Mikrobrowar Lupus - historia choroby

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mwojtaszek
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.09
    • 114

    Mikrobrowar Lupus - historia choroby

    W tym wątku będę się starał prowadzić pamiętniczek piwowara dot. moich nędznych piwowarskich dokonań. Z uwagi na to, że nie prowadziłem zapisów od pierwszego dnia - na początek zapodam krótkie uzupełnienie pierwszych warek. Od tego momentu postaram się być systematyczniejszy. Dziękuję za uwagę
    Marek - domowarzyciel namiętny
  • mwojtaszek
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.09
    • 114

    #2
    Warka nr 1 - Zimowe Mocne, imbirowe

    Miejce, data: Kraków, 24-09-2005
    Nazwa: Zimowe Mocne, z imbirem
    Uwagi: Piwo z ekstraktów
    Skład:
    - ekstrakt słodowy jasny 4,8 kg
    - granulat chmielu aromatycznego Marynka 25 g
    - granulat chmielu goryczkowego Lubelskiego 50 g
    - suche drożdże piwne Safale S-04 2 x 11,5 g
    - 80 g świeżego imbiru

    Woda - kranówa + 5 litrów wody Eden (do uzupełnienia do 20l po przed dodaniem drożdży)

    Przygotowanie brzeczki:
    Warzenie standardowe - 60 min. Chmiel goryczkowy i połowa aromatycznego - na początku gotowania, reszta chmielu i imbir - 10 min przed końcem warzenia.
    Chłodzenie - w wannie z zimną wodą. Po chłodzeniu - przelew do fermentora z zimną wodą Eden, przez metalowe sitko.
    Gęstość początkowa - 16 Blg.
    Drożdże zrehydratowane w przegotowanej wodzie.
    Temperatura otoczenia przed dodaniem drożdży (i w czasie całej fermentacji) - ok. 20-22 st.

    Fermentacja burzliwa
    W plastikowym fermentorze, lekko przykrytym pokrywką. Drożdże ruszyły już po 5-6h ostrą pianą. Czas trwania - równiutki tydzień.

    Fermentacja cicha
    Początek: 01-10-2005
    Przelane do drugiego fermentora i przykryte pokrywą z rurką. W czasie fermentacji nie wydostał się przez rurkę ani jeden bąbel CO2. Czas trwania - dwa tygodnie.

    Rozlew do butelek
    Data: 14-10-2005
    Butelki vichy, 20 szt. zdezynfekowane pirosiarczynem sodu dezyfekatorem Eko. Nie jestem z tego rozwiązania zadowolony. Przy dezynfekcji płyn sikał po całej kuchni a na butelkach po wyschnięciu pozostał paskudny biały osad.
    Surowiec do refermentacji - 180g glukozy rozpuszczony w 200ml wody i pogotowany ok. 10min.

    Leżakowanie
    Po ok. 10 dniach w temp. pokojowej przeniesione do piwnicy o temp. 17-18 st.
    Bardzo intensywny zapach imbiru.

    Degustacja
    Po dwumiesięcznym leżakowaniu piwo bardzo złagodniało względem imbirowego posmaku i zapachu. Jest dość ciemne jak na jasne , klarowne i o dość zaokrąglonym smaku. Pianka trzyma się wysoko przez kilka minut, potem pozostaje jako ok. 5cm warstewka. Jeszcze do dojrzałego piwo trochę mu brakuje, ale jak dla mnie jest już b. smaczne. Wiecej fachowego opisu można przeczytać tutaj
    Attached Files
    Marek - domowarzyciel namiętny

    Comment

    • mwojtaszek
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2005.09
      • 114

      #3
      Zapomniałem dopisać, że ekstrakt przed zabutelkowaniem wynosił ok. 3 blg, co wraz z przerobioną glukozą daje ok. 7% alkoholu. Piwo bardzo szybko i wyraźnie kopie w grzywkę, co jest jednym z jego przyjemnych walorów.
      Marek - domowarzyciel namiętny

      Comment

      • mwojtaszek
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2005.09
        • 114

        #4
        Warka nr 2 - "Prawdziwy" Stout

        Miejce, data: Kraków, 08-10-2005
        Nazwa: "Prawdziwy" Stout (wg Browamatora)
        Uwagi: Piwo z ekstraktów

        Skład:
        - ekstrakt słodowy jasny 3,3 kg
        - ekstrakt barwiący 0,5 kg
        - granulat chmielu aromatycznego Marynka 25 g
        - granulat chmielu goryczkowego Lubelskiego 50 g
        - suche drożdże piwne Safale S-04 2 x 11,5 g
        - szczypta gałki muszkatałowej, 1 ziarnko pieprzu, 180g miodu kwiatowego, 10szt goździków, kawałeczek kory cynamonu

        Woda - kranówa. ok. 10 litrów - wcześniej przegotowana i schłodzona, przygowana do uzupełnienia do 20l

        Przygotowanie brzeczki:
        Za cholerę nie dało się normalnie otworzyć puszki z barwiącym ekstraktem ciągnąc za uszko. Nacisnąłem więc je do środka - i to było poważny błąd. Ekstrakt rzygnął na mnie i na pół kuchni. Zmywanie tego paskudztwa z ubrań i mebli było wielkim wyzwaniem... ;

        Warzenie standardowe - 60 min. Chmiel goryczkowy i połowa aromatycznego - na początku gotowania. 30 min przed końcem dodany miód. Reszta przypraw i chmielu - 10 min przed końcem warzenia.
        Chłodzenie - w wannie z zimną wodą. Po chłodzeniu - przelew do fermentora z zimną wodą, przez metalowe sitko. Coś źle wyliczyłem i wyszło więcej niż 20 l.
        Gęstość początkowa - 11,5 Blg.
        Drożdże zrehydratowane w przegotowanej wodzie.
        Temperatura otoczenia przed dodaniem drożdży (i w czasie całej fermentacji) - ok. 20-22 st. Temp. brzeczki - 27-28 st C. Fermentacja na ostro ruszyła po 3h. CHyba ciut za ciepło - zniosłem fermentor do piwnicy (ok. 17 st)

        Fermentacja burzliwa
        W plastikowym fermentorze, lekko przykrytym pokrywką. Pierwsze dwa dni - w piwnicy. Po schłodzeniu się piwa do ok. 20 st - powróciło do kuchni. Czas trwania - równiutki tydzień.

        Fermentacja cicha
        Początek: 15-10-2005
        Przelane do drugiego fermentora i przykryte pokrywą z rurką. W czasie fermentacji nie zauwazyłem 1 (jeden) bąbelek CO2. Czas trwania - dwa tygodnie.

        Rozlew do butelek
        Data: 08-11-2005
        Butelki vichy, 20 szt. zdezynfekowane pirosiarczynem sodu dezyfekatorem Eko.
        Surowiec do refermentacji - 200g glukozy rozpuszczony w 200ml wody i pogotowany ok. 10min.
        Gęstość - ok. 3 Blg - a więc alk = 4,2% (nie licząc refermentacji)

        Leżakowanie
        Po ok. 9 dniach w temp. pokojowej przeniesione do piwnicy o temp. 17-18 st.

        Degustacja
        Cóż, była już takowa - przyznaję się Piwo ma dziwny, sztucznawy zapach, ale w smaku jest dość przyjemne, chmielowe, innych przypraw praktycznie nie czuć. Baardzo ciemne - nic nie prześwituje, nawet silne światło się nie przebija. Nieźle nagazowane (przyjemnie szczypie w język). Pianka jest duża po nalaniu, po 3-4 min wyraźnie opada i zostaje jej kilka mm. Wyraźnie wymaga jeszcze leżakowania.
        Marek - domowarzyciel namiętny

        Comment

        • mwojtaszek
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2005.09
          • 114

          #5
          Warka nr 3 - Korzenny Ale

          Miejce, data: Kraków, 22-10-2005
          Nazwa: Korzenny Ale
          Uwagi: Piwo z ekstraktów

          Skład:
          - ekstrakt słodowy jasny 3,6 kg
          - chmiel goryczkowy Marynka (szyszka 2005) 40 g
          - chmiel aromatyczny Lubelski (szyszka 2005) 50 g
          - suche drożdże Safale S-04 2 x 11,5 g
          - miód wielokwiatowy 370g
          - goździki 3g
          - imbir 20g
          - cynamon 10g

          Woda - kranówa. ok. 10 litrów + jako uzupełnienie - tania woda w 5-litrowych baniakach, z hipermarketu

          Przygotowanie brzeczki:
          Warzenie standardowe - 60 min. Chmiel goryczkowy i połowa aromatycznego - na początku gotowania. 30 min przed końcem dodany miód. Reszta przypraw i chmielu - 10 min przed końcem warzenia.
          Chłodzenie - po raz pierwszy własnoręcznie wykonaną chłodnicą z rurki miedzianej - fi=10, ok. 6,5m, nawinięta z teściem na starą bańkę na mleko.

          Gęstość początkowa - 13 Blg.
          Drożdże zrehydratowane w przegotowanej wodzie.
          Temperatura otoczenia przed dodaniem drożdży (i w czasie całej fermentacji) - ok. 20-22

          Fermentacja burzliwa
          W plastikowym fermentorze, lekko przykrytym pokrywką. Czas trwania - równiutki tydzień. Gęstość na koniec fermentacji burzliwej: 3,5 blg

          Fermentacja cicha
          Początek: 29-10-2005
          Przelane do drugiego fermentora i przykryte pokrywą z rurką. W czasie fermentacji nie zauwazyłem 1 (jeden) bąbelek CO2. Czas trwania - dwa tygodnie.

          Rozlew do butelek
          Data: 12-11-2005
          Surowiec do refermentacji - 200g glukozy rozpuszczony w 200ml wody i pogotowany ok. 10min. Gęstość - ok. 3 Blg - a więc alk = 5,15% (nie licząc refermentacji).
          W piwie pojawiły się bardzo liczne, niepokojące farfocle, stanowiące jakby zawiesinę o składającą się z bardzo dużych kawałków (wielkości 0,5 - 1 mm).
          Butelki vichy, 20 szt. Pożegnałem się z dezynfekatorem Eko i przerzuciłem na wypiekanie w piekarniku. Trwa to niewiele dłużej, ale nie mam już tego smrodu i białego nalotu na butelkach.

          Leżakowanie
          Po ok. 10 dniach w temp. pokojowej przeniesione do piwnicy o temp. 15-16 st.

          Degustacja
          Co prawda, jeszcze trochę na nią za wcześnie (miesiąc po zabutelkowaniu), ale już piwo wykazuje bardzo ciekawy, przyjemny smaczek, z przebijającymi się nutkami korzennymi, ale nie bardzo nachalnymi. Farfocle bardzo wyraźnie utrzymywały się przez kilka dni w butelce (zupełnie nie miały ochoty opadać), ale ponieważ przy naklejaniu etykiet piwo było bardzo mocno wstrząsane, po kilku dniach okazało się, że wszystkie paprochy poopadały na dno i piwo jest całkiem klarowne.
          Nie wiem, co to tak pływało w piwie, może było to spowodowane miodem (które nie zostało prawidłowo oszumiowione przed dodaniem), może to innr przyprawy się sfarfocliły - pojęcia nie mam. Ważne, że już wszystko jest OK i piwo zapowiada się bardzo przyjemnie.

          W następnym odcinku - mój pierwszy lager, a potem - pierwsze piwo z zacierania.
          Marek - domowarzyciel namiętny

          Comment

          • mwojtaszek
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2005.09
            • 114

            #6
            Warka nr 4 - Lager

            Miejce, data: Kraków, 05-11-2005
            Nazwa: Lager
            Uwagi: Piwo z ekstraktów (ostatnie)

            Skład:
            - ekstrakt słodowy jasny 3,6 kg
            - chmiel goryczkowy Marynka (szyszka 2005) 50 g
            - chmiel aromatyczny Spalter (szyszka 2005) 70 g
            - suche drożdże Saflager S-03 2 x 11,5 g

            Woda - kranówa. ok. 10 litrów + jako uzupełnienie - tania woda w 5-litrowych baniakach, z hipermarketu

            Przygotowanie brzeczki:
            Warzenie standardowe - 60 min. Chmiel goryczkowy i połowa aromatycznego - na początku gotowania. Reszta chmielu - 10 min przed końcem warzenia.

            Gęstość początkowa - 12 Blg.
            Drożdże zrehydratowane w przegotowanej wodzie.

            Fermentacja burzliwa
            W plastikowym fermentorze, lekko przykrytym pokrywką. Czas trwania - równiutki tydzień, w tenperaturze ok. 15 st. Gęstość na koniec fermentacji burzliwej: 3,5 blg

            Fermentacja cicha
            Początek: 11-11-2005
            Przelane do drugiego fermentora i przykryte pokrywą z rurką. Czas trwania - dwa tygodnie. Dodałem 1/3 tabletki Hop aroma tabs.

            Rozlew do butelek
            Data: 25-11-2005
            Surowiec do refermentacji - 200g suchego ekstraktu słodowego, jasnego, rozpuszczonego w 200ml wody i pogotowany ok. 10min. Gęstość - ok. 3 Blg - a więc alk = 4,6% (nie licząc refermentacji).
            Butelki vichy, 30 szt. + mini-keg 5l, wypiekane w piekarniku.


            Leżakowanie

            2 tygodnie temp. 15 st.

            Degustacja
            Kolor: Jak na jasne to dość ciemny, lekko bursztynowy. Nieźle wyklarowane.
            Piana: Bardzo obfita, prawie jak w pszeniczniakach i dość trwała (po kilku minutach wciąż ok. 1 cm - utrzymuje się praktycznie do końca
            Zapach: Chmielowy, z lekkim akcentem słodowym
            Smak: Jak dla mnie - wyborne. Chyba najlepsze z dotychczasowych, choć dość klasyczne. Przebija się wyraźnie chmiel, ale goryczka nie jest przesadnie silna.
            Wysycenie: Bardzo duże utrzymujące się do końca i ładnie podtrzymujące piankę.
            Uwagi: Efekt w porównianiu z ale'ami skłania mnie do tego, aby jednak skupić się na lagerach - już po 3-4 tygodniach leżakowania smak był bardziej dojrzały i przyjemny niż ale'e po dwóch miesiącach.
            Marek - domowarzyciel namiętny

            Comment

            Przetwarzanie...
            X