Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelka
druga warka - Prawdziwy Lager
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_AlehouseToteż właśnie. Chcę mieć możliwość robienia drugiego piwa jednocześnie. Niby w cyklu cotygodniowym powinna być stosowna rotacja, ale czasem fermentacja się przedłuża, poza tym mocniejsze piwa wymagają więcej niż tydzień na burzliwej. Stąd mój browar niedługo wzbogaci się o nowy tankofermentatorPozdrawiam
dj
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelkaCzy mogę spytać dlaczego nie możesz dodać glukozy do fermentora z kranikiem kiedy jest cicha?
W czym problem. Przecież jak burzliwą zrobisz z K, cichą bez K a potem znów przelejesz do fermentora z K to ryzyko złapania zakażenia wzrasta. Nie lepiej zrobić bez K* potem cicha z K i odrazu w butelki?
*K=kranikPozdrawiam
dj
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteksdyskusja na ten temat już była,fermentacja z kranikiem ,cicha bez po cichej na dnie też zostaje osad ,wtedy piwo zlać do ferm.z kranikiem z dodatkiem glukozy(curu) i butelkować
Przyjrzałam się tej dyskusji i powtórzę, że kto tak kombinuje ten naraża się o jeden raz więcej na zakażenie piwa. A to że na cichej zostaje osad to nie sięga on do kranu na tyle żeby go zapchać. zresztyą drożdże "piwne" są tak dobre że jesli o mnie chodzi to mogą iść do butelek w całości na klarowności mi nie zależy
Comment
-
-
No tak, tylko wtedy celowość przeprowadzania cichej wogóle staje się dyskusyjna. Piwo raczej na cichej dofermentowuje w niewielkim stopniu, bardziej przydatne jest jego sklarowanie. Jak dodasz glukozę i zamieszasz to całe klarowanie o kant stołu...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika konyNo tak, tylko wtedy celowość przeprowadzania cichej wogóle staje się dyskusyjna. Piwo raczej na cichej dofermentowuje w niewielkim stopniu, bardziej przydatne jest jego sklarowanie. Jak dodasz glukozę i zamieszasz to całe klarowanie o kant stołu...
Przelewać po cichej jeszcze raz do fermentatora bez kranika, a następnie z glukozą do butelek ?Pozdrawiam
dj
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DanielJakubowskiMógłby ktoś się w tej kwesti jeszcze wypowiedzieć ? Jak narazie są dwie sprzeczne opinie
Przelewać po cichej jeszcze raz do fermentatora bez kranika, a następnie z glukozą do butelek ?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DanielJakubowskiMógłby ktoś się w tej kwesti jeszcze wypowiedzieć ? Jak narazie są dwie sprzeczne opinie
Przelewać po cichej jeszcze raz do fermentatora bez kranika, a następnie z glukozą do butelek ?
Inny wariant (też wcześniej opisany i według mnie wygodniejszy): burzliwa z kranikiem, cicha bez kranika, dekantacja piwa do fermentora z kranikiem, dolewasz roztwór glukozy, możesz zabełtać i zlewać do butelek. Zaleta - nie kłopoczesz się odmierzaniem łyżeczkami glukozy, nie sypiesz niczego do butelek. Dla mnie to była za bardzo upierdliwa procedura.
Przy trzech fermentorach ja robię inaczej, bez kranika - burzliwa, przelewam do drugiego bez kranika - cicha, przelewam do trzeciego z kranikiem, dolewam roztwór glukozy/ekstrakt, mieszam i zlewam do butelek.
Jeszcze jedna uwaga - nie podoba mi się koncepcja fermentacji w fementorze z kranikiem. Mówię o fermentorze plastikowym z BA (lub jakimś klonie). Podoba mi się za to koncepcja fermentorów takich jak np. JAM 40.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelkaPrzyjrzałam się tej dyskusji i powtórzę, że kto tak kombinuje ten naraża się o jeden raz więcej na zakażenie piwaPiwochłon
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piwochłonMyślę, że ryzyko jest małe. Takie młode piwo nie jest już zbyt atrakcyjną pożywką dla mikroorganizmów - alkohol, kwaśny odczyn no i niewiele do żarcia zostało
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika banaszek... nie kłopoczesz się odmierzaniem łyżeczkami glukozy, nie sypiesz niczego do butelek. Dla mnie to była za bardzo upierdliwa procedura....
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelkaWcale kłopotać się nie trzeba. Wystarczy odmierzyć odpowiednia ilość glukozy/suchego ekstraktu i rozrobic z wodą. Wodny roztwór łatwiej jest przelewać do butelek. I można użyć lejka a nie bawic sie malutką łyżeczkąPierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelkaPrzyjrzałam się tej dyskusji i powtórzę, że kto tak kombinuje ten naraża się o jeden raz więcej na zakażenie piwa.
Ja po cichej przelewam do czystego fermentora z roztworem glukozy.MM961
4:-)
Comment
-
-
Ja generalnie nie mam fioła na punkcie sterylności bo i tak warunków laboratoryjnych nie uzyskam. Wszystko tuż przed użyciem dodatkowo sparzam i wsio.
Ale przy samej brzeczce i późniejszym młodym piwie jak najmniej ingeruje. I nie przelewam w tą i z powrotem aby uniknąć ewentualnego zakażenia. Kto chce niech nawet stosuje 5 fermentorów, na każdą czynność osobnego, i trafia łyżeczką w butelkę
Zdrowie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelkaWcale kłopotać się nie trzeba. Wystarczy odmierzyć odpowiednia ilość glukozy/suchego ekstraktu i rozrobic z wodą. Wodny roztwór łatwiej jest przelewać do butelek. I można użyć lejka a nie bawic sie malutką łyżeczką
Comment
-
Comment