Degustacje
Piwa powoli dojrzewają, a ja degustuję w miarę dojrzewania kolejnych warek. Oto małe reminiscencje:
#10 - Blond Ale - dobre jasne piwko z ciekawymi posmakami od surowej pszenicy i skórki cytrynowej. Jak na mój gust na dużo goryczki.
#11 - Czarna pszenica - wydawało się, że to nieciekawe piwo, ale trzeba mu było dać dojrzeć , zajmuje mu to dużo dłużej niż przeciętnej pszeniczce - tak ze 2 miesiące. Teraz ma smak ciekawy, choć aromatu pszenicznego dalej brak
#12 - Słodka Curasao - chyba nie wyszło mi to piwo. Dla mężczyzn za słodkie, dla kobiet za mało słodkie i aromatyczne, może jeszcze dojrzeje. Nie nabrało aromatu pomarańczowego, a specjalnie kupiłem skórkę Curacao z BA. Niepotrzebnie, dużo lepszy efekt uzyskałem w Witbier zwykłą skórką startą własnoręcznie.
#13 - Dunkelweizen - przedrostek Halb dałem mu na wyrost, wyszło ciemne jak Simon Mol. Wrażenia smakowe podobne jak z Czarną Pszenicą, ze wskazaniem na tą poprzednią.
#14 - Debel Dubbel - najlepszy klasztorniak jaki zrobiłem, smakuje w zasadzie każdemu. Poza mną - okazało się, że nie lubię klasztorniaków. A dobry był już po miesiącu leżakowania. Ciekawy, czerwony kolor. Mały błąd techniczny - jest za mało nagazowany.
#15 - Zach Weisse - świetna przeniczka, aksamitny, lekko kwaskowy smak, piękny pszeniczny aromat, poprawna piana. Zrobiłem wiosną 3 warki pszeniczne i bałem się że nie zdążę wypić. Błąd - zostały mi juz tylko 4 butelki; a bynajmniej nie rozdawałem ich zbyt intensywnie. Szczególnie żal mi Weisse - w upały to prawdziwy nektar.
#16 - Old Ale - piwo .. hmm... ciekawe, czarne, stoutowate. Tyle, że ja nie lubię takich spalonych posmaków, ale powoli spijam. Błąd techniczny - brak nagazowania. Jednak 100 g glukozy/24L to przymało. Może autorowi w przepisie chodziło o 100 g/ 20L? Długo dojrzewa, 3 miesiące to minimum, żeby ta spalenizna się rozeszła.
#17- Tripel - jeszcze nie degustowany
#18 - Pale Ale - jasne i mocno chmielone, dopiero po 2 miesiącach daje się pić bez tej palącej goryczki. Za miesiąc będzie pewnie smaczne. Za dużo osadu w butelce - jednak tydzień fermentacji to za mało.
#19 - Brown Ale - świetne ciemne Ale, b. łagodne w smaku, przypomina herbatniki Petit Buerre. Tochę za mocno się nagazowało jak na Ale. Jedno z najlepszych moich piw.
#20 - Witbier - degustowałem, ale jeszcze nie gotowy do picia, za bardzo perfumowany w smaku. Rozwija się prawidłowo, czekam cierpliwie, po 3 miesiącach powinien być znakomity.
Piwa powoli dojrzewają, a ja degustuję w miarę dojrzewania kolejnych warek. Oto małe reminiscencje:
#10 - Blond Ale - dobre jasne piwko z ciekawymi posmakami od surowej pszenicy i skórki cytrynowej. Jak na mój gust na dużo goryczki.
#11 - Czarna pszenica - wydawało się, że to nieciekawe piwo, ale trzeba mu było dać dojrzeć , zajmuje mu to dużo dłużej niż przeciętnej pszeniczce - tak ze 2 miesiące. Teraz ma smak ciekawy, choć aromatu pszenicznego dalej brak
#12 - Słodka Curasao - chyba nie wyszło mi to piwo. Dla mężczyzn za słodkie, dla kobiet za mało słodkie i aromatyczne, może jeszcze dojrzeje. Nie nabrało aromatu pomarańczowego, a specjalnie kupiłem skórkę Curacao z BA. Niepotrzebnie, dużo lepszy efekt uzyskałem w Witbier zwykłą skórką startą własnoręcznie.
#13 - Dunkelweizen - przedrostek Halb dałem mu na wyrost, wyszło ciemne jak Simon Mol. Wrażenia smakowe podobne jak z Czarną Pszenicą, ze wskazaniem na tą poprzednią.
#14 - Debel Dubbel - najlepszy klasztorniak jaki zrobiłem, smakuje w zasadzie każdemu. Poza mną - okazało się, że nie lubię klasztorniaków. A dobry był już po miesiącu leżakowania. Ciekawy, czerwony kolor. Mały błąd techniczny - jest za mało nagazowany.
#15 - Zach Weisse - świetna przeniczka, aksamitny, lekko kwaskowy smak, piękny pszeniczny aromat, poprawna piana. Zrobiłem wiosną 3 warki pszeniczne i bałem się że nie zdążę wypić. Błąd - zostały mi juz tylko 4 butelki; a bynajmniej nie rozdawałem ich zbyt intensywnie. Szczególnie żal mi Weisse - w upały to prawdziwy nektar.
#16 - Old Ale - piwo .. hmm... ciekawe, czarne, stoutowate. Tyle, że ja nie lubię takich spalonych posmaków, ale powoli spijam. Błąd techniczny - brak nagazowania. Jednak 100 g glukozy/24L to przymało. Może autorowi w przepisie chodziło o 100 g/ 20L? Długo dojrzewa, 3 miesiące to minimum, żeby ta spalenizna się rozeszła.
#17- Tripel - jeszcze nie degustowany
#18 - Pale Ale - jasne i mocno chmielone, dopiero po 2 miesiącach daje się pić bez tej palącej goryczki. Za miesiąc będzie pewnie smaczne. Za dużo osadu w butelce - jednak tydzień fermentacji to za mało.
#19 - Brown Ale - świetne ciemne Ale, b. łagodne w smaku, przypomina herbatniki Petit Buerre. Tochę za mocno się nagazowało jak na Ale. Jedno z najlepszych moich piw.
#20 - Witbier - degustowałem, ale jeszcze nie gotowy do picia, za bardzo perfumowany w smaku. Rozwija się prawidłowo, czekam cierpliwie, po 3 miesiącach powinien być znakomity.
Comment