Coś w tym stylu...
Browar Feeryczny
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcelDziałalność browaru zawieszona.
Całe Twoje szczęście, że piszesz o zawieszeniu, a nie zamknięciuBrowar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
1. Proszę ze mną dzisiaj nie zadzierać.
2. Jestem purystką językową.
3. Łudzę się, że kiedy trafię do jakiegoś przytułku za lat kilka, to tam dadzą mi trochę powarzyć - więc na razie działalność zawieszona z powodu porażki i braku możliwości lokalowo-samotnościowych.
HOWGH.Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel1. Proszę ze mną dzisiaj nie zadzierać.
2. Jestem purystką językową.
3. Łudzę się, że kiedy trafię do jakiegoś przytułku za lat kilka, to tam dadzą mi trochę powarzyć - więc na razie działalność zawieszona z powodu porażki i braku możliwości lokalowo-samotnościowych.
HOWGH.
HowghGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Aby pocieszyć Cyborga napiszę, że kilka dni temu mój pierwszy zacierak trafił do kibla.
Po pierwsze pomyliłem słody (100%monacha zamiast pilsa). Zbyt wysoka temp. zacierania sprawiła, że nie miało co fermentować. Po 2 tygodniach z 13blg do 7. Ciecz bardzo mętna w smaku dziwna oleistość. Długo się nie zastanawiałem nad wylaniem. Jednak się nie poddaję.MM961
4:-)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaNo nie, to jest tak intrygujące, że się nie powstrzymam: przyznaj się - pirosiarczyn do nagazowania, glukoza do dezynfekcji????
No ale nawet jeśli pirosiarczyn do butelek to od tego się nie umiera. A skoro nie śmierdziało z fermentora to ta glukoza jako dezynfekator też się sprawdzić mogła
Cyborgu w niedziele bez mrugnięcia okiem wlałam kwaśne piwo do butelek, dziś wypiłam też bez mrugnięcia jakieś octowe co by wiedzieć czy nie grozi mi zatrucie kogoś.
Nie łam się tak szybko!!
Comment
-
-
Chronologicznie:
- za każdym razem, jak udało mi się znaleźć kilkanaście godzin wolnego, to rozkładało mnie przeziębienie i zamiast nad kotłem, czas w łóżku z lekarstwami spędzałam,
- z kilku nazw akurat Wyzwolenie usłyszałam w tv wypowiedziane przez księdza (a przecież Kościół jest raczej przeciw feeryczności wszelakiej),
- okazało się, że mam w domu alergika i warzyć nie mogę, a osoba ta mało do szpitala nie trafiła,
- zamroziłam drożdże,
- Blg 7 przez prawie tydzień mimo zabiegów wszelakich,
- pojawiło się lekkie poirytowanie i zniechęcenie,
- butelki (za namową pewnego piwowara z Kad - nie wymienię imienia) wyparzałam z piekarniku w temp. 200 st. C => 2 partie pękały mi butelka po butelce w rękach (a tyle się namęczyłam, żeby je umyć),
- miałam nieopisany słoik z czymś białym - kiedyś spróbowałam => zapachu i smaku nie miało, więc stwierdziłam, że to glukoza (darczyńca nie protestował), przy ważeniu zaciągnęłam się pyłem, pozostała słodycz na podniebieniu, co upewniło mnie, że to glukoza... A jednak pirosiarczyn, a ja przez katar i gorączkę nic nie czułam
Czy mam podawać jeszcze jakieś powody, dla których uważam to warzenie za stratę czasu i energii?Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcelCzy mam podawać jeszcze jakieś powody, dla których uważam to warzenie za stratę czasu i energii?
PS. 200 st. C to trochę dużo, według mnie max. 160(_)>
Nigdy się nie poddawaj!!!
Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
Lech jest tam gdzie jego wiara
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcelSłuchałam się porad doświadczonego piwowara...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcelSłuchałam się porad doświadczonego piwowara...(_)>
Nigdy się nie poddawaj!!!
Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
Lech jest tam gdzie jego wiara
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcelChronologicznie:
- za każdym razem, jak udało mi się znaleźć kilkanaście godzin wolnego, to rozkładało mnie przeziębienie i zamiast nad kotłem, czas w łóżku z lekarstwami spędzałam,
- z kilku nazw akurat Wyzwolenie usłyszałam w tv wypowiedziane przez księdza (a przecież Kościół jest raczej przeciw feeryczności wszelakiej),
- okazało się, że mam w domu alergika i warzyć nie mogę, a osoba ta mało do szpitala nie trafiła,
- zamroziłam drożdże,
- Blg 7 przez prawie tydzień mimo zabiegów wszelakich,
- pojawiło się lekkie poirytowanie i zniechęcenie,
- butelki (za namową pewnego piwowara z Kad - nie wymienię imienia) wyparzałam z piekarniku w temp. 200 st. C => 2 partie pękały mi butelka po butelce w rękach (a tyle się namęczyłam, żeby je umyć),
- miałam nieopisany słoik z czymś białym - kiedyś spróbowałam => zapachu i smaku nie miało, więc stwierdziłam, że to glukoza (darczyńca nie protestował), przy ważeniu zaciągnęłam się pyłem, pozostała słodycz na podniebieniu, co upewniło mnie, że to glukoza... A jednak pirosiarczyn, a ja przez katar i gorączkę nic nie czułam
Czy mam podawać jeszcze jakieś powody, dla których uważam to warzenie za stratę czasu i energii?
Po co taka tempertura? Nie lepiej w niższej a przez dłuższy czas? Ja bym sterylizował flaszki przez np 60 min w temp 120-130 stopni. Jak podniesiesz do 140 stopni to już będzie z górką...Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
www.twojmalybrowar.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel- butelki (za namową pewnego piwowara z Kad - nie wymienię imienia) wyparzałam z piekarniku w temp. 200 st. C => 2 partie pękały mi butelka po butelce w rękach (a tyle się namęczyłam, żeby je umyć),
Nie wiem, czemu u Ciebie tak się stało - przepraszam
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaPhi, jaki on tam doświadczony, od roku nic nie uwarzył
Comment
-
Comment