F&A Home Brewery

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    #4, #5 poszły na cichą przed chałupę. Jechały w 14-16°C. Jeszcze mogły stać na burzliwej ale miałem troszkę czasu to przelałem.

    #1, #2 dostały po 50g chmielu na zimno. Nie pamiętam co to było ale były dwa różne i dziwne nazwy miały, żadne z tych powszechnie znanych.

    Temperatury na cichej to 6°C nocą do 10°C w dzień. Idzie ocieplenie.

    Piwo na s-05 ładnie pachniało a to na s-04 jakoś nieprzyjemnie, jakby aptecznie?
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • fidoangel
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 3489

      #1 ( nie zmierzyłem blg)
      oraz #2 (9brix/4,7 blg) już w butelkach. Cukier bezpośrednio po ok 2g/but.
      S-05 dużo na dnie było, faktycznie potrzebują czasu aby na dnie osiąść.

      Oba piwa bardzo dobrze rokują, zwłaszcza to jasne. Zimny chmiel prawie niewyczuwalny.
      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

      Comment

      • fidoangel
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 3489

        I pora na pierwsze podsumowania, piwa ok miesiąca w butelkach i okazało się, że zbyt optymistycznie podszedłem do wyników badania wody w moich wodociągach. Do niedawna miałem twardość na granicy dopuszczalnej czyli 457. Ostatnie badania wykazywały 276 i to był powód do radości ale degustacje piw jasnych pokazały, że coś nadal jest nie tak, chmiel paskudny w smaku. Zaglądam na stronę wodociągów a tam 431(+/- 86) czyli może nawet poza normą
        Sprawa prosta, nie będziemy warzyć żadnych jasnych piw, piwa ciemne rewelacja, jasne do niczego.
        We wiadrach jeszcze dwa jasne z dokładnie pilnowanym Ph. Może, może, choć nigdy ten zabieg nie dał mi dobrych efektów.
        Bez postawienia prostego zmiękczacza nawet nie ma co myśleć o jasnych piwach. Browar, niedaleko, z takiego korzysta i jego Golden Ale to poezja
        RO+zabawa z profilem wody zupełnie mi nie podchodzą, coś nienaturalnego w w piwach wyczuwam, posmaki których nie znałem wcześniej, wcale nie przyjemne, dziwne raczej, więc o RO nie myślę wcale.
        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

        Comment

        • fidoangel
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 3489

          Świerkowe zimowe

          Ostatnio trochę chodziłem po milickich lasach i w jednym miejscu zobaczyłem, że niektóre końcówki świerka takie jaśniejsze niż reszta gałązki. Urwałem, rozgniotłem, powąchałem i bardzo ładnie pachniały
          Czy to zima łagodna czy kornik czy coś innego...drewienko "zdrewniałe" ale igły jaśniutkie i pachnące.
          Więc dzisiaj było tak:
          z 6kg słodu pale ale uzyskałem
          -10l 14 Brix FWH IUNGA do poziomu 59/44 IBU i na 30' 50g świerku
          -24l 12 Brix FWH IUNGA do poziomu 40/31 IBU i na 15' 50g świerku


          Pojedzie na 34/70 po jednej saszetce na fermentor.
          Last edited by fidoangel; 2018-01-29, 19:46.
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • fidoangel
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛
            • 2005.07
            • 3489

            I poszło dzisiaj do butelek, świerku nie stwierdzono poza lekką kwaskowatością w tonacji świerkowej

            No i diacetyl na poziomie max. Poczeka sobie trochę aż będzie pijalne.
            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

            Comment

            • fidoangel
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 3489

              Piwo Gałęziowe

              6kg pils Irex
              garść karmela 150-220 Strzegom
              Zasyp do 15l wody 78°C->69°C (1,5godz)->68°C
              Wysładzanie wodą PH 5,5

              20,5 l/12,5 Brix/ Iunga (2017 bez korekty spadku AA) do poziomu 27/36IBU+500g gałązek "X" na 30'

              10,5/11,5 Brix/ Iunga (2017 bez korekty spadku AA) do poziomu 26/35IBU+150g
              gałązek "Y" na 30'

              Wystudzone siłami "Lutego" i zadane po połowie gęstwy z poprzedniej warki. Co ciekawe lag wyniósł zero bo drożdże natychmiast podjęły pracę.

              Wiele sobie obiecujemy po tym eksperymencie, chcemy opracować nowy gatunek/rodzaj piwa oparty na ludowej tradycji. Dotychczasowe próby wypadły bardzo obiecująco
              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

              Comment

              • fidoangel
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛
                • 2005.07
                • 3489

                Piwo "Gałęziowe" zadane połową gęstwy z poprzedniej warki tuż po zlaniu jej na cichą w dwa dni wyrobiło się z fermentacją do etapu przerwy diacetylowej i wczoraj wylądowało w ciepłym na dobę. Dzisiaj wieczorem wraca do fermentowni do temp otoczenia 10°C.

                Prowadzenie pod względem "niezwykłości" zajęło to w małym fermentorze. Przy warzeniu wydawało się zbyt ekstremalne. Zobaczymy jak to dalej się rozwinie
                "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                Comment

                • fidoangel
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛
                  • 2005.07
                  • 3489

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi

                  Ales też warzymy, jedno eksperymentalne pod roboczą nazwą Baldachimy już w trzech wersjach, jak będzie ideolo to może na Warsztatch będzie z beki
                  Minęło trzy lata i powróciłem do tamtego eksperymentu, Baldachimy w dwóch wersjach już po diacetylowej. Wtedy nic z tego nie wyszło, chyba jakaś infekcja albo trzeba będzie zmienić cały schemat zacierania i chmielenia.
                  Teraz w wersji lagerowej łatwej do uwarzenia w wielkim browarze.
                  "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                  Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                  Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                  Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                  Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                  Comment

                  • Maggyk
                    Szara Adminiscjencja
                    🍼
                    • 2004.05
                    • 5617

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                    Minęło trzy lata i powróciłem do tamtego eksperymentu, Baldachimy w dwóch wersjach już po diacetylowej. Wtedy nic z tego nie wyszło, chyba jakaś infekcja albo trzeba będzie zmienić cały schemat zacierania i chmielenia.
                    Teraz w wersji lagerowej łatwej do uwarzenia w wielkim browarze.
                    Czyżbyś szykował piwo na konkurs Warsztatu Piwowarskiego? Zdradzisz po konkursie dlaczego baldachimy, w sensie cóż to takiego?
                    Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                    Piwo domowe -
                    Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                    Reklama w BROWARZE
                    PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                    Comment

                    • fidoangel
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛
                      • 2005.07
                      • 3489

                      Jeśli jakieś zgłoszę do Maruśki to raczej to poprzednie, Gałęziowe, choć nie wiem czy zdążę dopracować recepturę bo najważniejszy składnik dostępny jest tylko w krótkim, zimowym okresie.

                      Zima narzuca też, w sposób naturalny, drożdże dolnej fermentacji a to wydłuża czas oczekiwania na

                      Edytka: a każdy kto spróbuje "Baldachimów" to od razu będzie wiedział skąd ta nazwa
                      Last edited by fidoangel; 2018-03-01, 15:35.
                      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                      Comment

                      • fidoangel
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛
                        • 2005.07
                        • 3489

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                        Piwo "Gałęziowe" zadane połową gęstwy z poprzedniej warki tuż po zlaniu jej na cichą w dwa dni wyrobiło się z fermentacją do etapu przerwy diacetylowej i wczoraj wylądowało w ciepłym na dobę. Dzisiaj wieczorem wraca do fermentowni do temp otoczenia 10°C.

                        Prowadzenie pod względem "niezwykłości" zajęło to w małym fermentorze. Przy warzeniu wydawało się zbyt ekstremalne. Zobaczymy jak to dalej się rozwinie
                        No i przez prawie pół roku gałęziowe się układało. To ekstremalne dopiero teraz nadaje się do picia a i tak jest hardkorowe. Myślałem, że do wylania ale teraz ze smakiem popijam.



                        To drugie wcześniej było pijalne ale dopiero teraz nabrało gładkości i straciło taninowość z gałązek.


                        Jak najbardziej do powtórzenia za rok, może jedno zrobię jako kwasa. Przy następnej degustacji dodam krople-dwie kwasu mlekowego aby zobaczyć na co mogę liczyć jako sourlager
                        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19261

                          Raz piszesz baldachy, a raz gałązki. Mowa o tej samej roślinie czy to dwa różne piwa?

                          Comment

                          • fidoangel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 3489

                            To trzy różne piwa. Gałęziowe byył warzone razem, a Baldachimy później.

                            Gałęziowe "a" było gotowane z gałązkami wiśni a "b" z gałązkami czarnej porzeczki.



                            W tradycji ludowej były herbatki-napary z gałązek wiosennych, które jeszcze nie wypuściły pączków. U mnie w domu gotowano takowe z wiśni a dotarłem jeszcze do przepisów na malinową i mieszaną z maliny+wiśnie+czarna porzeczka.


                            Te przepisy na malinową okazują się bzdurą rozpowszechnianą przez internetowe "gospodynie". Nie ma żadnego smaku ani zapachu ani nawet koloru.


                            Wiśniowa niesamowita w smaku, zapachu i kolorze a czarna porzeczka to hardkor



                            Jak napisałem wcześniej, pół roku potrzebują leżakować więc piwo dla cierpliwych.


                            Na Baldachimy przyjdzie jeszcze kolej choć ostatnio testowałem na grupie zupełnych laików piwnych, na zlocie wędkarskim i wszyscy byli zaskoczeni jak smakowite i niespotykane w smaku jest to piwo.
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • e-prezes
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2002.05
                              • 19261

                              Domyślałem się, że chodzi o gałązki z młodymi pędami, ale obstawiałem czeremchę i czarny bez.

                              Comment

                              • fidoangel
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🥛🥛🥛
                                • 2005.07
                                • 3489

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                                I poszło dzisiaj do butelek, świerku nie stwierdzono poza lekką kwaskowatością w tonacji świerkowej

                                No i diacetyl na poziomie max. Poczeka sobie trochę aż będzie pijalne.

                                Poczekało z miesiąc-dwa i świerkowe jak ta lala .

                                Teraz piękna żywica, taka głęboka, jakby bursztynu rozpuszczonego w spirytusie, trudna do opisania, dominuje. Typowy "wesoły" charakter Świerkowego już nie obecny.



                                Mam wrażenie, że aromatyzowane lagery bardzo długo się układają, ales po cichej już są przewidywalne a dolniaki często sprawiają wrażenie piwa zepsutego. Podobnie miałem w "Gałęziowych", długo, bardzo dłuuugo się układały
                                "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                                Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                                Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                                Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                                Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X