Mikrobrowar "Warmiński"

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • buran
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.12
    • 110

    Mikrobrowar "Warmiński"

    Postanowiłem w tym poście opisywać pokrótce swoje doświadczenia z produkcją piwa.
    Do tej pory uwarzyłem 10 warek - 3 z brew kitów oraz 7 z zacieraniem.
    Te z zacieraniem to porter bałtycki, bock oraz pilsy. Portera i bocka nie degustowałem w większych ilościach (leżakowanie 6 m-cy). Co do pilsów to jestem zawiedziony. Żaden niestety nie zbliżył się do piw komercyjnych, mimo że były niezłe - może za szybko je wypiłem.
    Doświadczenia będę opisywał od 11 warki.
  • buran
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.12
    • 110

    #2
    Warka 11 Pszeniczne jasne.

    Po otrzymaniu od Warka gestwy (dzięki) WLP300 szybko przygotowałem sie do pszeniczniaka. Ponieważ wiedziałem, że moge mieć problemy z filtracją ustaliłem proces jako piątkowo-sobotni.
    Skład:
    pszeniczny - 2300
    zakwaszający - 100
    carahell - 350
    pilzneński - 1400

    zacieranie:
    44 st - 15 min
    52 st - 5 min
    65 st - 1/3 odebrane na dekokt
    dekokt 72 st - 10 min
    dekokt 100 st - 15 min

    72 st - 25 min. (negatywna próba jodowa juz po 5 min.)
    76 st 15 min.

    filtracja: horror - całą noc (ja oczywiście spałem)
    chmielenie: 50g lubelski - 60 min
    drożdże: gęstwa WLP300

    wyszło 20 litrów 12,5 Blg.

    Niestety mam temperaturę 21 st i zapach bananowy a wolałbym goździki.
    Nastepne pszenieczne też uwarzę w trybie nocnym, aby nie denerwować się filtracją.
    Jak u Was z filtrowaniem pszenicznych, macie jakieś patenty?

    Comment

    • Maidenowiec
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.07
      • 2287

      #3
      Dzisiaj po raz pierwszy pszeniczniaka robiłem. 28 litrów w jakąś godzinę mi się przefiltrowało, z czego pierwsze 10 litrów wlałem z powrotem. Ot, taki zwyczaj. Postaraj się, by jęczmienny miał jak najlepiej zachowaną łuskę.
      Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

      Thou shallt not spilleth thy beer!

      Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #4
        Ja nigdy żadnych problemów z filtracją pszenicznego nie miałam. Czym filtrujesz, wiadrem z dziurkami?

        P.S. Chyba zacznę prowadzić jakies statystyki, gdzie drożdże z Wrocka docierają, bo że od Warka do Olsztyna poszły, to się nie spodziewałam Rewelka, nie ma to jak współpraca, oby tak zawsze
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • buran
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2005.12
          • 110

          #5
          Jako filtrator wiaderko, niemniej tym razem chyba za drobno zmieliłem pilzneński.
          Przy innych piwach po grubszym zmieleniu filtracja trwała do 20 min.
          P/S
          Rejon północno-wschodni nie jest opanowany przez piwowarstwo stąd współpraca międzyregionalna.

          Comment

          • buran
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2005.12
            • 110

            #6
            Warka 12 Wędzone

            Zebrało mnie na wędzone, chociaż nigdy takiego nie piłem. Będzie więc to dla mnie eksperyment.
            Surowce:
            pilzneński 1200g
            wędzony weyermanna 3000g
            karmelowy jasny 350g
            carafa 2 special - 150g

            Zacieranie:
            67-64 - 105 min
            76 - 10 min.

            gotowanie 75 min
            chmielenie/dodatki:
            marynka granulat 25g - 60 min
            lubelski 10g - 15 min
            mech irlandzki - łyżeczka 15 min

            drożdże: Wyeast 1084 Irish Ale
            wybrałem takie ponieważ będę ich używał do stoutów

            Tym razem zmieliłem słody grubiej i filtracja wyniosła 30 minut, lecz zanim brzeczka leciała klarowna musiałem zawrócic 10 litrów.
            Wyszło 22l 12,5 Blg

            Podczas gotowania zapach dymu był wyczuwalny - jak będzie w piwie poinformuję.

            Comment

            • buran
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2005.12
              • 110

              #7
              warka 13 Irish Pech Ale

              W sobotę korzystając z nieobecności mojej lepszej drugiej połowy postanowiłem uważyć nieuzgodnione z Nią Czerwone Ale. Łudząc się, że pech mnie nie spotka (13-ta warka) byłem pewny, iż mając 9 godzin do momentu powrotu małżonki z pracy sfinalizuję produkcję, wszystko posprzątam, zaniosę fermentującą brzeczkę do piwnicy i z uśmiechem przywitam powracającą z pracy.

              Składniki
              pilzneński - 3200 g
              monachijski - 500g
              carared -350g
              melanoidynowy - 400g
              caraaroma - 100g
              płatki jęczmienne 250g

              Zacieranie:
              67-64 st / 90 min.
              76/10 min

              filtracja:
              I tutaj zrozumiałem, ze się przeliczyłem i nie zdążę. Trwała 2,5 godziny!

              gotowanie: 90 min
              chmielenie:
              marynka 35g/60 min
              lubelski 15g/15 min
              mech irlandzki łyżka/15 min

              wyszło 21,5 litrów 13 BLG z czego 2 litry zostawiłem na refermentację oraz starter następnej brzeczki.
              drożdże Wyeast Irish Ale

              Podczas gotowania brzeczki wróciła moja małżonka. Poniewaz nie była to warka "uzgodniona" nie odbyło sie bez "zjeby" i tekstów w stylu "piwo jest ważniejsze niż ja" - przyznacie cios poniżej pasa.
              Aby ją udobruchac nastepnego dnia obiecałem odwiedzić z nią teściową. oraz wybrać się do kina.

              Nie wiem, czemu taka długa filtracja - może płatki. Teraz naprawdę ześrutowałem grubo!

              A jak z akceptacją Waszego hobby przez małzonki/ów? Macie jakieć limity, kompromisy?
              W tym temacie Wasze uwagi będą cenniejsze niż uwagi nt. długiej filtracji.

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika buran
                filtracja: I tutaj zrozumiałem, ze się przeliczyłem i nie zdążę. Trwała 2,5 godziny...
                A niby ile miała trwać? Tyle wynosi norma.

                Comment

                • mark33
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.04
                  • 3283

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika buran
                  A jak z akceptacją Waszego hobby przez małzonki/ów? Macie jakieć limity, kompromisy?
                  W tym temacie Wasze uwagi będą cenniejsze niż uwagi nt. długiej filtracji.
                  Po prostu uzgodnij z żoną termin warzenia , a unikniesz zbędnych odwiedzin teściowej

                  Comment

                  • bolek1970
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2005.12
                    • 179

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika buran
                    W sobotę korzystając z nieobecności mojej lepszej drugiej połowy postanowiłem uważyć nieuzgodnione z Nią Czerwone Ale. Łudząc się, że pech mnie nie spotka.....
                    I tutaj zrozumiałem, ze się przeliczyłem i nie zdążę. Trwała 2,5 godziny!


                    Podczas gotowania brzeczki wróciła moja małżonka. Poniewaz nie była to warka "uzgodniona" nie odbyło sie bez "zjeby" i tekstów w stylu "piwo jest ważniejsze niż ja" - przyznacie cios poniżej pasa.
                    Aby ją udobruchac nastepnego dnia obiecałem odwiedzić z nią teściową. oraz wybrać się do kina....

                    A jak z akceptacją Waszego hobby przez małzonki/ów? Macie jakieć limity, kompromisy?
                    W tym temacie Wasze uwagi będą cenniejsze niż uwagi nt. długiej filtracji.
                    Mi żonka "pożyczyła" kuchnię na butelkowanie pod warunkiem, że zrobi wcześniej placek z rabarbaru. W gruncie rzeczy " i wilk syty i owca cała'...
                    Nie narzekałem.
                    Last edited by bolek1970; 2006-05-08, 20:51.

                    Comment

                    • kolomar
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2005.12
                      • 175

                      #11
                      Ja w takim razie muszę się pochwalić moją żoną, bo nie dość, że nie robi żadnych problemów jak warzę nawet co tydzień, to jeszcze pomaga mi myć oraz sprzątać po warzeniu. Po skończonej fermentacji, razem przelewamy do butelek i kapslujemy wszystkie piwa. Wszystko to bezinteresownie, gdyż żona piwa nie pija

                      PS. Staż małżeński 1,5 roku
                      Last edited by kolomar; 2006-05-09, 06:48.
                      Warzenie piwa

                      Comment

                      • DanielJakubowski
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2005.12
                        • 791

                        #12
                        Tylko pozazdroscic Urwij jej włosa, sklonujemy sobie ;P
                        Pozdrawiam
                        dj

                        Comment

                        • slavoy
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛
                          • 2001.10
                          • 5055

                          #13
                          Eeee tam, ja mam lepszą. To Ona warzy. Ja tylko czasem coś przeleję lub flaszki umyję. No i degustuję

                          Sklonować nie dam!
                          Dick Laurent is dead.

                          Comment

                          • DanielJakubowski
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.12
                            • 791

                            #14
                            Taka kobieta jest lepsza niż RIMS
                            Pozdrawiam
                            dj

                            Comment

                            • buran
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2005.12
                              • 110

                              #15
                              Pilnie czytam wszystkie posty.
                              Więc jednak może być lepiej!
                              Muszę przygotować perfekcyjną strategię na przekonanie żony.
                              Na razie jest akceptacja na jedną warkę co 3 tygodnie.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X