Jeszcze przed wizytą we Wrocławiu poszło zamówienie do Browamatora na sprzęt i surowce. Doszło we czwartek. Niestety z przyczyn wyższych zwanych dalej finansami sprzęt ograniczony został do najprostszego zestawu, kadzi filtracyjnej i wężyka do rozlewu piwa.
No i zaczęło się. Pytanie pierwsze: co? Odpowiedź: na początek coś prostego czyli PA. Skład: 3,8 słodu pilźnieńskiego i 0,2 karmelu jasnego. Śrutowanie: dzięki Kony za pomoc.
Pytanie drugie: w czym? Garnek odpowiedniej wielkości znalazł się w pewnej knajpie (niestety raczej nastawionej na wina) ale warunek musi wróci następnego dnia. Rozwiązanie: przeniosłem się do knajpianej kuchni, a co sobie będę w chacie brudził?
Jeszcze tylko zżynka z czasów i temperatur zacierania oraz schematu chmielenia i do roboty!
15 l wody zagrzane do temp 70 stopni potem ze śrutowany słód i mamy 65. Z małą pomocą palnika utrzymane przez 30min. Rozruch dużego palnika i 72 stopnie. Po 10 min próbka na biały talerzyk i test jodowy. I tu zaczęły się wątpliwości. Brzeczka ma kolor herbaty i dopiero spora ilość testu i silne światło ujawniło, że minimalnie ciemnieje. Drugi test po następnych 10 min jeszcze mniej wyraźny. Po pół godzinie uznałem, że skrobi "niet".
Filtrowanie. Podgrzałem brzeczkę do 78 stopni i przelałem do filtratora i pozwoliłem sobie na 20 min przerwę. Zawróciłem ok 2 litrów mętnej brzeczki i czekam. Kurcze długo czekam, wodę do wysładzania 3 razy odgrzewałem. Wniosek: trzeba dowiercić dziurek a może pomyśleć nad inną metodą.
Brzeczka do gara i gotujemy. No gotujemy. Hej gotujemy!!! Największy palnik nie dał rady. Mała przymiarka, da się na dwóch, ufff. Kurcze ja w domu mam płytę, będzie jeszcze gorzej! No, 0 min 50 g granulatu chmielu goryczkowego, 45 min 30 g aromatycznego 60 min stop.
Wszystko do fermentatora i zdziwienie. Kurcze ale to mętne! Tak miało być? No dobra w poniedziałek się dowiem. Wyszło 19,5 l i 12 blg. Stygło 5 godzin nim doszło do 30 stopni.
Drożdże Notigham 5g.
Dziś dopiero mogłem zajrzeć. Kiepściutka ta piana.
Uwaga:
Szukam skanów etykiet od piw i orężad z lat 50,60,70,80 a także skanów wszelkich plakatów propagandowych z tych czasów. Potrzebne mi są do zaprojektowania własnych etykiet.
No i zaczęło się. Pytanie pierwsze: co? Odpowiedź: na początek coś prostego czyli PA. Skład: 3,8 słodu pilźnieńskiego i 0,2 karmelu jasnego. Śrutowanie: dzięki Kony za pomoc.
Pytanie drugie: w czym? Garnek odpowiedniej wielkości znalazł się w pewnej knajpie (niestety raczej nastawionej na wina) ale warunek musi wróci następnego dnia. Rozwiązanie: przeniosłem się do knajpianej kuchni, a co sobie będę w chacie brudził?
Jeszcze tylko zżynka z czasów i temperatur zacierania oraz schematu chmielenia i do roboty!
15 l wody zagrzane do temp 70 stopni potem ze śrutowany słód i mamy 65. Z małą pomocą palnika utrzymane przez 30min. Rozruch dużego palnika i 72 stopnie. Po 10 min próbka na biały talerzyk i test jodowy. I tu zaczęły się wątpliwości. Brzeczka ma kolor herbaty i dopiero spora ilość testu i silne światło ujawniło, że minimalnie ciemnieje. Drugi test po następnych 10 min jeszcze mniej wyraźny. Po pół godzinie uznałem, że skrobi "niet".
Filtrowanie. Podgrzałem brzeczkę do 78 stopni i przelałem do filtratora i pozwoliłem sobie na 20 min przerwę. Zawróciłem ok 2 litrów mętnej brzeczki i czekam. Kurcze długo czekam, wodę do wysładzania 3 razy odgrzewałem. Wniosek: trzeba dowiercić dziurek a może pomyśleć nad inną metodą.
Brzeczka do gara i gotujemy. No gotujemy. Hej gotujemy!!! Największy palnik nie dał rady. Mała przymiarka, da się na dwóch, ufff. Kurcze ja w domu mam płytę, będzie jeszcze gorzej! No, 0 min 50 g granulatu chmielu goryczkowego, 45 min 30 g aromatycznego 60 min stop.
Wszystko do fermentatora i zdziwienie. Kurcze ale to mętne! Tak miało być? No dobra w poniedziałek się dowiem. Wyszło 19,5 l i 12 blg. Stygło 5 godzin nim doszło do 30 stopni.
Drożdże Notigham 5g.
Dziś dopiero mogłem zajrzeć. Kiepściutka ta piana.
Uwaga:
Szukam skanów etykiet od piw i orężad z lat 50,60,70,80 a także skanów wszelkich plakatów propagandowych z tych czasów. Potrzebne mi są do zaprojektowania własnych etykiet.
Comment