Jako ze dopiero po 6 warce pisze, bedzie zbiorczo. Warke I pomijam, gdyz byla to raczej nauka na bledach, chociaz po pewnym czasie ponoc bylo to "zjadliwe".
warka II - "Czarna Emma"
Pierwsze piwo z samodzielnym chmieleniem (ofkors extrakt), zrobione z gotowego zestawu surowcow z BA.
w eekcie wyszlo 4% z jakims malym "hakiem". Smaczne to bylo, chociaz, jako, ze bylo stoutem - nie wszystkich znajomych zachwycilo. Kwestia gustu.
warka III - "Nieświęte"
Piwo z "brefkita" "Christmas" z tym, ze z uzytymi innymi niz w brewkicie drozdzami. Niby mialo byc na gwiazdke, ale pol warki juz "gdzies zniknelo" . Piwo mocne (z Blg wynika, ze ma kolo 7%). Smaku nie potrafie opisac, bo dawno nie pilem, ale czuc w nim jakies nuty owocowe.
warka IV - "Zjazdowe jasne"
Piwo przygotowane z extraktow specjalnie na zjazd federacji anarchistycznej. Smakowalo na tyle, ze po zjezdzie dostalem pare zamowien na piwo. Wiecej o smaku ciezko mi napisac, bo to bylo dawno
warka V - "Czarna Emma"
Kolejna kombinacja ze stoutem. Tym razem z brewkita (chyba Coopersa...). Tym razem w ramach experymentu dodalem 500g kawy. Kawa byla najtansza z marketu niestety. Nie wiem czy to wina tego, ze kawa byla dodana juz do burzliwej fermentacji (sadzilem, ze trzeba dac ja pozniej, ale gdzies wyczytalem, ze do burzliwej, to i dalem do burzliwej...), czy tego, ze tak duzo, ale efekt koncowy na prawde nie powalal. Chociaz moze to tylko moja opinia, bo wszyscy dookola pili ze smakiem, twierdzac, ze nie jest to zle.
warka VI - "Czarna Emma"
I znowu stout (dlatego, ze jeszcze nie skonstruowalem chlodzirki ze styropianu, by moc warzyc moj ulubiony styl piw - kozlaki). Tym razem ze slodow! zestaw surowcow to gotowy zestaw od Browamatora (na pocztek wolalem tak). Jak zwykle (mam to przy wszystkich warkach!) ostateczna wartosc Blg jest nizsza od tej, ktora podaje producent o jakies 2-3*. Byc moze dlatego, ze wysladzanie 6 litrami wody zrobilem na raz, a nie dwa razy po 3L (spotkalem sie z opinia, ktora wskazywala, ze tak nalezalo zrobic). Temperatura I przerwy ok. 69* (wg przepisu -67*, ale z powodu bledu w pomiarze wyszlo o 2* wiecej). W efekcie piwo zamiast 13* ma 10* z kawalkiem. Dopiero dzisiaj piwko zaczelo fermentowac, licze na to, ze wyjdzie dobre. Dam znac, gdy cos sie bedzie dzialo.
Mam juz pomysl na nastepna warke i tu chcialbym poradzic sie Forumowiczow, ale to chyba w innym dziale?
warka II - "Czarna Emma"
Pierwsze piwo z samodzielnym chmieleniem (ofkors extrakt), zrobione z gotowego zestawu surowcow z BA.
w eekcie wyszlo 4% z jakims malym "hakiem". Smaczne to bylo, chociaz, jako, ze bylo stoutem - nie wszystkich znajomych zachwycilo. Kwestia gustu.
warka III - "Nieświęte"
Piwo z "brefkita" "Christmas" z tym, ze z uzytymi innymi niz w brewkicie drozdzami. Niby mialo byc na gwiazdke, ale pol warki juz "gdzies zniknelo" . Piwo mocne (z Blg wynika, ze ma kolo 7%). Smaku nie potrafie opisac, bo dawno nie pilem, ale czuc w nim jakies nuty owocowe.
warka IV - "Zjazdowe jasne"
Piwo przygotowane z extraktow specjalnie na zjazd federacji anarchistycznej. Smakowalo na tyle, ze po zjezdzie dostalem pare zamowien na piwo. Wiecej o smaku ciezko mi napisac, bo to bylo dawno
warka V - "Czarna Emma"
Kolejna kombinacja ze stoutem. Tym razem z brewkita (chyba Coopersa...). Tym razem w ramach experymentu dodalem 500g kawy. Kawa byla najtansza z marketu niestety. Nie wiem czy to wina tego, ze kawa byla dodana juz do burzliwej fermentacji (sadzilem, ze trzeba dac ja pozniej, ale gdzies wyczytalem, ze do burzliwej, to i dalem do burzliwej...), czy tego, ze tak duzo, ale efekt koncowy na prawde nie powalal. Chociaz moze to tylko moja opinia, bo wszyscy dookola pili ze smakiem, twierdzac, ze nie jest to zle.
warka VI - "Czarna Emma"
I znowu stout (dlatego, ze jeszcze nie skonstruowalem chlodzirki ze styropianu, by moc warzyc moj ulubiony styl piw - kozlaki). Tym razem ze slodow! zestaw surowcow to gotowy zestaw od Browamatora (na pocztek wolalem tak). Jak zwykle (mam to przy wszystkich warkach!) ostateczna wartosc Blg jest nizsza od tej, ktora podaje producent o jakies 2-3*. Byc moze dlatego, ze wysladzanie 6 litrami wody zrobilem na raz, a nie dwa razy po 3L (spotkalem sie z opinia, ktora wskazywala, ze tak nalezalo zrobic). Temperatura I przerwy ok. 69* (wg przepisu -67*, ale z powodu bledu w pomiarze wyszlo o 2* wiecej). W efekcie piwo zamiast 13* ma 10* z kawalkiem. Dopiero dzisiaj piwko zaczelo fermentowac, licze na to, ze wyjdzie dobre. Dam znac, gdy cos sie bedzie dzialo.
Mam juz pomysl na nastepna warke i tu chcialbym poradzic sie Forumowiczow, ale to chyba w innym dziale?
Comment