było mocno chmielone: 30 - 35 IBU. Ale też końcowy ekstrakt był wysoki, bo 3 Blg.
                        Zacieranie infuzyjne w wysokiej temperaturze oraz płytko odfermentowywujące drożdże dałyby taki rezultat.
                        O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                        Comment

                        • mapajak
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.12
                          • 1187

                          #27
                          Dziś gotowanie - wg instrukcji technologicznej.
                          Podgrzanie brzeczki do 70 st. C i dodanie 30 g chmielu.
                          Następnie zagotowanie i po 30 min dodatek drugiej porcji chmielu - 20 g.
                          Gotowanie jeszcze 1 godzinę.
                          Instrukcja przewiduje gotowanie aż 2,5 godz (1,5 + 1 godz.), ale zgodnie z sugestią Krzysia nie widzę takiej potrzeby dlatego zdecydowałem się na skrócenie tgo procesu do 1,5 godz.

                          Comment

                          • mapajak
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.12
                            • 1187

                            #28
                            Wyszło 22 l brzeczki 8 Blg. Brzeczka pięknie pachnie, czuć dodatek słodu pszennego i coś co czuję po raz pierwszy - to pewnie efekt użycia słodu wędzonego.
                            Wczoraj wieczorem zadałem drożdże - gęstwę Wyeast 1007 z poprzedniej warki.
                            Dziś pojawiły się pierwsze oznaki fermentacji - delikatna pianka na powierzchni.
                            Fermentor stoi w piwnicy, w temp. 16 st. C.

                            Comment

                            • Wielki_B
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.02
                              • 1968

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                              Takie powierzchowne okopcenie ziarna to moim zdaniem mało skuteczny półśrodek.
                              Myślę jednak, że Szmatulscy przemyśleli swoją propozycję domowego wędzenia słodów i nie bez kozery zaproponowali tylko 10 min. "okopcanie" (jak to wdzięcznie ujęłeś ) ziarna tuż przed zacieraniem.
                              Swieżo uwędzony słód powinien zachować dużo więcej olejków eterycznych powstałych podczas "okopcania", niż taki, który długo potem oczekuje na dłoń piwowara (od słodowni do browaru czasami jest długa droga).
                              Pozostaje chyba jednak tylko wypraktykowanie. Nim jednak podejmę się samodzielnego "kopcenia" słodu, spróbuję ocenić warki z udziałem takiegoż z Weyermana.
                              Moja #19, z niewielkim udziałem wędzonego, ma tylko niewielkie posmaki "wędzone". Z kolei butelkowana dzisiaj warka #25 miała udział wędzonego juz 37 proc. i jest to wyraźnie wyczuwalne.

                              Comment

                              • mapajak
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.12
                                • 1187

                                #30
                                Dziś, w piątej dobie fermentacji pierwsza próba.
                                Stężenie spadło do 4 Blg a więc fermentuje bardzo wolno, pewnie za sprawą niskiej jak na górną fermentację temperatury - 15 st C.
                                Smak bardzo zachęcający, właściwie taki mógłby już zostać - wyraźne akcenty dymne, lekko kwaskowe, w tle delikatna ale wyraźna goryczka.
                                Jeszcze 2-3 dni i pójdzie do butelek.
                                Kilka butelek zostanie napełnionych przed dodaniem żelatyny. Dla wegetarian i dla sprawdzenia czy wogóle ta żelatyna jest potrzebna.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X