Na początek warto się przedstawić. Nasz
mikrobrowar tworzą trzy osoby:
- Ania - zdaje się pierwsza piwowarka(?) z Poznania
(jeśli się mylę proszę mnie poprawić)
- Lukex
- oraz moja skromna osoba
Doświadczenie mamy skromne, dotychczas 2 brew-kity.
Dla Lukex'a jest to debiut.
(Domowy) Browar Kobylepolski. Skąd ta nazwa?
Odpowiedź jest banalna, jestem mieszkańcem
dzielnicy Poznania - Kobylepole, znanej z istniejącego
tu do połowy lat 70 Browaru Kobylepole.
Warzymy w odległości 500 m od niszczejącego browaru...
Gratuluję przede wszystkim tytułu tematu - sporo ludzi tu zajrzy dzięki niemu. Sam myślałem, że jakiś nowy browar w Polsce otwarto Wpisz się też tutaj.
W zamierzeniu Pale Ale.
4 kg słodu pilzeńskiego jasnego
0,2 kg słodu karmelowego jasnego
płynne drożdże Wyeast
33 g chmielu goryczkowego
30 g chmielu aromatycznego
Słód do wody o temp. 50 stopni C. (12l)
62/ 10 min
72/ 50 min
76/ 10 min
początkowe Blg = 19
po wysładzaniu Blg = 12,5
55 minut chmiel goryczkowy i na 10 minut przd
końcem chmiel aromatyczny.
Jaroslavpoczątkowe Blg = 19
po wysładzaniu Blg = 12,5
Początkowy Blg, to ten po warzeniu dopiero. Następny mierzy się po skończonej fermentacji i właśnie różnicę tych pomiarów dzieli się przez 1,938 celem uzyskania zawartości alkoholu w piwie.
Na pewno przed warzeniem wszyscy w 3-ke zastanawialismy się co z tego wyjdzie....no i wszystko poszło dobrze , także już zacieram ręce na pierwsze piwo z naszego browarku...pozdrawiam wszystkich !!!
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
Początkowy Blg, to ten po warzeniu dopiero. Następny mierzy się po skończonej fermentacji i właśnie różnicę tych pomiarów dzieli się przez 1,938 celem uzyskania zawartości alkoholu w piwie.
Tak masz oczywiście rację. Nie do końca wyraźnie to napisałem - początkowe Blg wyniosło 12,5.
Temperatura brzeczki utrzymuje się w granicach 22 stopni. Hmm po 20 godzinach
nadal brak piany (rzecz do poprawienia - od przyszłej warki trzeba jednak zrobić starter).
Mam nadzieję, że jednak jakoś pójdą w końcu...
Tak jak Lukex napisał sam proces zacierania wypadł stosunkowo poprawnie.
Obyło się bez większych wpadek. Zdziwił mnie tylko trochę czas wychładzania
brzeczki (mimo wystawienia na balkon przy mrozach dziesięciolecia ).
Chyba skonstruowanie chłodnicy zanurzeniowej nie będzie złym pomysłem...
Z radością przyjąłem wieści o nowym browarze w mieście Poznań.
Życzę sukcesów. U mnie Pale Ale juz jest na etapie wypijalnym więc za jakiś czas możemy urządzić małe porównanie
Coś dziwnego dzieje się z tym piwem.
Przez półtora dnia drożdże nie wykazywały
ruchliwości. Podjąłem działania zapobiegawcze
Sprawdzałem piwo przed godziną i nadal nie ma piany.
Jednak od ostatniego razu dużo się zmieniło.
Drożdże zaczęły działać, brzeczka wykazuje dużą
"burzliwość". Pomiar Blg wykazał 8,5.
Z radością przyjąłem wieści o nowym browarze w mieście Poznań.
Życzę sukcesów. U mnie Pale Ale juz jest na etapie wypijalnym więc za jakiś czas możemy urządzić małe porównanie
Dziękuje bardzo za życzenia. Jeśli tylko uda się doprowadzić, także nasze Pale Ale do "etapu wypijalnego", obiecuję małe spotkanie w celu degustacji...
Twoje zdrowie
Po siedmiu dniach koniec fermentacji burzliwej.
Piwo poszło do drugiego fermentatora i posiedzi
tam około tygodnia do 10 dni.
A my pomału planujemy kolejną warkę
Wczoraj bardzo pracowity dzień.
Pale Ale zostało rozlane, jeśli
starczy cierpliwości zostanie
zapomniane na parę miesięcy
(jedyną próbę smaku przepro-
wadzimy za miesiąc).
Przejdźmy jednak do najważniejszej
sprawy - warki nr II...
Tym razem warzyliśmy bez Lukex'a, jego absencja
była wynikiem choroby.
Warka nr II nie ma jeszcze nazwy. Warzyliśmy
na podstawie przepisu z książki Z. Fałata
"Wszystko o piwie" (na własne eksperymenty
przyjdzie jeszcze czas )
600 g słodu monachijskiego Weyermann (Bamberg, typ I)
250 g słodu karmelowego jasnego (Strzegom)
5 kg słodu pilzneńskiego (Strzegom)
Początkowe 11 litrów wody zostało podgrzane do 56 stopni Celsjusza,
dodanie słodu spowodowało obniżenie do 51 stopni. Tu pierwsza
przerwa trwająca około pół godziny. Dolanie 4l wrzątku, niezbędne
było tu jednak dodatkowo włączenie na parę minut gazu, aby podgrzać
zawartość kadzi zaciernej do temperatury 64 stopni Celsjusza.
Przerwa 15 minut. Podgrzanie do 70 stopni, przerwa 20 minut.
Tutaj przeprowadziliśmy próbę jodową - pozytywny wynik.
Filtracja przebiegła sprawnie.
Gotowanie. Jak przy pierwszej warce doprowadzenie brzeczki do
wrzenia trwało wieki (niska wydajność palnika - warto by pomyśleć
o taborecie gazowym). Samo gotowanie trwało 90 minut:
- po 30 minutach 20 g chmielu goryczkowego Marynka alfa-kwasy 7%
- na 5 minut przed końcem dodanie 15 g chmielu aromatycznego "Lubelskiego"
alfa-kwasy 2,6 %
- po zakończeniu gotowania następna porcja chmielu aromatycznego (10g),
natomiast chmiel goryczkowy został usunięty
Po 30 minutach od końca gotowania, chmiel został wyrzucony, a brzeczka
poszła na balkon w celu ostudzenia. Tutaj muszę dodać, w wyniku wyparowania
części wody, wyszło około 17 litrów brzeczki. Różnice do 20 litrów uzupełniłem
wodą mineralną. Dłuugie studzenie do około 20 stopni.
Jeszcze pomiar aerometrem, który wykazał 15 Blg (jestem zadowolony z tego
wyniku ) i można dodawać drożdże (Saflager S-23, dwie torebki, wcześniej
starter). Fermentator został umieszczony w pomieszczeniu o temperaturze 10-12
stopni Celsjusza, a my czekamy na rozwój sytuacji
Comment