Pierwsze koty za płoty, w zwyczaju miał mawiać właściciel schroniska
Pozwolę sobie opisywać w tym poście swoje przygody piwne - a zaczęło się parę miesięcy temu i do tej pory mam jakieś tam niewielkie doświadczenie w temacie ( parę gotowców i jakieś tam zacieranie gotowych zestawów).
Teraz postanowiłem powarzyć wg własnych pomysłów, czyli co mi tam do głowy przyjdzie a kieruję się głównie w stronę lagerów, ponieważ takie piwa mi najbardziej smakują i warunki ku temu sprzyjają. Oczywiście popełni się coś z górnej fermentacji a jakże, w przyrodzie
wielogatunkowość jest wskazana.
1. Lagerek – chyba o kolorze herbacianym ?
- pilzneński 4 kg
- monachijski 0,5 kg
- karmelowy jasny 0,2 kg
Zacieranie 30 min – 64 st.C
30 min – 72 st. C
Chmielenie – marynka 30 gr. 60 min ( nie wiem czy jak na lagera to nie za mało gr. ?)
- lubelski 20 gr. 30 min
Drożdżaki to - Wyeast 2206 Bavarian Lager
Więc jak widzicie sami nic nadzwyczajnego ale na eksperymenty przyjdzie jeszcze pora.
Pozwolę sobie opisywać w tym poście swoje przygody piwne - a zaczęło się parę miesięcy temu i do tej pory mam jakieś tam niewielkie doświadczenie w temacie ( parę gotowców i jakieś tam zacieranie gotowych zestawów).
Teraz postanowiłem powarzyć wg własnych pomysłów, czyli co mi tam do głowy przyjdzie a kieruję się głównie w stronę lagerów, ponieważ takie piwa mi najbardziej smakują i warunki ku temu sprzyjają. Oczywiście popełni się coś z górnej fermentacji a jakże, w przyrodzie
wielogatunkowość jest wskazana.
1. Lagerek – chyba o kolorze herbacianym ?
- pilzneński 4 kg
- monachijski 0,5 kg
- karmelowy jasny 0,2 kg
Zacieranie 30 min – 64 st.C
30 min – 72 st. C
Chmielenie – marynka 30 gr. 60 min ( nie wiem czy jak na lagera to nie za mało gr. ?)
- lubelski 20 gr. 30 min
Drożdżaki to - Wyeast 2206 Bavarian Lager
Więc jak widzicie sami nic nadzwyczajnego ale na eksperymenty przyjdzie jeszcze pora.
Comment