Pierwsza warka - same problemy :(

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • qbaskas
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2006.02
    • 9

    Pierwsza warka - same problemy :(

    Witam.
    Opisze Wam co narobilem, i mialbym prosbe, powiedzcie mi czy to tak ma wygladac. Moja pierwsza warka, jak to z pierwszymi warkami bywa, jest z brewkitu -pszeniczne (Real Ale - Coopers). Wszystko robilem zgodnie z instrukcja z jedna mala roznica. Gdzies wyczytalem, ze zanim sie doda drozdze to mozna je pobudzic dodajac do szklanki wody w temp 25 st. lyzeczke cukru i wspomniane drozdze. tak tez zrobilem. Wyczytalem ze ma to trwac 30 - 60 min. Po uplywie 50 min, szklanka miala gigantyczna piane, ale niestety roztwor w fermentatorze, mial jescze 26-27 st. Wiec zabralem sie za intensywne studzenie. W mieszkaniu sie ochlodzilo. Pina w szklance zaczela opadac. Nie wiem czy bylo to wynikiem ochlodzenia czy wyczerpaniem cukru No nic, idzmy dalej. Wlalem drozdze ze szklanki do fermentatora i cierpliwie czekam. Mam nastepujacy problem. Piwo prawie nie bulgocze. Jak pierwszy raz do niego zajrzalem byla piana, teraz jej nie ma (mija juz 3 dzien). Zachowuje sie dosyc dziwnie. Nie bulgocze nic a nic. Z jednym malym wyjatkiem, jak do niego zajrze to przez kilak godzin bulgocze a pozniej cisza. Chyba nie tak ma byc?
    Aha, jeszcze jedno, poniewaz fermentator nie chcial sie zamknac, posmarowalem miejsce styku pokrywki z pojemnikiem oliwa (tak stalo w instrukcji).

    Powiedzcie mi prosze czy tak ma przebiegac pierwsza fermentacja?
    Jezeli cos zrobilem zle, to co?
    Dlaczego tylko po zagladnieciu do fermentatora zaczynaja drozdze papusiac cukier?
    Co mam zrobic? Wylac to czy czekac?
    O co chodzi?

    Szukalem w internecie odpowiedzi na moje watpliwosci, ale nie znalazlem

    pozdrawiam
    pijacy na razie tyskie q
  • DanielJakubowski
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.12
    • 791

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika qbaskas
    Powiedzcie mi prosze czy tak ma przebiegac pierwsza fermentacja?
    Jezeli cos zrobilem zle, to co?
    Dlaczego tylko po zagladnieciu do fermentatora zaczynaja drozdze papusiac cukier?
    Co mam zrobic? Wylac to czy czekac?
    O co chodzi?
    Myślę, że wszystko jest ok. Sprawdz (jeśli masz czym) gęstość, najprawdopodobniej fermentacja się już zakończyła. Co do tego papusiania po zaglądaniu do fermentatora, to nie wiem o co chodzi. Może Ci się wydaje
    Pozdrawiam
    dj

    Comment

    • qbaskas
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2006.02
      • 9

      #3
      Czy to mozliwe zeby fermentacje sie juz zakonczyla? Calosc robilem w sobote okolo godziny 16. Jest wtorek rano. Przed chwila otworzylem fermentator (bo milczal), piany nie ma, ale jak zamknalem zaczal bulgotac, czestotliwosc bulgotania to ok raz na minute No dobra, otworzylem jeszcze raz, napowierzchni jest lekka piana , a arczej nei piana tylko babelki. Co dalej? Dzieki za zrozumienie mojego upierdlistwa

      q

      Comment

      • qbaskas
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2006.02
        • 9

        #4
        A to skoro juz gadamy to mam jeszcze jedno pytanie. Jak odmierzyc 4g cukru? Znalazlem na wikipedii miarki domowych naczyc i tam stoi, ze lyzeczka cukru to 5g Za chwile problem bedzie naglacy Jak bardzo wazna jest dezynfekcja? Mam butelki po piwie, po nalaniu piwa plukalem je woda, teraz je musze dokaladnie umyc, ale umycie 45 butelek to nie 10 minut, i do tych piwerwszych moze juz sie cos dostac. Przesadzam? I czy zwykly plyn do mycia naczyn i goraca woda wystarcza? Kiedys, ktos tu pisal o Cloroxie, ale to troche ryzykowne.

        goraco pozdrawiam
        q
        Last edited by qbaskas; 2006-03-14, 09:53. Powód: literowki

        Comment

        • Maggyk
          Szara Adminiscjencja
          🍼
          • 2004.05
          • 5617

          #5
          Zwykle myjemy butelki zaraz po opróżnieniu zwykłym płynem do mycia naczyć i dokładnie płuczemy, wtedy nie zasycha nic na dnie i nie trzeba się później wysilać, a przed butelkowaniem jedynie wyparzamy wrzątkiem i odpukać działa. Niektórzy wyparzają umyte już butelki w piekarniku, ale w jakiej temparaturze to niech oni się wypowiedzą.
          Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
          Piwo domowe -
          Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

          Reklama w BROWARZE
          PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

          Comment

          • Maggyk
            Szara Adminiscjencja
            🍼
            • 2004.05
            • 5617

            #6
            A umyte butelki można przykryć kawałkami folii aluminiowej spożywczej, takie kapturki zrobić i wtedy masz pewność, że nic w międzyczasie się do nic nie dostanie.
            Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
            Piwo domowe -
            Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

            Reklama w BROWARZE
            PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

            Comment

            • kony
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2005.08
              • 1701

              #7
              Ja myję butelki płynem do mycia naczyń a później do piekarnika na 30-40 minut (ok. 180 st.C)
              Jak nie wiesz jak odmierzyć 4g cukru (swoją drogą lepszy ekstrakt w proszku albo przynajmniej glukoza) to odmierz porcję na całą warkę, zagotuj w 200 ml wody i dodaj do zdekantowanego piwa przed rozlewaniem do butelek.

              Comment

              • joelka
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.03
                • 817

                #8
                Nie panikować wszystko jest ok. No chyba, że jakieś zapachy i smaki dziwne się zrobiły... Fermentacja nigdy nie trwa tyle samo. Podejrzewam, że blg nastawnej brzeczki było niskie skoro to pszeniczne więc drożdże mogły w tak krótkim czasie odfermentować brzeczkę.
                Nie zaglądaj co chwilę do fermentora a jeśli to robisz to staraj się uważać by nie kichnąć do niego lub czegoś niewyparzonego nie wsadzać
                Zrób pomiar BLG jeśli jest 2, 3 lub 4 blg to pora butelkować.

                Comment

                • qbaskas
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2006.02
                  • 9

                  #9
                  Niestety nie zaopatrzylem sie w aerometr mozna jezykiem? Najbardziej zastanawia mnie to bulgotanie dopiero po otwarciu.

                  Comment

                  • DanielJakubowski
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.12
                    • 791

                    #10
                    Językiem to możesz co innego ;>
                    Pozdrawiam
                    dj

                    Comment

                    • kony
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.08
                      • 1701

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika qbaskas
                      Najbardziej zastanawia mnie to bulgotanie dopiero po otwarciu.
                      Nie otwieraj, nie zastanawiaj się.
                      Albo zlej na cichą albo poczekaj jeszcze ze 2 dni i butelkuj.

                      Comment

                      • qbaskas
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2006.02
                        • 9

                        #12
                        Dziekuej Wam, za slowa pocieszenia. Wnioskuje ze nie pozostalo mi nic innego, jak poczekac jeszcze dwa dni, zabrac sie za szorowanie butelek i nie zastanawiac sie czemu piwo przestalo bulgotac, a jak do niego zajrze to znowu zacznie

                        pozdrawiam
                        q

                        Comment

                        • Marusia
                          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                          🍼🍼
                          • 2001.02
                          • 20221

                          #13
                          Kup sobie ballingometr, oszczędzisz sobie stresów na przyszłość
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • zbysia
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2004.09
                            • 907

                            #14
                            Jeśli chodzi o wyparzanie w piekarniku butelek - to ja wyparzam 180-190*C ok pół godziny ale potem trzeba czekać aż wystygną, a ponieważ do piekarnika wchodzi tylko 20 szt. to cała operacja rozlewu i kapslowania trwa b. długo. Dlatego myślę, że wyparzanie wrzątkiem będzie ok.
                            Ja po wypłukaniu butelek i wysuszeniu ich, zakrywam papierem i zakręcam gumką (recepturką).
                            fANIAtic www.faktoria-ukraina.pl

                            Comment

                            • olorider
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2006.01
                              • 123

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika qbaskas
                              Przed chwila otworzylem fermentator (bo milczal), piany nie ma, ale jak zamknalem zaczal bulgotac
                              Jak się domyka szczelnie fermentor, to pokrywa robi się wypukła, czyli w fermetorze powstaje cieśnienie, i chyba stąd to bulgotanie

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X