Długo to trwało bym się wreszcie zabrał, ale teraz już wiem na 200% że było warto, dzwięk pykającej ruruki ferm. jest cudowny.
Przy mojej 1 warce nie rzucam się z motyką na słońce więć zaczynam spokojnie od gotowca Coopersa + esktrakt slodowy (1,5kg). Trochę niskie BLG jak sadze bo 11, ale coż początkującemu się wybacza. Drożdże dodane w temp. 24oC i to chyba była dobra decyzja. Po zaprawieniu drożdżami pierwsze bąbelki już po około 2 godzinach, a dziś o rana to prawdziwa bimbrownia, pyk, pyk, pyk.
Na razie jest dobrze, teraz czas przygotować buteleczki.
Przy mojej 1 warce nie rzucam się z motyką na słońce więć zaczynam spokojnie od gotowca Coopersa + esktrakt slodowy (1,5kg). Trochę niskie BLG jak sadze bo 11, ale coż początkującemu się wybacza. Drożdże dodane w temp. 24oC i to chyba była dobra decyzja. Po zaprawieniu drożdżami pierwsze bąbelki już po około 2 godzinach, a dziś o rana to prawdziwa bimbrownia, pyk, pyk, pyk.
Na razie jest dobrze, teraz czas przygotować buteleczki.
Comment