Nie gniewam się, a... dziękuję za wyjaśnienie Już niejeden raz coś przekręciłem albo źle odczytałem ( Jerzy- to naprawdę nie była Twoja wina ). Dzięki Wam moja wiedza się klaruje. Pozdrawiam.
Przepraszam wszystkich za błędy. Ja też czasem siadam do komputera po degustacji. Tylko dlaczego ja się z tego tłumaczę? Chyba z szacunku dla czytających. Pozdrawiam
MÓJ BALINGOMETR POKAZUJE 7 (słownie: SIEDEM) Co się stało??? Przy drugiej, warce z tych samych składników było 12 Blg! Czy mi drożdze zjadły cukier w dwie minuty? Puszki nie były przetreminowane, ale na drożdżach nie dopatrzyłem się daty ważności tylko numerek 314 05. Ale nawet, to drożdże nie mają przecież wpływu na zawartość cukru w brzeczce, chyba. Pracowały przez 5 dni i teraz jestem po zlaniu na cichą. Balling wynosi 3. Co to będzie za piwo, kurcze, chyba bezalkoholowe dla dzieci
Po degustacji stwierdzam, że piwo ma faktycznie balling 7 a nie 12 Myslę, że to przez zapomnienie dodania cukru do brzeczki, tak jak przykazują producenci brew-kitów
No tak, już wiem, to był ekstrakt słodowy, a nie słód.
Jutro eksperyment na moją skalę. Przelewam na cichą szóstą warkę i zakładam od razu siódmą. Chcę po raz pierwszy użyć drożdży żywych z szóstej warki. Zamierzam zebrać je do słoika i dodać do nowej, przestudzonej warki. Mogłem zadzwonić do Prezesa, Szlangiego i innych. Wiem, że doradziliby mi. Ale może nawet jak zepsuje jedną warkę to więcej będę umiał. A może to akt samodzielności. A może szleństwa
Masz w 100% rację Co własne doświadczenie, to własne. Doradzę jednak by zbierać drożdże z powierzchni brzeczki a nie z dna, wtedy są mocniejsze, żywsze i nie przemieszane z chmielowo-mącznym syfem
Tak też zrobiłem. Przyznam się, że troszkę tu zajrzałem rankiem bo wiedziałem, że się nie zawiodę na Was, a na sobie mógłbym (patrz- pierwsza warka). Teraz piwko buzuje aż miło, a i to na cichej nie siedzi w kątku tylko też "daje" od czasu do czasu. Czekamy, Panowie, czekamy
Panie też czekają
Sa wiernymi fankami opisów "stworzenia piwnego cudu"
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Oj przepraszam, ups!
Uraczę ja piwkiem chętnie wszystkie panie.
Jak się coś nawrzy to i kotek dostanie,
zamiast mleczka,
HAHAHA.
A moje piwko tak buzuje, że przykleiłem lepcem rurkę co by nie wyrwało. No po porostu gejzery piwnych oparów unoszą sie w łazience. Tylko patrzeć jak zajrzy tu straż miejska
Pozdrawiam wszystkie Panie i Panów
No i przepakowałem obydwie warki. Jedną do buteleczek z dodatkiem jasnego ekstraktu słodowego, który ponoć da większą i trwalszą pianę. No, no, zobaczymy. Straszny problem z nasypywaniem do butelek- wszystko mi się kleiło.
Druga warka powędrowała na cichą.
Tak więc Panie i Panowie, czekamy cierpliwie dalej. A w międzyczasie może po jakimś piweczku?
Straszny problem z nasypywaniem do butelek- wszystko mi się kleiło.
Bo to nie tak się robi Jeżeli dodasz do każdej butelki osobno, to choć byś nie wiem jak dokładnej miarki używał, to każda butelka nagazuje Ci się inaczej. Bierze się to stąd, że zielone piwo na różnych poziomach fermentatora ma różną gęstość i jak zlewasz, to co któryś litr ma troszkę inny balling. Powinno się wspypać ten suchy ekstrakt do innego gara, z góry nalać do niego zielone piwo, wymieszać i dopiero rozlewać.
Oczywiście, że tragedia Ci się nie stała ale sposób z każdą butelką z osobna sprawia, że wszystkie nie są równomiernie nagazowane. Opisywałem przecież na ostatnim spotkaniu, jeszcze przed Twoim wyjściem moje doświadczenia, jak w ten sposób schrzaniłem nagazowanie, w niektórych piwach
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
Bo to nie tak się robi ...
też mnie to stresuje, ale sposób, który podał kolega może zakazić brzeczkę. trzeba dobrać odpowiednią miareczkę, by zmiściła się dodpowiednia ilość i wsypywać. nic to, że się oklei, dasz ciut więcej. najbardziej komfortowa jest sytuacja gdy "zaprawisz" brzeczką przednią, choć dla mnie najwygodniejszy jest cukier
Ostatnia zmiana dokonana przez e-prezes; 2006-06-01, 23:12.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
sposób, który podał kolega może zakazić brzeczkę
I dawniej faktycznie zakażałem Nie zdaża się to jednak odkąd przelewam ze szczelnego pojemnika do innego szczelnego pojemnika za pomocą dwóch zaworków i wężyka. Oczywiście wszystko potraktowane piro i wrzatkiem.
dla mnie każde gmeranie, przy zielonym piwie, które go napowietrza jest szkodliwe. nauczyłem się tego przy winiarstwie i do dziś to stosuje. im mniej, na tym etapie powietrza tym lepiej!
Kiedy zobaczyłem to piwo w Dino, byłem ciekaw, jak smakuje piwo, które ma 12% alkoholu. Inne parametry nie są podane. No więc, teraz już wiem. Na początek piana, zawsze atut Głubczyc, tutaj jest przeciętna, słaba. Zapach metaliczno-słodowy. Barwa dość jasna, jak na takie piwo. Smak? Słód...
Historyczny browar na Podolu, który od kilku lat eksportuje do Polski, choć w dość ograniczonym zakresie, ale są dostępne m.in. w sklepach z ukraińskimi towarami spożywczymi.
W jednym takich sklepów kupiłem tam podchodząc trochę z dystansem, bo Barley Wine (23% ekstr., 8% alk) w cenie...
Koníček to już mało powiedziane bo wyrosło już z niego spore konisko. 2.06.2006 roku sládek Mojmír Velký uwarzył swoją pierwszą warkę Ryzáka 11° o objętości 250 l w browarku odległym o 1,5 km od centrum Vojkovic. Tak zaczęła się historia, po pięciu tygodniach piwo można było...
Do stycznia 2020 roku pod tym adresem przez 27 lat działał Novoměstský pivovar. Był to pierwszy nowy browar otwarty w Pradze w XX wieku (jesień 1993).
Powodem zamknięcia było podobno wygaśnięcie umowy wynajmu lokalu, ale jak było na prawdę pewnie się nie dowiemy.
Szkoda, że na otwarcie browaru pogoda nie dopisała i akurat w godzinach popołudniowych zaczęło mocno padać i zrobiło sie zimno.
Na podstawkach powstanie browaru datują na 2018 rok, natomiast pierwsza warka została uwarzona w lutym tego roku, a uroczyste otwarcie odbyło sie weekend...
Comment