Semplice - moje warzenie

[semplice]

Tak czytam ten post i się zastanawiam - w jakim celu go napisałeś?
Mógłbyś mi to wyjaśnić? Wszystkie rzeczy które napisałeś pojawiły się powyżej w wątku bądź też w "pobocznych". Gdybyś okazał swoją szlachetną, pomocną dłoń jakieś 8 godzin temu, kiedy pytania postawione powyżej były aktualne to bym zrozumiał ale teraz to mogę tylko zagłębić się w lekturze słownika języka polskiego: dzisiejszy odcinek sponsoruje literka P, jak panika :

"Panika – nagły i nieoczekiwany wybuch silnego i szybko rozprzestrzeniającego się zbiorowego strachu, wywołanego najczęściej urojeniem lub wyolbrzymionym niebezpieczeństwem, powodującego gwałtowną ucieczkę, której towarzyszy zaćmienie świadomości ulegających jej osób. Powstawaniu paniki sprzyja często chaos, dezinformacja, bezradność, brak pomocy lub jednostki przywódczej. "

[angasc]

Mimo wszystko powinno do ok. 6Blg odfermentować, mimo popełnionych błędów. Czyli będzie miało nieco ponad 4 % alkoholu. Da się wypić

[Marcin_wc]

Tak czytam ten post i się zastanawiam - w jakim celu go napisałeś?
Mógłbyś mi to wyjaśnić?

Może zaczniesz adresowac swoje pytania.

Jeśli chodzi o mnie, to sprostowałem kilka faktów o których była mowa w poprzednich postach, przydadzą Ci się na następne warki.

Jesli chodziło Ci o to, żebym przestał się odzywać, to nie ma sprawy.

[semplice]

Ty to na serio napisałeś Marcinie_wc ? :-)
Informacje zawsze w cenie - jasna sprawa.

P.S. Post był podpięty do Twojego więc adresowanie jest niejako domyślne, Marcinie.
Będę dużo trenował i w końcu się doszukam sprostowań w poprzednim poście :-)
Pozdrawiam
Krzysiek

[Marusia]

P.S. Post był podpięty do Twojego więc adresowanie jest niejako domyślne, Marcinie.

Cześć, Twój post zauważ, był podpięty do postu Khama, nie Marcina, warto cytować, bo często zanim napiszesz odpowiedź, ktoś w międzyczasie już się "wepcha" między posty

A co do paniki - podałes tylko jedną z definicji. Nam chodziło raczej o taką:
"Panika - - niepohamowany lęk o skrajnie silnym natężeniu. Często towarzyszą mu zaburzenia funkcji wegetatywnych. Napady paniki towarzyszą niektórym zaburzeniom psychicznym, zwłaszcza nerwicowym, jak zespół lęku napadowego, czy agorafobia."

Wikipedia

[ART]

proszę się nie mądrzyć na temat techniki

post był odpowiednio podpięty, a że Ty i Semplice używacie innego sposobu wyświetlania wątku to opowiadacie o dwóch różnych rzeczach

[semplice]

Przerażająca ta definicja - myślisz że moje funkcje wegetatywne były zaburzone? :-)

P.S. Czy na pewno mój post jest podpięty do postu Khama czy tylko się znajduje pod nim na równym z nim poziomie zagnieżdżenia? Może źle czytam i macie jakieś inne ustalenia - jeśli tak to zwracam honor

[Marusia]

proszę się nie mądrzyć na temat techniki

post był odpowiednio podpięty, a że Ty i Semplice używacie innego sposobu wyświetlania wątku to opowiadacie o dwóch różnych rzeczach

eeeeyyyyy.... to ja przepraszam Ale Marcin pewnie tez wyświetla, tak jak ja

[semplice]

Przypomnial mi sie Gombrowicz i Ferdydurke w kwestii Formy :-))))
Żeby nawiązać do tematu wątku i skierować dyskusję na piwne tory poinformuję, iż o godzinie 3:40 rano zadałem drożdży mojemu piwku - czekałem aż temperatura spadnie poniżej 24 stopni. Wrzuciłem ok 22-23 stopni, lekko zamieszałem.
Póki co nie dają znaku życia, brzeczka jest jakaś taka mętna, za kilka godzin sprawdzę znowu.

[naczelnik]

Póki co nie dają znaku życia...

Drozdzom do szybszego mnozenia sie potrzebny jest tlen.
Napowietrzales brzeczke? Np. przelewajac ja z wiadra do wiatra, ew. "wpompowujac" powietrze pod powierzchnie jakas wieksza lycha z otworami ?

[Marusia]

Dobra dobra, z napowietrzaniem, czy bez, i tak ruszą, tylko czasem nawet dopiero po 24 godzinach Płyn ma być mętny, dna nie zobaczysz

[Maidenowiec]

Zaraz się okaże, że nie i będzie kolejny napad paniki Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, następne zacieranie już pewnie będzie bardziej "skoordynowane".

[semplice]

Wersja z przelewaniem :-)

[naczelnik]

Dobra dobra, z napowietrzaniem, czy bez, i tak ruszą, tylko czasem nawet dopiero po 24 godzinach

A czy ja napisalem , ze nie rusza ?
Napisalem od czego powinno sie zaczac, jesli sie chce przeprowadzic sprawna i w miare poprawna fermentacje

P.S. Wersja z przelewaniem to b. dobry wybor

[Maidenowiec]

Semplice, aby nie kusiło, zamknij na głucho fermentor i połóż najlepiej na niego cegłę. Elektryczny pastuch dookoła z czasowym włącznikiem na tydzień też by pomógł