Przepraszam, ja w kwestii formalnej: to w końcu czyj to browar??? Myślałam, że dziś jest inicjacja warzelni JAQBY i Qbolanda, a z tego tematu wynika, że to kontynuacja działalności Cyborga. Proszę o rozjaśnienie sytuacji
Przepraszam, ja w kwestii formalnej: to w końcu czyj to browar??? Myślałam, że dziś jest inicjacja warzelni JAQBY i Qbolanda, a z tego tematu wynika, że to kontynuacja działalności Cyborga. Proszę o rozjaśnienie sytuacji
Qba i Jaqba warzyli do tej pory z ekstraktów - dzisiaj współpraca dla wyższych celów. Śrutowanie po równo, mieszanie mistrz + czeladnicy, reszta - jak wyżej. Cóż mam napisać - póki Państwo J. nie wymyślą nazwy swego browaru i póki ten wieczór nie minie są to siły połączone, ale Cyborg został samozwańczym szefem
[Słowa pisane z komputera Qby, który nie pisze, "bo mu się nie chce", a Jaqba "nie jest w stanie". ]
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
mieszanie mistrz + czeladnicy
Hmmmm.... dobra, wiem, że się czepiam, być może wstałam lewą nogą, ale nie mogę nie skomentować: mistrz po dwóch dobrych warkach zrobionych na gościnnych występach, a trzeciej.... ekhm? Pewnie to tylko takie sformułowanie, ale przyznam szczerze, że w głowie by mi nie postało nazwać siebie "mistrzem" nawet w żartach, mimo, że mam "ciut" większe doświadczenie.
OK, to się czepiłam, a teraz idę za karę śrutować ręcznie 7,5 kg słodu w ramach pokuty
Przed chwilą drożdże zaczęły swoją powinność, a już myślałem, że się zbuntowały. Pomogło postraszenie ich, że rano dam inny szczep jak się nie wezmą do roboty. Jednak konkurencja rozbicie monopolu to potęga.
Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek zdarzyło mi się powiedzieć, że jestem debeściakiem, ideałem, wszechwiedzącą - to nie w moim stylu Szefem zostałam, bo ktoś musiał ustalić, jakie piwo mniej więcej warzymy, no i ktoś musiał notować wszystko skrupulatnie. No to może bardziej koordynatorem i sekretarą powinnam się nazwać - ale to by się dłużej mówiło i pisało...
Jeżeli już koniecznie muszę podać szczegóły [aczkolwiek chyba nie należy to do meritum]: był mistrz ważenia i śrutowania w wyuzdanym stroju oraz jego czeladnicy, był mistrz mierzenia temperatury, bawienia się gazem i balingometrem oraz jego czeladnicy, był mistrz dyscypliny w działaniu i spontaniczności w przepisie oraz jego czeladnicy.
Zadanie logiczne: skoro mistrz A nie był mistrzem B ani C, a mistrz C nie był mistrzem B, kto z nich wypił tego wieczoru największą ilość weizena?
Ps.1. Jak to było do tej pory - krytykę przyjmuję na pw (coby tylko merytoryczne posty w temacie były ).
Ps.2. Koh 4, 6 oraz 5, 6.
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Cyborg, spoko, po prostu chciałam się czepić, zresztą zadałam sobie pokutę, którą wykonałam (aczkolwiek tylko w połowie, bo w resztę wrocbiłam Big Lebowskiego).
Pokuta przyjęta. W połowie - poczekam, aż Big Lebowski coś nabroi
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
Był mistrz ważenia i śrutowania w wyuzdanym stroju
Pewien mały wróbelek (dzisiaj chyba dzień mały wróbelków ) zaćwierkał mi, że w moim poście jawi się błąd mogący wywołać interwencję szturmówek FCJP... Domyślam się, że chodzi o ważenie... Otóż warzyliśmy w trójkę, ale tarowała, ważyła, przesypywała głównie jedna osoba, więc był to mistrz waŻenia. Howgh.
Ostatnia zmiana dokonana przez cyborg_marcel; 2006-11-06, 09:40.
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Nocne nowiny z frontu - po grożbach bolanda i zaczarowaniu cyborgowym, drożdże wzięły to sobie do serca i wyczyniają hulanki i swawole, czasem też zwane rozmnażaniem
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Hałasują (drożdże) jakby strzelały długą serią z CKM-u
Dobrze, że śpię w pewnwj odległości od tej kanonady, bo wrażenie budzikowe miałabym po każdej fazie snu.
Ale niechaj się mnożą ile się da, ja im pod kołderkę zaglądać nie będę - do czasu
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
Ale Cię na poezję wzięło
Cyborg nawet nie czuje, jak mu się rymuje
Blg Zmierzchu 8
Blg Przed jutrznią 4
Drożdże zwane Kupersami nie spełniły nadziei w nich pokładanych - smak chwilowo brzeczkowy...
Chyba niektórzy za mało głaskali fermentory i nieczule do nich przemawiali
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Blg Zmierzchu 7, kolor brunatny
Blg Przed jutrznią 4, kolor mętno-bursztynowy
Kolorki już dzisiaj mi się bardziej podobają... Ale fermentacja nie do końca...
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
W zamierzeniu Porter Urodzinowy Cyborga oraz Miodowe Urodzinowe Cyborga.
Do miodowego dodatkowo 600 gr miodu gryczanego.
Drożdże: Porter - saflagery, Miodowe - danstary.
Blg Portera: 17 => 5.
Blg Miodowego: 24 => 6.
Kolor smoła. Degustacja miała być w urodziny Cyborga, ale że Kult i promocja Paulanera, a potem rozrywka w biurze... Stoi i czeka na szczytną okazję - może na Andrzejki?
No i etykiety brak, bo tak jakoś... Teoretycznie etykieta powinna być tematyczna, ale nie wiem, czy Cyborg na "okładce", to dobry pomysł?
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
W Przywidzu taki komplet ogniskowy mi się napatoczył. Dość kosztowne podstawki ławkowe. Pewnie nieświadomie, bo to w końcu opakowania zwrotne, no chyba że z demobilu ale wątpię
Jak macie zdjęcia wykorzystanych kegów spełniających inne zadania niż oryginalne zakładano,...
Myślę, że prawie każdy o tym miasteczku coś tam słyszał, a ja np. zawitałem tam już po raz czwarty.
W Lednicy znajduje się neogotycki zamek otoczony dwustuhektarowym parkiem. W 1996 roku obiekt ten razem z pałacem w sąsiedniej miejscowości Valtice wpisany został na listę...
10.06.2019 prosto z WFDP przyjechaliśmy do Niemiec. Celem były piękne Góry Harz i tamtejsza bardzo ciekawa i rozległa sieć kolei wąskotorowych. Oczywiście przy okazji zaplanowałem wizyty w okolicznych browarach. Pierwszym był ten w Halberstadt, do którego to miasta pojechaliśmy zaraz po...
Cześć,
Kupiłem kompletny sprzęt z browaru restauracyjnego (5hl). Muszę go rozmontować i przewieź do mnie. Potrzebuje pomocy piwowara (oczywiście nie za darmo) w rozmontowaniu sprzętu, zrobieniu schematów żeby można go było później poskładać u mnie. A kiedyś pomocy w warzeniu....
Alterlangen to dzielnica niskiej jednorodzinnej zabudowy w postaci stylowych domów o czerwonych, spadzistych dachach otoczonych zielenią. Leży po drugiej stronie rzeki Regnitz niż centrum Erlangen. Z dworca kolejowego do restauracji Drei Linden piechotą jest 1,7 km. Trasa wiedzie dwoma mostami...
Comment