Dębickie lagery

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jkocurek
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.12
    • 1030

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
    Nie zauważyłem żadnej różnicy pomiędzy piwami zacieranymi dekokcyjnie a "na lenia", więc po co utrudniać sobie życie. Drożdże na ten sezon to WYEAST Bohemian Lager.
    To jeszcze teraz powiesz co rozumiesz przez "na lenia"
    1. Zatarcie w temp. około 70°C i pozostawienie w spokoju na dłuższy czas z niekontrolowanym, naturalnym spadkiem temp. o 5-10°C
    2. Zatarcie w temp. "angielskiej" i utrzymywanie tej temp. przez cały czas (zacieranie w lodówce turystycznej, okresowe podgrzewanie)
    3. Normalne dwa (trzy) postoje (leniwe tylko w porównaniu z dekokcją)

    Jedna saszetka na cały sezon?
    Pozdrawiam,
    Jacek
    Świentechlywiki

    Comment

    • Seta
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.10
      • 6964

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jkocurek
      Jedna saszetka na cały sezon?
      Patrz link, 2 posty nad Twoim.
      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

      Comment

      • jkocurek
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.12
        • 1030

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta
        Patrz link, 2 posty nad Twoim.
        Wiem pamiętam tę dyskusję. To tak dla "poddierżania razgawora" ;-)
        Pozdrawiam,
        Jacek
        Świentechlywiki

        Comment

        • mapajak
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.12
          • 1187

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jkocurek
          To jeszcze teraz powiesz co rozumiesz przez "na lenia"
          (...)
          Jedna saszetka na cały sezon?
          Zacieram w lodówce turystycznej.
          - podgrzewam wodę w ilości 3:1 w stosunku do słodów do temp. 80 st.C.
          - przelewam do lodówki, temperatura spada do 75 st. C
          - wsypuję słody, mieszam, temperatura ustala się na około 65 st. C
          - po 10-15 minutach dolewam wrzątku w ilości 1/3 wody wziętej na początku, temperatura
          podnosi się do około 72 st. C
          - po 45 min filtruję, nie później, aby temperatura za bardzo nie spadła, gdyż zacieru już nie
          podgrzewam.

          W połowie sezonu być może zmienię drożdże.

          Comment

          • mapajak
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.12
            • 1187

            warka nr 1/2009 - Jasne Pełne 10 Blg

            Pierwszy "dolniak" w tym sezonie, uwarzony w sobotę. Teraz fermentuje w temp. 11 st. C

            słody (3,0 kg):
            pilźnieński ......................................... 2,7 kg
            monachijski ....................................... 0,3 kg
            zakwaszający .................................... 0,03 kg

            zacieranie 64 C - 15 min
            72 C - 45 min.


            chmiele:
            (90 min) marynka ............................ 25 g

            Drożdże - WYEAST Bohemian Lager

            Comment

            • Marusia
              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
              🍼🍼
              • 2001.02
              • 20221

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
              Zupełnie rezygnuję z dekokcji. Nie zauważyłem żadnej różnicy pomiędzy piwami zacieranymi dekokcyjnie a "na lenia", więc po co utrudniać sobie życie..
              Łojejku, nie jestem sama! I to w dodatku Mapajak to napisał!
              www.warsztatpiwowarski.pl
              www.festiwaldobregopiwa.pl

              www.wrowar.com.pl



              Comment

              • muavmf
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2007.08
                • 119

                Łojejku, nie jestem sama! I to w dodatku Mapajak to napisał!
                A ja nadal sobie utrudniam. Tylko czy na pewno jest to utrudnianie.
                MAPAJAK dolewa 1/3 wrzącej wody, ja 1/3 odebranej i zagotowanej brzeczki.

                Co kraj to obyczaj .

                Comment

                • mapajak
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.12
                  • 1187

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika muavmf
                  A ja nadal sobie utrudniam. Tylko czy na pewno jest to utrudnianie.
                  MAPAJAK dolewa 1/3 wrzącej wody, ja 1/3 odebranej i zagotowanej brzeczki.

                  Co kraj to obyczaj .
                  Czy według Ciebie piwo uwarzone dekokcyjnie jest smaczniejsze lub choćby inne niż to uwarzone bez dekokcji? Chodzi mi o Twoje odczucia smakowe, bez teorii.

                  Comment

                  • muavmf
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2007.08
                    • 119

                    Czy według Ciebie piwo uwarzone dekokcyjnie jest smaczniejsze lub choćby inne niż to uwarzone bez dekokcji? Chodzi mi o Twoje odczucia smakowe, bez teorii.
                    Nie potrafię odpowiedzieć. Powody są dwa
                    1) robiłem tylko z dekocją. Zacieranie w lodówce z dolewaniem wrzącego dekoktu uważam za dosyć proste.
                    2) mam za małe doświadczenie w ocenie domowych piw ( 25 moich warek), w okolicy brak browamatorów.

                    Pozostaje mi zaprosić do Zgorzelca na degustację.

                    Comment

                    • anteks
                      maruda
                      🥛🥛🥛
                      • 2003.08
                      • 10754

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika muavmf
                      Nie potrafię odpowiedzieć. Powody są dwa
                      1) robiłem tylko z dekocją. Zacieranie w lodówce z dolewaniem wrzącego dekoktu uważam za dosyć proste.
                      .
                      jeszcze prościej dolewać gorącej wody
                      Mniej książków więcej piwa

                      Comment

                      • krogo
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2007.03
                        • 66

                        Cały poprzedni sezon używałeś drożdży Budvar Lager. I w związku z tym pytanie. Czy po dłuższym okresie przechowywania w butelkach piwo nie było za mocno nagazowane?
                        Ja też popełniłem kilka warek na tych drożdżach. Zacierane na "słodko" (30 minut 67*C, 60 minut 72*C), fermentacja burzliwa i cicha łącznie 4-5 tygodni, odfermentowały do około 3*Blg i pięknie się sklarowały już na zakończenie burzliwej. Do refermentacji sacharoza (6-7g/l). Po 2-3 miesiącach od zabutelkowania smak i nagazowanie były OK. Ale już po upływie 6 miesięcy od zabutelkowania totalnie przegazowane, w smaku zupełnie wytrawne a gęstość spadła w okolice 0*Blg. Wygląda na to, że drożdże po przerobieniu prostszych cukrów zabrały się za dekstryny, których teoretycznie nie powinny ruszyć. Albo coś spowodowało rozkład dekstryn na prostsze cukry.
                        Identycznie robione piwo ale na drożdżach Saflager było do końca prawidłowo nagazowane i miało słodkawy smak.

                        Comment

                        • mwa
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2003.01
                          • 5071

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krogo
                          Cały poprzedni sezon używałeś drożdży Budvar Lager. I w związku z tym pytanie. Czy po dłuższym okresie przechowywania w butelkach piwo nie było za mocno nagazowane?
                          Ja też popełniłem kilka warek na tych drożdżach. Zacierane na "słodko" (30 minut 67*C, 60 minut 72*C), fermentacja burzliwa i cicha łącznie 4-5 tygodni, odfermentowały do około 3*Blg i pięknie się sklarowały już na zakończenie burzliwej. Do refermentacji sacharoza (6-7g/l). Po 2-3 miesiącach od zabutelkowania smak i nagazowanie były OK. Ale już po upływie 6 miesięcy od zabutelkowania totalnie przegazowane, w smaku zupełnie wytrawne a gęstość spadła w okolice 0*Blg. Wygląda na to, że drożdże po przerobieniu prostszych cukrów zabrały się za dekstryny, których teoretycznie nie powinny ruszyć. Albo coś spowodowało rozkład dekstryn na prostsze cukry.
                          Identycznie robione piwo ale na drożdżach Saflager było do końca prawidłowo nagazowane i miało słodkawy smak.
                          Miałem podobie na s-23 oraz pilsnerach. Wydaje mi się, że z powodu upału drożdze zgłupiały.
                          Pozdrawiam Cię !!!!

                          Comment

                          • mapajak
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.12
                            • 1187

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krogo
                            Cały poprzedni sezon używałeś drożdży Budvar Lager. I w związku z tym pytanie. Czy po dłuższym okresie przechowywania w butelkach piwo nie było za mocno nagazowane?
                            Ja też popełniłem kilka warek na tych drożdżach. Zacierane na "słodko" (30 minut 67*C, 60 minut 72*C), fermentacja burzliwa i cicha łącznie 4-5 tygodni, odfermentowały do około 3*Blg i pięknie się sklarowały już na zakończenie burzliwej. Do refermentacji sacharoza (6-7g/l). Po 2-3 miesiącach od zabutelkowania smak i nagazowanie były OK. Ale już po upływie 6 miesięcy od zabutelkowania totalnie przegazowane, w smaku zupełnie wytrawne a gęstość spadła w okolice 0*Blg. Wygląda na to, że drożdże po przerobieniu prostszych cukrów zabrały się za dekstryny, których teoretycznie nie powinny ruszyć. Albo coś spowodowało rozkład dekstryn na prostsze cukry.
                            Identycznie robione piwo ale na drożdżach Saflager było do końca prawidłowo nagazowane i miało słodkawy smak.
                            MOje piwa również były mocno przegazowane, ale smak pozostał prawidłowy. Dlatego w tym roku zmniejszyłem ilość surowca do refermantacji do 4 g na litr.

                            Comment

                            • mapajak
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.12
                              • 1187

                              Warka nr 2/2009 - Archaiczne 13 Blg

                              Piwo wg. receptury Czesa z książki "Znakomite piwa". Uwarzone 27.12.2008

                              słody (4,0 kg):
                              wędzony ............................................2,8 kg
                              monachijski ....................................... 1,0 kg
                              caraaroma ....................................... 0,2 kg
                              czekoladowy ...................................... 0,04 kg

                              zacieranie 64 C - 15 min
                              72 C - 45 min.


                              chmiele:
                              (90 min) lubelski ............................ 50 g

                              Drożdże - WYEAST Bohemian Lager

                              Comment

                              • mapajak
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.12
                                • 1187

                                warka nr 1/2009 - Jasne Pełne 10 Blg

                                Dziś zabutelkowane. Odfermentowało do 4 Blg. Jest bardzo smaczne - i jak zwykle przy butelkowaniu - sporo go dziś wypiłem.

                                Comment

                                Przetwarzanie...