Browar Bystrzycki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Robkar95
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2005.12
    • 50

    Browar Bystrzycki

    Własnie leżakuje moja druga warka z ekstraktu bursztynowego, pierwsza była z samodzielnie zrobionego słodu od podstaw (moczenie, kiełkowanie itd.) i w obu przypadkach ten sam problem. w leżakujacych butelkach (różna ilośc w róznych butelkach tej samej warki) na dnie widać osad drożdzowy, który po owarciu podrywa się do góry. wiem ze mozna by temu zaradzić dając piwo na cichą ale nie mam na to warunków. Czy macie jakieś inne pomysły?
  • Shlangbaum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2005.03
    • 5828

    #2
    Chyba za wcześnie przerywasz fermentację. Powiedz ile dni trzymasz i czy używasz ballingomierza? A tak poza tym, to gratuluję samodzielnego słodowania (ciekaw jestem jak odzielałeś kiełki od ziarna i jak długo prażyłeś/suszyłeś słód i w jakich warunkach?). Dużo pytań, co

    Krakowski Konkurs Piw Domowych !

    Comment

    • mark33
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2005.04
      • 3283

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robkar95
      Własnie leżakuje moja druga warka z ekstraktu bursztynowego, pierwsza była z samodzielnie zrobionego słodu od podstaw (moczenie, kiełkowanie itd.) i w obu przypadkach ten sam problem. w leżakujacych butelkach (różna ilośc w róznych butelkach tej samej warki) na dnie widać osad drożdzowy, który po owarciu podrywa się do góry. wiem ze mozna by temu zaradzić dając piwo na cichą ale nie mam na to warunków. Czy macie jakieś inne pomysły?

      Pomaga długie leżakowanie, drożdże zbijają się w gęsty osad i nie startuja do góry. Jednak zależy to od wielu czynników: jakie drożdże, stopień nagazowania, grubość osadu.
      Warunki na cichą masz, wystarczy zdezynfekować kocioł warzelny zdekantować do niego po burzliwej, następnie umyć fermentor zdezynfekować i przlać zawartość kotła warzelnego na cichą. Sprawdziłem da się.
      Last edited by mark33; 2006-02-02, 17:38.

      Comment

      • Robkar95
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2005.12
        • 50

        #4
        Pierwsza warka (połowa słodu jęczmiennego i połowa pszenicznego) fermentowała 3dni, druga warka 4 dni na burzliwej, po tym czasie nie było już (wg. mnie) oznak fermentacji - piana spadła, nie pojawiały sie nowe krążki. Jeszcze nie mam balingomierza wiec nie mierzyłem.
        Słodowanie przebiegło tak: 2 dni moczenia w temp. ok.12-15 stopni, następnie wysypałem wszystko na gruby karton tekturowy (osobno pszenicę i jęczmień). Codziennie ziarno mieszałem aby zapewnić dostep tlenu, i jeżeli ziarno było trochę suche to polewałem je wodą i mieszałem. po ok 4-5 dniach gdy korzonki osiągnęły 1 cm długosci zaczynałem suszenie. Suszyłem wszystko na piecu kaflowym w kartonowym pudełku (takim aby zajmowało jak największą powierzchnię pieca) Suszenie trwało ok 2 dni (i tak w piecu w zimie się pali więc koszt zerowy) Po wysuszeniu słód przenosiłem do pikarnika, i przy otwartych drzwiczkach prażyłem w temp. 80-85 stopni trwało to ok. 2godzin. Po prażeniu przesypywałem je do gara i wiertarką zaopatrzona w mieszadło do ciast z domowego miksera mieszałem słód aby pokruszyć i odzielić kiełki - trwało to ok. 5 minut. Pokruszone kiełki pozostawały na dnie. Przed śrutowaniem (w maszynce do mięsa) słód płukałem wodą aby odzielić kiełki które wypływały na powierzchnię.

        Comment

        • joelka
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.03
          • 817

          #5
          O rany ale robota
          Mam pytanie czy kiedy nawilżasz jęczmień na tym kartonie to nie ma obawy, że zacznie ci to gnić?

          Proponuję zaopatrzyć się w areometr piwowarski, wyskalowany w stopniach Ballinga, z tego względu że nawet nie wiesz jaką masz wydajność zacierania z własnego słodu. Jeśli małą to możliwe, że fermentacja burzliwa jest tak krótka bo nie mają drożdże co jeść.

          W każdej Castoramie i Obi są działy ze sprzętem do wina. Znajdziesz tam też areometr odpowiednio wyskalowany.

          Comment

          • Robkar95
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.12
            • 50

            #6
            "Mam pytanie czy kiedy nawilżasz jęczmień na tym kartonie to nie ma obawy, że zacznie ci to gnić?"
            Nie ma takiej obawy wszystko mieszam, gdybym tego nie robił to raczej by to spleśniało a może później i zgniło. Warstwa ziarna na kartonie ( a raczej w kartonowym pudełku) ma ok 7cm. Gdy była cieńsza warstwa to ziarno za szybko schło i dłużej kiełkowało.
            Cały proces słodowania wcale nie jest taki pracochłonny.
            Areometr w drodze.

            Comment

            • Robkar95
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2005.12
              • 50

              #7
              Trzecia ( z ekstraktów) warka leżakuje. Całośc podzieliłem na dwie częśći 1 o 15 Blg i część druga 12,5. Do butelek przelałem gdy po 6 dniach balingometr wskazywał 2. Zauważyłem to samo co w obu poprzednich warkach, że na dnie butelek zbiera sie warstaw ok 0,5 cm osadów. Jak się tego pozbyć?

              Comment

              • joelka
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.03
                • 817

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robkar95
                Trzecia ( z ekstraktów) warka leżakuje. Całośc podzieliłem na dwie częśći 1 o 15 Blg i część druga 12,5. Do butelek przelałem gdy po 6 dniach balingometr wskazywał 2. Zauważyłem to samo co w obu poprzednich warkach, że na dnie butelek zbiera sie warstaw ok 0,5 cm osadów. Jak się tego pozbyć?
                O to tu właśnie chodzi żeby na dnie butelki osadziły się drożdżę które po zabutelkowaniu będą dofermentowywać piwo. Jednak warstwa 0,5 cm to trochę dużo. Czy aby dekantujesz piwo z fermentora do innego wiadra z kranikiem i dopiero do butelek czy prosto po burzliwej w butelki z tego samego wiadra?

                Comment

                • Robkar95
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.12
                  • 50

                  #9
                  Po burzliwej przelewam odrazu do butelek.
                  Dekantacja polega na przelaniu do innego pojemnika celem odstania? Jak długo powinno stać?

                  Warzę narazie z ekstraktów bo słód dopiero "się robi" mam go juz ok. 15 kg w tym ok. 5 pszenicznego, jak już zrobię z niego piwo będę mógł porównać to z piwem z ekstarktów.

                  Comment

                  • DanielJakubowski
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.12
                    • 791

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robkar95
                    Po burzliwej przelewam odrazu do butelek.
                    Dekantacja polega na przelaniu do innego pojemnika celem odstania? Jak długo powinno stać?
                    Tak, polega na przelaniu do drugiego fermentatora (najlepiej z kranikiem) w którym piwo stanie się bardziej klarowne. Jest to tzw. cicha fermentacja, która trwa zwykle 1-2 tygodnie. A później do butelek na leżakowanie.
                    Pozdrawiam
                    dj

                    Comment

                    • Robkar95
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.12
                      • 50

                      #11
                      Dzięki. Następna warka będzie rozlewana po cichej.
                      Zauważyłem jeszce coś. Z wyliczenia zawartości alkoholu wyszło że trzecia warka powinna mieć ok 5,1 % alkoholu. Po degustacji muszę stwierdzić że ma prawdobodobnie dużo więcej bo po jednej 0,5 litrowej butelce nieźle czuć w głowie, dla porównania powiem że taki sam efekt jest po 2-3 kupowanych piwach z podobna zawartością alkoholu. Czy to możliwe? Może browary przemysłowe oszukuja z ta zawartością?

                      Comment

                      • DanielJakubowski
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2005.12
                        • 791

                        #12
                        Ja w swoich dotychczasowych tego nie zauważyłem. Raczej czuć moc taką jaką się wyliczyło. Może Ci pomiar nie wyszedł do końca dokładnie.
                        Pozdrawiam
                        dj

                        Comment

                        • mark33
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2005.04
                          • 3283

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robkar95
                          Dzięki. Następna warka będzie rozlewana po cichej.
                          Zauważyłem jeszce coś. Z wyliczenia zawartości alkoholu wyszło że trzecia warka powinna mieć ok 5,1 % alkoholu. Po degustacji muszę stwierdzić że ma prawdobodobnie dużo więcej bo po jednej 0,5 litrowej butelce nieźle czuć w głowie, dla porównania powiem że taki sam efekt jest po 2-3 kupowanych piwach z podobna zawartością alkoholu. Czy to możliwe? Może browary przemysłowe oszukuja z ta zawartością?
                          Prawdopodobnie cała tajemnica "kopliwości" Twojego piwa pochodzi od zawartych w nim cukrów, piwa sklepowe odfermentowane są do oporu, często ich słodkość pochodzi od słodzików (aspartam itp.). Cukry organizm chętnie i łatwo przyswaja a razem z nimi alkohol zawarty w piwie. Tak więc sama zawartość alkoholu nie zawsze powoduje takie same odczucia po spożyciu.

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robkar95
                            ...Dekantacja polega na przelaniu do innego pojemnika celem odstania? ...
                            Dekantacja tak dokładnie to jest proces samego oddzielenia piwa od osadu za pomocą zlania go do innego naczynia, bez użycia urzdzeń filtrujących. Osadzanie drożdży na dnie ma inną uczoną nazwę - sedymentacja, a zdolność drożdzy do tworzenia zwartego osadu to flokulacja.

                            Comment

                            • joelka
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2005.03
                              • 817

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DanielJakubowski
                              Tak, polega na przelaniu do drugiego fermentatora (najlepiej z kranikiem) w którym piwo stanie się bardziej klarowne. Jest to tzw. cicha fermentacja, która trwa zwykle 1-2 tygodnie. A później do butelek na leżakowanie.
                              Można też bez f. cichej rozlać do butelek po f. burzliwej ale dekantacja ułatwia rozlewanie bo po przelaniu po burzliwej do wiadra z kranikiem można prosto z kranika do butelek rozlewać bez obawy, że nadmiar osadu z drożdży i i różnych odpadów pofermentacyjnych dostanie się do butelek.

                              A przelanie do wiadra z kranikiem to nie chlustem z wiadra do wiadra tylko zaciągnąć się piwem przez wężyk i spokojnie czekać aż piwo znad osadu drożdżowego przeleje się do wiadra z kranikiem.


                              A jeśli zostawisz na cichą to po cichej można już prosto w wiadra jeśli ma kranik przelewać do butelek.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X