Co prawda to powstania mojego piwa jeszcze długa droga, ale wątek zakładam
I to z dwóch powodów:
Pierwszy: Już na początku swych browamatorskich starań spotkałem się z ogromną życzliwością. I dlatego pragnę na forum podziekować kol. Rolkowi za to, że bezinteresownie podzielił się ze mną swą wiedzą i warzelniczych instrukcji udzielił, a także za to, że wypożyczył mi śrutownik, dzięki czemu słód migiem przygotowałem (moja wdzięczność i zaskoczenie tym przejawem dobrego serca jest tym większa, że poznaliśmy sie parę dni temu, a propozycja wypożyczenia sprzętu od niego samego wyszła).
Jeszcze raz wielkie dzięki Rolku. Twoje zdrowie
Drugi: Wiele niespodzianek i zagadek teraz przede mną i zdaję sobie sprawę, że Waszej Forumowicze pomocy potrzebować będę, a wątek ten pomocny w tym będzie.
Pierwszy problem na jaki napotykam to kłopot ze skompletowaniem odpowiedniej ilości butelek. Wymarzyłem sobie (choć może to i fanaberia), że gotowe piwko naleję do butelek z zamknięciem patentowym. Kupuję w tym celu Fischera i Grolscha, ale ich cena trochę przygnębia. Gdyński dom piwa ma w ofercie Kelta, więc pewnie niedługo parę sztuk tego trunku nabędę. Ale to wszystko mało. Gdyby ktoś z Was Forumowicze chciał pozbyć się takowego szkła ze swojej piwnicy to każdą ilość z chęcią przyjmę.
Na razie to tyle. Ale o postępach w przygotowaniach informować będę i zapisywać wszystko co mnie przy okazji spotka, a może kiedyś moje pierwsze kroki komu innemu pomocą będą.
A może jak już będę stary i sławny jak Heweliusz, ktoś na podstawie tych notatek książkę o mnie pisać będzie
I to z dwóch powodów:
Pierwszy: Już na początku swych browamatorskich starań spotkałem się z ogromną życzliwością. I dlatego pragnę na forum podziekować kol. Rolkowi za to, że bezinteresownie podzielił się ze mną swą wiedzą i warzelniczych instrukcji udzielił, a także za to, że wypożyczył mi śrutownik, dzięki czemu słód migiem przygotowałem (moja wdzięczność i zaskoczenie tym przejawem dobrego serca jest tym większa, że poznaliśmy sie parę dni temu, a propozycja wypożyczenia sprzętu od niego samego wyszła).
Jeszcze raz wielkie dzięki Rolku. Twoje zdrowie
Drugi: Wiele niespodzianek i zagadek teraz przede mną i zdaję sobie sprawę, że Waszej Forumowicze pomocy potrzebować będę, a wątek ten pomocny w tym będzie.
Pierwszy problem na jaki napotykam to kłopot ze skompletowaniem odpowiedniej ilości butelek. Wymarzyłem sobie (choć może to i fanaberia), że gotowe piwko naleję do butelek z zamknięciem patentowym. Kupuję w tym celu Fischera i Grolscha, ale ich cena trochę przygnębia. Gdyński dom piwa ma w ofercie Kelta, więc pewnie niedługo parę sztuk tego trunku nabędę. Ale to wszystko mało. Gdyby ktoś z Was Forumowicze chciał pozbyć się takowego szkła ze swojej piwnicy to każdą ilość z chęcią przyjmę.
Na razie to tyle. Ale o postępach w przygotowaniach informować będę i zapisywać wszystko co mnie przy okazji spotka, a może kiedyś moje pierwsze kroki komu innemu pomocą będą.
A może jak już będę stary i sławny jak Heweliusz, ktoś na podstawie tych notatek książkę o mnie pisać będzie
Comment