Piwniczka Trolla

[JARECKI40]

Ostatnia noc w pracy przed urlopem za mną, a teraz kilka przyjemnych dni przede mną. Jutro rozleję do butelek następną warkę, w niedzielę kolejną, a w poniedziałek dwie ostatnie. I tak całe piwo znajdzie się w butelkach. No i będę oglądał sobie mecze 1/8 finału popijając piwkiem wszelakim

A w środę jedziemy do kraju na urlop.

[JARECKI40]

Kolejne dwie warki są już w butelkach:

warka nr. 34 IPA - 56 butelek 0,33l
warka nr. 35 Bock Beer - 73 butelki 0,33l.

Przy dość sporej ilości piwa do zabutelkowania strzeliłem babola! Zaznaczyłem na kapslach warkę nr.29 jako warkę 34-tą, a że nie za bardzo chciało mi się czyścić wszystkie kapsle to poszedłem za ciosem i wrkę 34-tą oznaczyłem jako nr.29.

[jacer]

gratujuce odwagi. Proponuje to zapisać,, choć na stronie zostało to zapisane

[JARECKI40]

Ostatnie dwie warki są już w butelkach:

warka nr.36 Scottish Heavy Ale - 73 butelki 0,33l i
warka nr.37 Stout - 65 butelek 0,33l.

Dzisiaj muszę zrobić mały remanent w piwniczce, sam jestem ciekawy ile butelek już się zebrało i przygotować piwo do zabrania do kraju.
Chyba z 8-10 skrzynek zabiorę ze sobą, to będzie prawdopodobnie pierwszy w nowożytnej historii przewóz prywatny piwa z Norwegii do Polski

[JARECKI40]

Remanent zrobiony! W piwniczce leżakuje 1730 butelek 0,33l

Trochę się tego zebrało , ale w końcu przez trzy miesiące kwiecień, maj i czerwiec uwarzyłem 25 warek piwa po około 20 litrów , ponad 500 litrów piwa!!!

To chyba, a nawet na pewno nie jest całkiem normalne, ale co mi tam, dobrze mi z tym.
A zresztą "gdzie się piwo warzy, tam się dobrze darzy".

8 skrzynek już załadowanych na przyczepkę i nawet nie specjalnie widać ubytki w piwniczce.
Wszystko już przygotowane do wyjazdu i rano ruszamy do Polski na urlop. Mam w planach popróbować różne piwa polecane przez forumowiczów.

Zdrówko

[anteks]

Remanent zrobiony! W piwniczce leżakuje 1730 butelek 0,33l

Trochę się tego zebrało , ale w końcu przez trzy miesiące kwiecień, maj i czerwiec uwarzyłem 25 warek piwa po około 20 litrów , ponad 500 litrów piwa!!!

no no no pogratulować rozmachu

[jacer]

Oby tylko cła nie dowalili na granicy hihihi )

[JARECKI40]

Dzięki za gratulacje, a z cłem nie ma problemu bo do wszystkich krajów UE mzna wwieźć 110 litrów piwa na osobę, gorzej będzie w drugą stronę, bo do Norwegii można wwieźć tylko 2 litry na osobę. Nie wiem czy uda mi się znaleźć miejsce, ale gdyby, to kilka gatunków bym ze sobą zabrał.

[JARECKI40]

Moje piwo przeszło już pomyślnie wiele testów smakowych. Zarówno rodzina jak i znajomi są zaskoczeni, że można uwarzyć prawdziwe dobre piwa, które niepasteryzowane mogą stać tak długo i jeszcze okres leżakowania pozytywnie wpływa na smak piwa.

A ja tymczasem testuję najróżniejsze piwa, które udaje mi się kupić. Jak na razie jestem rozczarowany porterem zarówno z Żywca jak i z Broka. W obu przypadkach smak piwa zostaje zdominowany przez alkohol, który zdecydowanie dominuje.
Bardzo mi zasmakowały Paulaner Dunkel i Franziskaner Dunkel, świetne piwa.

[Krzysiu]

No to może jeszcze zasmakują tobie Warka Strong i Tatra Mocne, to podobny rozmach w produkcji.

[JARECKI40]

No to może jeszcze zasmakują tobie Warka Strong i Tatra Mocne, to podobny rozmach w produkcji.

Przyznam się szczerze, że póki nie zaraziłem się browarnictwem amatorskim, to jednym z gatunków piwa które często pijałem była Warka Strong, teraz już mi nie smakuje.
A jeśli chodzi o rozmach w produkcji, to jakie to ma znaczenie, piwo komuś smakuje, albo nie i to wszystko. Zresztą mam wrażenie, że przy okazji jakiejś dyskusji, sam pisałeś, że w piwach które warzysz, najważniejsze jest to żeby tobie smakowały!!

Trafiłem ostatnio na Portera Lwowskiego i to było zupełnie inne doznanie. Piwo mocne 8%, ale w tym piwie na pierwszym planie są doznania smakowe, alkohol jest wyczuwalny, ale gdzieś w tle i to jest to.

Kupiłem kilka butelek Portera Żywieckiego, postwię go sobie w piwniczce i będę próbował za kilka miesięcy.

Urlop właśnie się kończy i dzisiaj wyruszm w drogę, 1570km przed nami zanim dotrzemy do domu. Urlop minął w biegu, jestem w sumie bardziej zmęczony po urlopie niż przed.
Pocieszam się tym, że jak wrócimy to będę mógł rozpcząć przygodę z zacieraniem.
Zastanawiam się właśnie jakie zrobić pierwsze piwo zacierane

Krzysiu zdrówko

[ZIOMEK2]

Trolle nigdy nie piły piwa jeno nektar !

[JARECKI40]

Trolle nigdy nie piły piwa jeno nektar !

Wydaje mi się, że nektar był napojem bogów olimpijskich, nie wiedziałem, że również trolli.
Ale w spożyciu piwa przez trolle nie widzę sprzeczności, ponieważ ktoś kiedyś powiedział, że piwo jest napojem bogów. Co niektórzy sądzili, że nektarem było czerwone wino, ale myślę, że się mylili, na pewno chodziło o piwo

[JARECKI40]

Po 31 godzinach za kółkiem dotarliśmy szczęśliwie do domu, piwniczka na szczęście nie opustoszała, widać jakieś nie uprawnione trolle o niej nie wiedzą.
Całą sobotę rozpakowywaliśmy się, ale już czułem jakiś niepokój związany z możliwością powstania nowej warki!!
W końcu ostatnią warkę warzyłem 19 czerwca, miesiąc przerwy to cholernie długi okres.
W niedzielę do pracy, ale pomimo to postanowiłem coś szybko uwarzyć i przez ten pośpiech troszeczkę namieszałem.
Nie wiem dlaczego, ale ubzdurałem sobie, że mam w lodówce gęstwę Wyestów 3068 i tak postanowiłem stworzyć szybkiego pszeniczniaka.

Warka nr.38 - Pszeniczniak na Trappistach - 23.07.2006

Gotowiec Coopers Wheat
+ 1,7 kg ekstraktu pszenicznego WES
+ 30g chmielu aromatycznego lubelskiego - 20 min.

Blg początkowe 12,5.
Drożdże Wyeast 3787 Trappist HG.

Jak już dodałem drożdże to wpadłem na to, że przecież nie mogłem mieć gęstwy drożdży pszenicznych, bo dawno nie robiłem pszeniczniaka i tak powstał pszeniczniak na trappistach, ciekawe co z tego wyjdzie, drożdże w każdym razie ostro pracują.

Chrzest bojowy przechodzi również fermentator szklany, który udało mi się kupić od kolegi Shlangbauma ( podziękowania za bardzo dobrze zabezpieczoną przesyłkę).

[JARECKI40]

Jutro rozpoczynam przygodę z zacieraniem, w roli pierwszego piwa warzonego ze słodu wystąpi zestaw IPA z Browamatora. Planuję zrobić jedną przerwę w tem. 68 stopni.

Udało mi się kupić dzisiaj złączkę do połączenia chłodnicy z kranem, tak że mam juz raczej wszystko czego potrzebowałem.
Przygotuję sobie jeszcze plan pracy, aby o niczym nie zapomnieć i jutro pod wieczór, jak temperatura trochę spadnie, rozpoczynam przygodę z zacieraniem!!!

U nas też gorąco, dzisiaj temperatura dochodziła do 28 stopni, na szczęście mam jedno pomieszczenie gdzie temperatura utrzymuje się w okolicach 20.

Niestety pomimo przejechania 1500 km na północ nie udało mi się uciec od upałów.