F&A Home Brewery

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    Świerkowe Mocne warzone zimą !!!!!!!!!! tego roku, ostatnie butelki, genialne piwo . Trochę Świerkowych już uwarzyłem ale to powala mnie na łopatki (smakowe). Zupełnie niesamowicie dojrzało, zapach lasu jak teraz, gorącego, żywicznego, smak taki sam+lekka rześkość. Aż szkoda, że się kończy.
    Trudne do powtórzenia a może nawet niemożliwe bo zima dziwna była i nad Baryczą świerki pędy puszczały.
    Attached Files
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • fidoangel
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 3489

      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

      Comment

      • fidoangel
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 3489

        Pozwoliłem sobie wkleić fotkę , pożyczoną od Pani Prezes tak dla przypomnienia ery dinozaurów z ich marzeniami

        Ze starej gwardii to niewiele osób jeszcze warzy we Wrocku. Chyba ze dwa browary a mój trzeci, choć już nie Wrocław a okolice.


        Dawno nic nie pisałem ale browar ciągle działa, zapisków z tamtego roku nie mam bo gdzieś kajecik wcięło ale tak z grubsza to 2,5 hl brzeczki co roku daje na żer głodnym drożdżakom.


        W tym, na razie, siedem warek, cztery pilsy, marcowe, smoła i baldachimy.

        Będzie co pić na początku sezonu dwa piwa już pięknie dojrzałe, German Bocki bardzo dobrze się sprawują. Na moim profilu wody dają dobre, mięsiste piwa.

        No i milowy krok poczyniłem w rozwoju browaru, skleiłem dwa pudełka styropianowe i w nich prowadzę fermentację. Do jakiejś automatyki jeszcze nie dojrzałem. Dogrzewanie za pomocą dwóch 5l PET-ów to i tak szalona ingerencja w życie drożdży. Raz na cały proces wystarcza
        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

        Comment

        • fidoangel
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 3489

          Coronkowa robota

          PORTER-Reiterated Mash/IBU 25,5/20l/27,5Brix


          Pierwszy zacier:15L=12Brix
          3kg pilsa
          100g biszkoptowy(połowa barwy kawowego)
          100g kawowy (karmel 480-520 Castle)
          100g Carafa specjal Wajerman typ1 800-1000
          65*C-60'
          Drugi zacier w brzeczce 12Brix-15L+3l wody:
          6kg pilsa
          65*C-60’
          76*C-10’

          Chmiel:
          50 g Perle 2019 na 60’
          15g j/w 30’
          IBU 32/19.6
          Pomiar gęstości zrobiony na gorącej brzeczce.

          Dużo mamy teraz czasu to dzisiaj wymyśliłem zabawę na cały dzień, zacieranie na dwa razy, byłem ciekaw wydajności, nie chciałem żadnego ekstremalnego piwa ale chyba coś takiego jednak wyszło.
          Pojedzie na German Bock'ach cała gęstwa z któregoś poprzedniego.
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • skitof
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼🍼
            • 2007.11
            • 2485

            I opłacało Ci się zacierać na 2x? W sumie z ponad 9 kg też mogłeś osiągnąć 25 Blg. Jak więc Twoje odczucia?

            Comment

            • fidoangel
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 3489

              Hmm, nie miałem jakichś specjalnych oczekiwań.
              Parę wniosków.

              Poszło bardzo sprawnie. W 27 litrowym garnku nie dałbym rady zatrzeć 9kg słodu czyli jest to sposób na uzyskanie dużej/standardowej ilości mocnego piwa na sprzęcie który posiadamy.
              Nie wiem jak spada wydajność przy zmniejszonym stosunku słód/woda a tu uzyskałem taką jak zwykle.

              Dodatek słodów palonych zawsze jest utrudnieniem filtracji i spowolnieniem procesu, tutaj dodałem te słody do pierwszego zacierania lekkiej brzeczki, myślę, że tak można warzyć piwa z bardzo dużym dodatkiem takich słodów, które betonują filtrację.
              Mieszanie i przypalanie brzeczki nie było żadnym problemem.
              Samo wydłużenie procesu nie jest jakieś dramatyczne a może tylko odrobinę dłuższe bo jednak filtracja dużych zasypów z dodatkiem spalenizny to potrafi być koszmar, widziałem takie
              Uzyskanie mocnych stężeń brzeczki przez długie gotowanie też jest uciążliwe z powodu zaparowania pomieszczenia i nadmiernego zużycia energii a w niektórych piwach wnosi niepożądaną karmelizację brzeczki, znamy IPY karmelkowe ponad miarę



              Nigdzie nie znalazłem opracowań czy choćby sensownych wniosków jak prowadzić proces Reiterated Mash, jak dobrać gęstości poszczególnych partii brzeczki ale efekt jest zadowalający.
              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

              Comment

              • anteks
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10780

                Ostatnio też zacierałem w brzeczce
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • fidoangel
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛
                  • 2005.07
                  • 3489

                  W zasadzie zasyp ten sam tylko słodów palonych dowaliłeś siedem razy więcej i zacieraliśmy je na innych etapach.
                  Jakieś przemyślenia masz? Skąd czerpałeś inspiracje?
                  Last edited by fidoangel; 2020-03-23, 12:46.
                  "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                  Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                  Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                  Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                  Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                  Comment

                  • anteks
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2003.08
                    • 10780

                    To był test garnka, chciałem zobaczyc co wyjdzie
                    Mniej książków więcej piwa

                    Comment

                    • fidoangel
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛
                      • 2005.07
                      • 3489

                      Pani Prezes się pochwaliła, że "Czterech z Portierni..." już 18 lat pykło to aż mi się zachciało coś uwarzyć, zwłaszcza że kilka dni temu rozpiłem ostatnie kegi z poprzedniego sezonu.

                      Poszło tak, bez planu i zbytnich pomiarów: "SMOŁAKTÓRASTAM"

                      Ok 4,5 pilsa+0,45 carafy II.
                      Wodę na garnku Lidlowskim ustawiłem tak z 65*C i postało z godzinkę
                      Podjechałem z 10' z wygrzewem i po ustaleniu złoża filtracja.
                      Wysłodziłem wodą z kranu do pełna +1 czajnik wrzątku.
                      Pogotowałem z godzinkę a chmielu dałem FWH 10g Fuggles z 2019 co cały czas w lodówce leżał.
                      Przełomu chyba nie było bo chmielin na dnie tyle co chmielu, może woda ze zmiękczacza tak działa...

                      Jutro rano, wodą, ustalę na ok 12,5blg i pojedzie na Nottinghamach co im sie ważność w grudniu skończyła.

                      No to by było na tyle tych obchodów rocznicowych

                      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                      Comment

                      • kiszot
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2001.08
                        • 8114

                        No to 100 lat
                        Musze poszukać bo gdzies w piwnicy mam Koźlaka.
                        Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                        1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                        Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                        Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                        So von Natur, Natur in alter Weise,
                        Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                        Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                        Comment

                        • skitof
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🍼🍼
                          • 2007.11
                          • 2485

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                          Przełomu chyba nie było bo chmielin na dnie tyle co chmielu, może woda ze zmiękczacza tak działa...
                          Jakie masz doświadczenia ze zmiękczaczem? Ja na wodzie po zmiękczaczu mogę zrobić piwa tylko z dużym zasypem ciemnych słodów - one jakoś niwelują alkaliczność. Próby zrobienia jasnych piw dolnej czy górnej fermentacji zawsze skutkowały u mnie fatalną gorzkością w posmaku (to nawet nie goryczka, tylko nieprzyjemna gorzkość). I nawet nic nie dało obniżanie pH. Woda jest miękka, ale dla jasnych piw (u mnie) za alkaliczna.

                          Comment

                          • fidoangel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 3489

                            To nowość u mnie, nie pamiętam czy robiłem piwa na tej zmiękczonej wodzie. Nie mam notatek.
                            To co opisujesz było u mnie typowe bo woda z wodociągu ma twardość na granicy dopuszczalności do użytku. Żadne pilnowanie pH nic nie dawało i po prostu z niego zrezygnowałem.
                            Po wyprowadzce z Wrocławia po prostu zrezygnowałem z warzenia jasnych piw a jeśli już coś takiego ugotowałem to amber ejle z symboliczna goryczką. Żadnych pilsów czy lagerów.

                            Próbowałem zbijać alkaiczność rezydualną gotując wodę, zostawiałem żeby osad opadł i zlewałem znad osadu. Albo to było zbyt uciążliwe albo nie efektywne bo zaniechałem. Tu też nie potrafię znaleźć zapisków.

                            Ale w browarze Cztery Ściany doskonale taki zmiękczacz działa, Wojtka jasne ejle to poezja. Nie wiem czy to zasługa zmiękczacza czy raczej woda w wodociągach jest na tyle dobra że można by bez tego warzyć albo, że z tą wodą sobie radzi.
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • fidoangel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛
                              • 2005.07
                              • 3489

                              KAWOWE

                              Zasyp:
                              4,5pils
                              0,5 kawowy 500EBC "castle" z TB
                              100 Carafa 2 1150EBC
                              50 karmel ciemny Strzegom

                              Zacieranie:
                              30/30/15

                              Chmielenie:
                              10g-Sybilla 2019/40g-Fuggles 2019/0g

                              Pojedzie na gęstwie z poprzedniego.

                              18 marca czyli ponad miesiąc i poszło bez cichej do kega pepsi.
                              To co zostało zlałem do małego wiadra i dodałem łyżeczkę żelatyny rozpuszczoną w 1/2 l wody. Te czekoladowe piwa czasami wychodzą zupełnie niesmaczne, to chyba takie będzie, i lekko mętnawe. Raz stosowałem żelatynę ale nie bylem zadowolony. Zobaczymy czy teraz coś da.

                              19 marca piwo pięknie klarowne. Nie wiem jak "głeboko" ale z wierzchu kryształ. Stoi na ganku, nocą -1*C a w dzień +8. Postoi co najmniej do poniedziałku.
                              25 marca czyli po tygodniu poszło do 16 butelek, z łyżeczką czubatą cukru/litr piwa. Co dziwne ciągle wydymało wieko, jakim cudem jeszcze fermentowało stojąc na ganku?
                              Na dnie centymetr czegoś co wygladało po prostu jak drożdże.Raczej luźne niż zbite ale grzeczne, nie miało skłonności to wzbijania się w czasie zlewania.
                              Last edited by fidoangel; 2022-03-25, 21:13.
                              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                              Comment

                              • kentaki
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2002.10
                                • 452

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                                Próbowałem zbijać alkaiczność rezydualną gotując wodę, zostawiałem żeby osad opadł i zlewałem znad osadu. Albo to było zbyt uciążliwe albo nie efektywne bo zaniechałem. Tu też nie potrafię znaleźć zapisków.
                                Nie prościej dodać destylowanej ?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X