Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika olorider
Olorider warzy,albo coś kwasi :-?
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oloriderPszeniczka piękni fermentuje, biała pianka spowiła całą powierzchnię brzeczki
Przypomniałem sobie, że ktoś kiedyś pisał, że na dno kadzi sypie troche ryżu. Przelałem wszystko z powrotem do gara, na dno kadzi nasypałem troche ryżu, równomiernie na całej powierzchni, zacier podgrzałem jeszcze raz, bo ostygł do 55*C.
O ile pamiętam to chodziło o plewy np ryżowe.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiuW ten sposób nabawiłeś się w brzeczce całkiem pokaźnej ilości niefermentującej i całkowicie zbędnej skrobi ryżowej.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oloriderWyszło 22 l 11,5 Blg.
2 litry w słoiki na refermentacje, a reszta przelana do fermentora z drożdżami po pszeniczce jasnej.
Od pewnego czasu poważnie zastanawiam się nad użyciem brzeczki do refermentacji, i waham się ponieważ przyzwyczaiłem się do glukozy.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oloridera widzisz, nie przemyślałem, hmm ale wydaje mi sie, że nie wpłynie to znacząco na ostateczny smak pszenicznegoW trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fellix-f1Od jak dawna używasz brzeczki do refermentacji, i z jakim skutkiem?
Od pewnego czasu poważnie zastanawiam się nad użyciem brzeczki do refermentacji, i waham się ponieważ przyzwyczaiłem się do glukozy.
Wydaje mi się, że kosztuje to tyle samo pracy co w przypadku glukozy. Po prostu po gotowaniu brzeczki, napełniam dwa słoiki gorącą brzeczką do pełna, zakręcam i zostawiam aż ostygnie, później wstawiam do lodówki. Jak przychodzi czas butelkowania, odkręcam słoiki, woniam czy wszystko ok i wlewam brzeczkę ze słoików do młodego piwa, zamieszam i butelkuję.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika huanghua"wolna" skrobia jest bardzo dobrym nośnikiem na którym adsorbują się nie zawsze chciane drobnoustroje. To jest główna wada tego posunięcia.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oloriderNo ale później wszystko jest gotowaneW trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika huanghuaA skąd się biorą zakażenie w "gotowanych" brzeczkach?
Wydaje mi się, że ponad godzinnego gotowania raczej nic nie przeżyje co mogłoby później wygrać walkę z drożdżami i popsuć piwo. Ale nie mam fachowej wiedzy na ten temat więc to tylko moje gdybanie
Comment
-
-
problem z filtrem
Chciałbym się podzielić z moimi przejściami podczas ostatniego filtrowania.
Do tej pory filtrowałem wkładem z BA. Po warce nr 12(pszeniczne), gdzie filtrowanie zajęło mi sporo czasu, postanowiłem zrobić filtr ze stalowego oplotu węża do spłuczki. Zmajstrowałem coś takiego jak na załączonym zdjęciu. Filtr jest przykręcany do kranika fermentora.
Z niecierpliwością zabrałem się za warkę nr 13, też pszeniczne. Myślałem że wkońcu sobie "użyję" filtrowania a tu kicha Filtrat poleciał przez chwilę ładnie, całym przekrojem wężyka, a po chwili przestał lecieć całkowicie. Czyli filtr się zapchał. Musiałem filtrować w kadzi z BA i zajęło mi to kilka godzin. Co jest nie tak? słody jęczmienne ześrutowałem dość grubo, pszeniczne może trochę za drobno. No ale niektórzy sypią mąkę do zacieru i jakoś filtrują
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oloriderNie wiem. Nie miałem, nie widziałem, nie słyszałem, tfu tfu i.. nie chce mieć.
Wydaje mi się, że ponad godzinnego gotowania raczej nic nie przeżyje co mogłoby później wygrać walkę z drożdżami i popsuć piwo. Ale nie mam fachowej wiedzy na ten temat więc to tylko moje gdybanieW trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oloriderChciałbym się podzielić z moimi przejściami podczas ostatniego filtrowania.
Do tej pory filtrowałem wkładem z BA. Po warce nr 12(pszeniczne), gdzie filtrowanie zajęło mi sporo czasu, postanowiłem zrobić filtr ze stalowego oplotu węża do spłuczki. Zmajstrowałem coś takiego jak na załączonym zdjęciu. Filtr jest przykręcany do kranika fermentora.
Z niecierpliwością zabrałem się za warkę nr 13, też pszeniczne. Myślałem że wkońcu sobie "użyję" filtrowania a tu kicha Filtrat poleciał przez chwilę ładnie, całym przekrojem wężyka, a po chwili przestał lecieć całkowicie. Czyli filtr się zapchał. Musiałem filtrować w kadzi z BA i zajęło mi to kilka godzin. Co jest nie tak? słody jęczmienne ześrutowałem dość grubo, pszeniczne może trochę za drobno. No ale niektórzy sypią mąkę do zacieru i jakoś filtrują
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fellix-f1Aż mi się wierzyć nie chce że miałeś takie problemy z filtracją, ja również używam takiego samego filtratorka podłączonego do kranika w fermentorze, ale nigdy nie odkręcam całkowicie kranu, tylko pomalutku sobie ścieka, i nie miałem z nim żadnych problemów.
A jak przymocowujesz ten filtr do dna fermentora żeby się nie uniósł do góry jak wlejesz zacier? Ja przycisnołem go tłuczkiem do ziemniaków.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oloriderMoże słód pszeniczny i zacieranie dekokcyjne przyczyniły się do zapchania filtra. Dekokt zrobił się jak papka.
A jak przymocowujesz ten filtr do dna fermentora żeby się nie uniósł do góry jak wlejesz zacier? Ja przycisnołem go tłuczkiem do ziemniaków.
Comment
-
Comment