Warka #6 - Trappist poszedł na cichą. Pięknie odfermentował, z 15.2 na 3.9. Dobre, dzielne drożdżyki WLP Trappist. I jeszcze narobiły dużo ładnej gęstwy - może ktoś chce?
Mikrobrowar Coder
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coderWarka #6 - Trappist poszedł na cichą. Pięknie odfermentował, z 15.2 na 3.9. Dobre, dzielne drożdżyki WLP Trappist. I jeszcze narobiły dużo ładnej gęstwy - może ktoś chce?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coderNapisz coś więcej o tych strzykawkach, taką idiotoodporną instrukcję użycia, łącznie z przygotowaniem startera; chętnie bym wyprowadził słoiki z lodówki, zaczynają się za bardzo panoszyć.
i do lodówy (nie płukam drożdży)
Starter najzwyklejszy , drożdże wyciagam rano w dzień warzenia, zostawiam do ogrzania w ~22*C. Po kilku godzinach wyparzam naczynie starterowe (słój, szklanka) wlewam 50 ml wody z odrobiną cukru ( przy równych temperaturach wstrzykuję drożdże). Dodaje później pierwszą klarowną brzeczkę do startera (oczywiście ostudzoną do temperatury pokojowej)
Starter ma czas kilka godzin na podjęcie pracy (nie namnażam jakoś specjalnie) jeżeli jest piana i dobry zapach (czasem smak) zadaje do brzeczki.
Sposób nie jest wzorem, tak sobie wydumałem i tak robię - u mnie działa.
Foliowy bank drożdży:Last edited by mark33; 2006-12-07, 10:31.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33tak sobie wydumałem i tak robię - u mnie działa.
Comment
-
-
Warka #7 - Lauenburg Weissbier
Dziś sobota, browary domowe pracują, mój - nie inaczej
Zatarłem sobie piwo pszeniczne z książki 'Znakomite piwa'. Skusiło mnie tym, że nie trzeba na nim robić cichej, szybko będzie gotowe. Choć pewnie cichą i tak zrobię, ale króciutką. No bo jakże tak - bez cichej...
Dla porządku: przepis:
Pizneński - 2 kg
Pszeniczny - 3 kg
chmiel Lubelski 40g
drożdże 3068
Zacieranie
44* - 15 min
62- 25
72 - 35
chmielenie 60 min, całość chmielu od 15 minuty
Miało wyjśc 20l 13 Blg, wyszło 12 Blg. Może być, ale nie jestem ustatysfakcjonowany, stosowałem wszystkie sztuczki: przerwę maltozową wydłużyłem o 5 min, dekstrynacyjną o 25, żeby w sumie było to 1.5h (może trzeba było wydłużyć do 2h?). Mieszałem częściej niż co 5 min. Podbicie zrobiłem z brzeczki. Mogłem trochę więcej odparować przy chmieleniu, ale mało mi nakapało.
Wreszcie poznałem, co to jest 'utrudniona filtracja' - brzeczka przednia zeszła gładko, w 20 min, ale się zagapiłemi pozwoliłem, żeby zeszło wszystko, wysładzanie było koszmarne, kranik otwarty na max, a kapie 1 litr na 5 minut. Do chmielenia uzbierałem 17l, resztę dolewałem po troszku. Ostatni gar już dodałem po wystudzeniu (przegotowany i wystudzony, a miał jeszcze 3 Blg).
Pierwszy raz użyłem drożdży Wyeast. Starter zrobiłem wg. książki: 2 dni w saszetce, przygotowałem jedzonko 100 g ekstraktu na 1l wody, zastartowałem w 2 słoikach (jeden dla kolegi), do lewego trochę mniej, do prawego trochę więcej. O dziwo, tam gdzie było mniej, zastartowały ładnie, zrobiły parę plamek pianki i trochę osadu więcej, pachnie piwnie - chyba wleję ten słoik. Ten drugi jakby w ogóle nie ruszył... Na drugi raz wleję saszetkę do fermentora i nie będe się stresował.
Z dawnych warek spijam #3 - Kolsha. Ma już 4 tygodnie, zero nagazowania, zero piany. Ale pijalny jest, spijam go bohatersko zanim skwaśnieje. A może o nie kwaśnieje, tylko dojrzewa? Nie dowiem się - nie mam co pić poza nim.
Comment
-
-
A zacierałeś dekokcyjnie czy infuzyjnie?Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl
Thou shallt not spilleth thy beer!
Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coderWreszcie poznałem, co to jest 'utrudniona filtracja' - brzeczka przednia zeszła gładko, w 20 min, ale się zagapiłemi pozwoliłem, żeby zeszło wszystko, wysładzanie było koszmarne,Pozdrawiam
dj
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MaidenowiecA zacierałeś dekokcyjnie czy infuzyjnie?
Comment
-
-
No to już wiesz dlaczego wyszło tak, a nie inaczej.Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl
Thou shallt not spilleth thy beer!
Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MaidenowiecNo to już wiesz dlaczego wyszło tak, a nie inaczej.
Z własnego doświadczenia wiem,że nie ma zauważalnej różnicy w wydajności w zależności od zacierania(dekokt/infuzja).
Kiedyś zrobiłem dekokcyjnie pszeniczkę którą nazwałem "50%" - tak mała była wydajność.
W tym przypadku też walnąłem "byka" przy wysładzaniu.
Jeśli chodzi o filtrację pszenicy to trzeba zrobić inaczej niż wszyscy(oprócz Krzysia bo on gdzieś już to opisał) a mianowicie tak :
przy ustalaniu złoża filtracyjnego trzeba czasem je przemieszać aby mąka nie osiadła na końcu(na wierzchu) bo wtedy będzie tak jak w czarnym śnie..."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangelJeśli chodzi o filtrację pszenicy to trzeba zrobić inaczej niż wszyscy(oprócz Krzysia bo on gdzieś już to opisał) a mianowicie tak :
przy ustalaniu złoża filtracyjnego trzeba czasem je przemieszać aby mąka nie osiadła na końcu(na wierzchu) bo wtedy będzie tak jak w czarnym śnie...
Tym razem poszedłem na kolację i pozwoliłem, żeby cała brzeczka przednia sciekła, no i się zatkało. Teraz już mieszałem prawie do dna, dolewałem wody 90*, żeby się rozrzedziło, lałem jak tylko młóto się odsłaniało, ale i tak ciekło jak krew z nosa...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coderNo to właśnie ja tak zawsze robię, nb. pod wpływem Krzysia (a może Wielkiego_B?), wodę do wysładzania wlewam b. gorącą 81-83*, w momencie jak filtracja zejdzie +/- do połowy młóta, wlewam w wysoka ok, 4L i mieszam porządnie do ~3/4 wysokości młóta - a to wszystko po to, żeby podnieść wydajność. Nie wiedziałem co to problemy z filtracją, zacierałem już jedną pszeniczkę i się dziwiłem jak ludzie piszą 'wydłużona filtracja' - myślę sobie - 'to czemu nie odkręca mocniej kranika?'
Tym razem poszedłem na kolację i pozwoliłem, żeby cała brzeczka przednia sciekła, no i się zatkało. Teraz już mieszałem prawie do dna, dolewałem wody 90*, żeby się rozrzedziło, lałem jak tylko młóto się odsłaniało, ale i tak ciekło jak krew z nosa...
Comment
-
Comment