Witam. Po prawie pół roku czytania tego forum i uwarzeniu w sumie 8 warek, postanowiłem założyć własny wątek w tym temacie. Postaram się na bieżąco relacjonować moje myśli, doświadczenia, odczucia oraz obserwacje dotyczące mojego warzenia.
Do tej pory zdziałałem:
1. brew-kit z BA, jasne - może ze 4 butelki dotrwały do minimalnego okresu spożycia, czyli 1 msc. Piwo mało klarowne (nie wiedziałem, że gotowce sie gotuje (chociaż sama nazwa na to wskazuje )) i lekko kwaskowe, nie miałem jeszcze odpowiedniego sprzetu do dokładnego mierzenia temperatury a dopiero później się okazało, że termometr ciekłokrystaliczny z BA ma trochę odbiegające od rzeczywistości wskazania, fermentacja w temp. ok. 25 stopni.
2. Gotowiec Stout-Coopers z ekstraktem słodowym Coopersa. Pyszne piwo o zawartości alk. ok. 3,5%. Nie miałem jeszcze miarki do dawkowania cukru do butelek i to zwyczajowe "pół łyżeczki" okazało się trochę za dużo. Tym bardziej, że dopiero później przeczytałem na forum, że Stouty są z założenia mniej gazowane niż inne piwa.
3. Gotowiec Bitter-Coopers z ekstraktem 1,5 kg Coopersa. Zwyczajowo gotowce Coopersa robiłem na 21 l. Dlatego w połączeniu z ekstraktem 1,5 kg. piwo wychodziło ciemniejsze niż na zdjęciu Wszystko ok, piwo bardzo dobre. Jednak zastanawia mnie fakt, iż w obu gotowcach Coopersa fermentacja burzliwa skończyła się na 5 blg. To chyba wina dołączanych drożdży, bo warunki były ok, między 18-20 stopni.
4. Pierwsze w życiu zacieranie. Pale Ale z zestawu BA. W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować TowarzyszowiWiesławowi i Perfektusowi za wprowadzenie mnie w arkana sztuki zacierania. Gdyby nie Wy jeszcze długo bym się na zacieranie nie zdecydował. A to nie takie straszne Piwo wyszło moim zdaniem bardzo dobre, trochę przechmielone ale to się stanie regułą w następnych dwóch warkach
5. Alt z zestawu BA. Pierwsze samodzielnie uwarzone piwo z procesem zacierania. Obyło się bez większych błędów. Jednak, po miesiącu i tygodniu piwo jest trochę za gorzkie. Coś mi nie gra, bo Alt Towarzysza Wiesława i Perfektusa taki gorzki nie był :> No nic, musi poleżeć
6. Pils. Pierwsze piwo dolnej fermentacji (i z tyloma przerwami w czasie zacierania). Po 3 tyg. niezłe. Ale jak wyczytałem PILSy w szczególności potrzebują długo poleżeć, ale zawsze nalewam ok. 4 butelek testowych 0,33 które wypijam w ciągu pierwszego miesiąca leżakowania
7. Pszeniczne. Stoi właśnie na cichej. Właściwie piwo bez historii Nie zdecydowałem się na warzenie wg. przepisu z forum z zacieraniem dekokcyjnym. Postępowałem wg. przepisu z ulotki dołączonej przez BA. Pierwsze piwo, które chmieliłem bez przykrywki na garnku... Wyparowało mi 6 l.
8. Stout z BA, ten co był w promocji za 29... Dwa kupiłem Ze względu, że nawet z gotowca ten styl mi podpasował. Stoi 3-ci dzień na burzliwej. W weekend zlewam na 2 tyg. cichej. Pokrywka przy chmieleniu jak "na ziemniakach" i przestawienie sie z garnka 40l. na 29l. zmniejszyło wyparowanie piwa do "przepisowych" 2l.
To tyle, jeżeli chodzi o przeszłość, starałem się streszczać, stąd niewielka ilość informacji dot. poszczególnych warek. W planach: Brown Ale (może już w ten weekend), piwo "spóźnione grillowe" (spóźnione, bo jak je zabutelkuje to bedzie koniec czerwca...) zasyp 100% pilzneński oraz kolejny Stout, może z jakimś dodatkiem, żeby się nie powtarzać.
To tyle tytułem przydługiego wstępu.
Jak pisałem następne w kolejce jest Brown Ale, tylko, że zginęła mi ściąga z BA jak się je powinno zacierać. Może ktoś posiada takową i napisze w tym wątku jakie są temp. i czasy...
Mam też drugi problem, stukłem areometr i mam pytanie, czy posiada ktoś sprzety z BioWinu? Bo nie wiem, czy to jest to samo. Znalazłem u siebie sklep właśnie ze sprzętem z BioWinu i tam areometr (chociaż się inaczej nazywa) kosztuje od 6 do 10 zł. ale czy to jest to samo? Bo tak jest zapakowane, że nie widzę... Na razie nic z BA nie zamawiam a różnica ok. 10 zł. ma znaczenie. Będę wdzięczny za opd.
Na koniec dziękuję wszystkim życzliwym, którzy cierpliwie odpisywali mi na PW dot. spraw związanych z piwem, nie wymieniam, aby przez przypadek kogoś nie ominąć. Wasze zdrowie
Do tej pory zdziałałem:
1. brew-kit z BA, jasne - może ze 4 butelki dotrwały do minimalnego okresu spożycia, czyli 1 msc. Piwo mało klarowne (nie wiedziałem, że gotowce sie gotuje (chociaż sama nazwa na to wskazuje )) i lekko kwaskowe, nie miałem jeszcze odpowiedniego sprzetu do dokładnego mierzenia temperatury a dopiero później się okazało, że termometr ciekłokrystaliczny z BA ma trochę odbiegające od rzeczywistości wskazania, fermentacja w temp. ok. 25 stopni.
2. Gotowiec Stout-Coopers z ekstraktem słodowym Coopersa. Pyszne piwo o zawartości alk. ok. 3,5%. Nie miałem jeszcze miarki do dawkowania cukru do butelek i to zwyczajowe "pół łyżeczki" okazało się trochę za dużo. Tym bardziej, że dopiero później przeczytałem na forum, że Stouty są z założenia mniej gazowane niż inne piwa.
3. Gotowiec Bitter-Coopers z ekstraktem 1,5 kg Coopersa. Zwyczajowo gotowce Coopersa robiłem na 21 l. Dlatego w połączeniu z ekstraktem 1,5 kg. piwo wychodziło ciemniejsze niż na zdjęciu Wszystko ok, piwo bardzo dobre. Jednak zastanawia mnie fakt, iż w obu gotowcach Coopersa fermentacja burzliwa skończyła się na 5 blg. To chyba wina dołączanych drożdży, bo warunki były ok, między 18-20 stopni.
4. Pierwsze w życiu zacieranie. Pale Ale z zestawu BA. W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować TowarzyszowiWiesławowi i Perfektusowi za wprowadzenie mnie w arkana sztuki zacierania. Gdyby nie Wy jeszcze długo bym się na zacieranie nie zdecydował. A to nie takie straszne Piwo wyszło moim zdaniem bardzo dobre, trochę przechmielone ale to się stanie regułą w następnych dwóch warkach
5. Alt z zestawu BA. Pierwsze samodzielnie uwarzone piwo z procesem zacierania. Obyło się bez większych błędów. Jednak, po miesiącu i tygodniu piwo jest trochę za gorzkie. Coś mi nie gra, bo Alt Towarzysza Wiesława i Perfektusa taki gorzki nie był :> No nic, musi poleżeć
6. Pils. Pierwsze piwo dolnej fermentacji (i z tyloma przerwami w czasie zacierania). Po 3 tyg. niezłe. Ale jak wyczytałem PILSy w szczególności potrzebują długo poleżeć, ale zawsze nalewam ok. 4 butelek testowych 0,33 które wypijam w ciągu pierwszego miesiąca leżakowania
7. Pszeniczne. Stoi właśnie na cichej. Właściwie piwo bez historii Nie zdecydowałem się na warzenie wg. przepisu z forum z zacieraniem dekokcyjnym. Postępowałem wg. przepisu z ulotki dołączonej przez BA. Pierwsze piwo, które chmieliłem bez przykrywki na garnku... Wyparowało mi 6 l.
8. Stout z BA, ten co był w promocji za 29... Dwa kupiłem Ze względu, że nawet z gotowca ten styl mi podpasował. Stoi 3-ci dzień na burzliwej. W weekend zlewam na 2 tyg. cichej. Pokrywka przy chmieleniu jak "na ziemniakach" i przestawienie sie z garnka 40l. na 29l. zmniejszyło wyparowanie piwa do "przepisowych" 2l.
To tyle, jeżeli chodzi o przeszłość, starałem się streszczać, stąd niewielka ilość informacji dot. poszczególnych warek. W planach: Brown Ale (może już w ten weekend), piwo "spóźnione grillowe" (spóźnione, bo jak je zabutelkuje to bedzie koniec czerwca...) zasyp 100% pilzneński oraz kolejny Stout, może z jakimś dodatkiem, żeby się nie powtarzać.
To tyle tytułem przydługiego wstępu.
Jak pisałem następne w kolejce jest Brown Ale, tylko, że zginęła mi ściąga z BA jak się je powinno zacierać. Może ktoś posiada takową i napisze w tym wątku jakie są temp. i czasy...
Mam też drugi problem, stukłem areometr i mam pytanie, czy posiada ktoś sprzety z BioWinu? Bo nie wiem, czy to jest to samo. Znalazłem u siebie sklep właśnie ze sprzętem z BioWinu i tam areometr (chociaż się inaczej nazywa) kosztuje od 6 do 10 zł. ale czy to jest to samo? Bo tak jest zapakowane, że nie widzę... Na razie nic z BA nie zamawiam a różnica ok. 10 zł. ma znaczenie. Będę wdzięczny za opd.
Na koniec dziękuję wszystkim życzliwym, którzy cierpliwie odpisywali mi na PW dot. spraw związanych z piwem, nie wymieniam, aby przez przypadek kogoś nie ominąć. Wasze zdrowie
Comment