Browarek Wesoła - dziwne piwko

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tomcio83
    Porucznik Browarny Tester
    • 2006.02
    • 258

    #31
    Warka nr. 5, a próba jodowa

    Właśnie zacieram 5 warkę:

    4 kg słodu pilzneńskiego, 0,25 kg Carawheat, 0,1kg słodu barwiącego.

    Zacieram już prawie dwie godziny

    ( 47 stopni 15 minut
    66 stopni 35 minut
    73 stopnie 60 minut )
    słodu barwiącego jeszcze nie dodawałem

    cały czas mam pozytywny wynik próby jodowej
    i jest nawet wyraźniejszy niż np 40 minut temu

    ( możliwe, że przez chwilę było 75 stopni, więc enzymy mogą już nie "żyć" )

    Co powinienem teraz zrobić ?
    rowarek esoła

    Comment

    • tomcio83
      Porucznik Browarny Tester
      • 2006.02
      • 258

      #32
      Po warzeniu wyszło mi ok. 16l piwa 12 Blg.

      Brzeczkę zadałem drożdżami i przykryłem fermentor pokrywką.
      następnego dnia wieczorem ( wczoraj) prawie wcale nie było piany i wygląda na to, że fermentacja burzliwa dobiegła końca ( )
      Jutro mam zamiar przelać brzeczkę do drugiego fermentora na cichą fermentację.

      Czy to możliwe, że fermentacja burzliwa przebiegła tak szybko?

      Kiedy powinienem zlać piwo na cichą f.?

      (muszę to zrobić najpóźniej do wtorku, bo w środę wyjeżdżam i wracam dopiero 15.08 )

      Czy 3 tygodnie cichej fermentacji nie zaszkodzą temu piwu?

      Dzięki za wszelkie informacje itp.
      rowarek esoła

      Comment

      • tomcio83
        Porucznik Browarny Tester
        • 2006.02
        • 258

        #33
        Warka nr. 6 hehe! weizen

        3kg słodu pszenicznego jasnego
        2kg słodu pilzneńskiego
        0,3 kg słodu Carared
        25g chmielu aromatycznego ( Lubelski )
        drożdże płynne ( po raz pierwszy!!) Weihenstephan

        zacieranie dekokcyjne:

        słód pszeniczny:
        44 st. C 15 min.
        reszta słodów
        64 st. C 15 min
        1/3 zacieru do dekokcji- dekokt doprowadzam do 74 st. C, przetrzymuję przez 12 min.
        i (zapomniałem o 10 minutowym gotowaniu !!) przelewam z powrotem do reszty zacieru, który pozostaje w temp. 64 st.
        Podgrzewam do 74 st. i do negaywnej próby jodowej ( ok. 80 minut )
        Na 10 minut podgrzewam do 76 st. i filtracja.
        Wysładzanie 6 litrami wody o temp. 80 st.

        po filtracji gotowanie z chmielem przez 60 min.
        ( 15-20g chmielu na początku, a resztę na ostatnie 5 minut )

        Po wystudzeniu dodaję drożdże ( aktywacja 2 dni wcześniej i falstart-er z ekstraktu suchego na 6 godzin wcześniej.

        Potem ( oczywiście wbrew instrukcji) całą zawartość słoika przelewam do fermentora.

        fermentacja rozpoczęła się dziś o godzinie 00:01.

        Koło południa pojawiła się piana. Teraz banany i goździki w całym domu
        ( w każdym razie w kuchni )

        Myślę, że będzie ok.

        Na ile poważne są popełnione przeze mnie błędy? (1. nie gotowałem dekoktu.
        2. Do fermentora dodałem, zamiast samej gęstwy, gęstwę + brzeczkę ze startera )
        Jakie mogą być skutki tych błędów?


        dzięki za pomoc
        rowarek esoła

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomcio83

          Na ile poważne są popełnione przeze mnie błędy? (1. nie gotowałem dekoktu.
          2. Do fermentora dodałem, zamiast samej gęstwy, gęstwę + brzeczkę ze startera )
          Z tym pierwszym - nic się nie stanie, piwo pszeniczne bez dekokcji też wychodzi niezłe.
          Z tym drugim to mnie zaskoczyłeś, bo ja zawsze tak robię
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • tomcio83
            Porucznik Browarny Tester
            • 2006.02
            • 258

            #35
            warka nr. 8 klasztorne

            ( warkę nr. 7 opiszę potem, jak znajdę swoje zapiski )
            Tymczasem XVIII warka: klasztorne

            słód pilzneński 2,5 kg
            słód monachijski 0,4kg
            słód pszeniczny jasny 0,3kg
            słód CaraRed 0,6kg
            słód CaraHell 0,4kg
            słód barwiący 100g
            słód czekoladowy żytni 80g

            chmiel goryczkowy Marynka 20g
            chmiel aromatyczny Lubelski 10g
            kolendra 8g

            drożdże: Trappist High Gravity
            (gęstwa pozyskana z BrowArmii w Warszawie- dzięki! )

            zacieranie dekokcyjne ( powiedzmy) :

            10l wody podgrzewam do temp. 70 st. C
            słód czekoladowy ekstrahuję w 100ml zimnej wody
            i tą wodę przelewam do kadzi zaciernej
            dodaję wszystkie ześrutowane słody (oprócz barwiącego)
            temp. ustala się na poziomie 67 st. C
            po 10 minutach odlewam część gęstego zacieru (ok. 3l)
            podnoszę jego temperaturę do 68 i po 10 minutach doprowadzam do wrzenia,
            gotuję 10 minut, lekko studzę i przelewam z powrotem do reszty zacieru (temp. 67 st. C )
            mieszam całość i temp. ustalam na poziomie 66-68 st. C
            po chwili powtarzam dekokcję.
            po ostatecznym połączeniu dekoktu(II) z zacierem, przez 45 minut stosuję przerwę
            w temp. 66-68 st.
            Po negatywnym wyniku próby jodowej dodaję słód barwiący
            i podgrzewam zacier do temp. 77 st. (na ok. 10- 15 minut)
            następnie filtracja...

            dwie godziny później:
            przelewam przefiltrowaną brzeczkę do gara
            Wychodzi 14l brzeczki o Blg=20.
            uzupełniam wodą do 20l i warzę przez 75 minut.

            chmielenie: Marynka na początku gotowania
            Lubelski i kolendra na ost. 5 minut

            efekt końcowy: 19 l brzeczki 14 Blg ( słowem: niedziela pełna wrażeń )

            dziś brzeczka zadana gęstwą z odzysku.

            Teraz pozostaje już tylko być dobrej myśli i czekać na efekty
            rowarek esoła

            Comment

            • tomcio83
              Porucznik Browarny Tester
              • 2006.02
              • 258

              #36
              Warka nr. 7 belgijsko-pszeniczne

              słód pilzneński 3000g
              słód monachijski 700g ( z czego 200g ześrutowane, a reszta częściowo zmiażdżona,
              i częściowo całe ziarna )
              słod Carawheat 400g
              słód pszeniczny jasny 400g
              słod czekoladowy żytni 2 płaskie łyżki

              chmiel goryczkowy Marynka 35g
              chmiel aromatyczny Lubelski 15g


              drożdże Belgian strong ale
              + gęstwa Weihenstephan weizen

              zacieranie:

              ekstrakcja słodu czekoladowego w wodzie przygotowanej do zacierania

              dodaję słód pszeniczny a po kilku minutach pozostałe słody

              5 minut przerwa 45 stopni
              20 minut podnoszenie temp. do 68 stopni

              70 minut przerwa 68 stopni

              warzenie:

              75 minut. Goryczkowy na początku,
              aromatyczny na ostatnie 10 minut

              brzeczka zadana drożdżami Belgian strong.

              po 24 godzinach ( brak wyraźnej reakcji drożdży )

              dodaję gęstwę ( starter ) weihenstephan

              fermentacja burzliwa 10 dni

              fermentacja cicha 12 dni temp otoczenia 18 stopni

              i to tyle
              rowarek esoła

              Comment

              • tomcio83
                Porucznik Browarny Tester
                • 2006.02
                • 258

                #37
                nr. 9- porter bałtycki

                pilzneński 4,5 kg
                wiedeński 1kg
                karmelowy jasny (na granicy ciemnego ) 300g
                pszeniczny jasny (na granicy ciemnego) 200g
                żytni karmelowy 100g
                barwiący 100g
                żytni czekoladowy 30g


                Zacieranie infuzyjne:
                przerwa 68 st. 60min.
                15 minut 78st.

                filtracja przez 1h
                wysładzanie 3 razy po 2l

                Warzenie:

                60 min. chmiel goryczkowy ( Marynka szyszka 30g)
                15 min. chmiel aromatyczny + mech irlandzki ( ) (Lubelski granulat 20g, Mech 3g )

                efekt: 17l. brzeczki 19 BLg.
                Zadana drożdżami Saflager.

                Dziś, po 6 dniach przelana na cichą fermentację (z konieczności pozyskania fermentora pod następne piwo ) przy tej okazji spróbowałem trochę i... dobre! Jeszcze tylko 6 miesięcy
                rowarek esoła

                Comment

                • tomcio83
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2006.02
                  • 258

                  #38
                  nr. 10- Irish red ale

                  pilzneński 3,4kg
                  Carared 0,6kg
                  karmelowy jasny/ciemny 200g
                  czekoladowy żytni 40g (czekałem na przesyłkę ze słodem barwiącym, ze sklepu Piwowar .biz )
                  Ale sie nie doczekałem (Oczywiście nie ma nic do shlangbauma, w święta poczta często ma opóźnienia)

                  zacieranie infuzyjne:
                  z 5g gipsu piwowarskiego
                  I przerwa 68st. 15 min
                  II przerwa 73st. 55 min

                  podgrzanie do 78 i filtracja (1,5 h)

                  wysładzanie 4 X 0,5 l


                  warzenie:

                  55 minut goryczkowy ( Marynka szyszka 20g )
                  15 minut aromat ( + mech= spodobało mi się ) (Lubelski granulat 10g )

                  efekt:

                  23 litry brzeczki 10Blg

                  Zadana zdobyczną gęstwą Irish ale (od Marka-C )

                  Chyba dokupię jeszcze jeden fermentor ( teraz dwa na 3 mam zajęte )
                  i znów zacznę cos warzyć
                  rowarek esoła

                  Comment

                  • tomcio83
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2006.02
                    • 258

                    #39
                    Kolejna warka- stout.
                    19 litrów 12 Blg.
                    Zadane gęstwą Irish Ale z poprzedniego warzenia.

                    Po 12 godzinach pojawiło się troszeczkę piany. Teraz, po 30H, piany nie ma prawie wcale, za to są ciemne charakterystyczne kręgi (jak po burzliwej fermentacji) na ściankach fermentora. Jednak mają wysokość tylko ok. 1cm
                    Blg=10
                    fermentują w temp. 16-18st.
                    mam pytanie:

                    Czy zostawić tą brzeczkę tak jak jest na 5-6 dni i dać szansę drożdżom?
                    Czy może kupić świeże drożdże w saszetce i zaszczepić nimi brzeczkę?

                    Dodam tylko, że z powierzchni poprzedniej warki ( z której pochodzi gęstwa )
                    udało mi się zebrać bardzo mało drożdży (2-3 łyżki )
                    Do słoika zebrałem też to co było na dnie fermentora po burzliwej fermentacji.
                    generalnie te drożdże ( ta gęstwa) sporo przeszły (przejechały, w wagonie pocztowym )
                    Niby miały okazję namnożyć się w poprzedniej warce, ale...

                    Co radzicie?
                    rowarek esoła

                    Comment

                    • mark33
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.04
                      • 3283

                      #40
                      Na początek porządne natlenianie brzeczki, ewentualnie podniesienie temperatury do 20*C.

                      Comment

                      • tomcio83
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2006.02
                        • 258

                        #41
                        Zdaje się, że znowu kwach!
                        Stout stoi już 7 dni na cichej fermentacji.

                        Brzeczki było tylko 18l w 30 litrowym fermentorze, dlatego uważałem, żeby szczelnie zamknąć fermentor, wetknąc rurkę fermentacyjną i nie ruszać.
                        Dodałem też siateczkę z chmielem aromatycznym.
                        Dzis zajrzałem pod pokrywkę, a tam znajomy ( taki sam był na mojej warce, z feralną gęstwą THG ) kożuszek.
                        Piwo stoi w temp. 18-19st.

                        Nie spisuję go na straty ( Trappist wyszedł niegazowany, ale dobry,
                        można wypić jako grzaniec). Zobaczymy.

                        Zastanawiam się tylko nad przyczyną:

                        Jeśli chodzi o Trappista, to była to kwestia niedomkniętego fermentora i/lub jakoby słabego, tegorocznego ( 2006) szczepu THG.

                        Myślę, że teraz zawiniły drożdże, bo bardzo słabo ruszyły i do brzeczki mogły się dobrać inne mikro-stwory ( )

                        Ale może się mylę.
                        Może macie własne rady, sugestie?
                        Last edited by tomcio83; 2007-01-17, 20:21.
                        rowarek esoła

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X