Racja, to narazie starter, z którego bym w trybie natychmiastowym zrezygnowała
Mikrobrowar Łódzki - "Alchemik" wystartował
Collapse
X
-
-
słodu w torbie to niech nikt nie myśli ze niewiadomo jak go pomoczyłem, powiedzmy ze dałem jedną szklankę wody na 6 kilo zamieszałem ręką w misce, poleżało to z 20 min i śrutowałem. Jako że nie mam żadnego punktu odniesienia nie jestem w stanie opisać czy jest to stęchlizna czy chmiel. Po dzisiejszym chmieleniu brzeczka pachnie w ten sam sposób co tamta, czyli lekko stęchło, wiec może to po prostu chmiel dał taki zapach. Pozostaje mi tylko dalej działać i czekać na produkt końcowy, a następnie dać komuś doświadczonemu do spróbowania. Ehh ale rzeczywiście narobiłem sie na tyle przy tej drugiej warce że dam drożdże nowe z saszetki, natomiast starter zostawię w celach próbnych.
Pozdrawiam
Comment
-
-
To może faktycznie Twój nos płata Ci figle
Co do worka foliowego zamkniętego, to żeby tam była najmniejsza ilość wilgoci i tak może zaszkodzić, ale miejmy nadzieję, że w tym przypadku nic się nie stało
Napisz PW do Twilight_Alehouse'a, albo Borysko, może chłopaki wpadną do Ciebie na inspekcję (albo Ty im dostarczysz próbkę), jako doświadczeni piwowarzy na pewno wydadzą odpowiedni wyrok
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arsen99Ponieważ znów podczas chmielenia granulat wyleciał z pończochy, zastosuje przy przelewaniu do balonu kolejne dwa filtry, pierwszy w środku lejka a drugim będzie naciągnięta rajstopa na nóżkę lejka, co powinno pomóc mi usunąć większość chmielu i osadów ciepłych i zimnych.
Ja chłodzę brzeczkę w garze a potem zlewam ostrożnie z wierzchu w miarę czystą brzeczkę do fermentora i to wsio.
Trzeba pamiętać tylko o ilości chmielu, którego trzeba dodać odpowiednio mniej.Ostatnia zmiana dokonana przez fidoangel; 2006-12-17, 16:56."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangelDaj se spokój z woreczkami - strata czasu .Syp granulat do gotowania i nie przejmuj się ,że coś pływa w brzeczce, i tak opadnie na burzliwej na dno.Wielu tak robi a piwa mają znakomite.
====
Zaeksperymentowałem z chmielem, mianowicie wrzuciłem granulat luzem. Wynik jest dalece niesatysfakcjonujący, bo raz, że straciłęm ze dwa litry brzeczki, bo osad był mało zwarty, a dwa, że przy fermentacji na pianie zbiera się dużo pochmielowego śmiecia. Zdecydowania wracam do używanych wcześniej zaparzaczy.
====
z wątku Krzysia
co mnie zniechęciło do eksperymentów z chmielem luzem...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coderNo, popatrz, a akurat dziś przeczytałem coś takiego
====
Zaeksperymentowałem z chmielem, mianowicie wrzuciłem granulat luzem. Wynik jest dalece niesatysfakcjonujący, bo raz, że straciłęm ze dwa litry brzeczki, bo osad był mało zwarty, a dwa, że przy fermentacji na pianie zbiera się dużo pochmielowego śmiecia. Zdecydowania wracam do używanych wcześniej zaparzaczy.
====
z wątku Krzysia
co mnie zniechęciło do eksperymentów z chmielem luzem...
Spróbowałem obu-polecam tą którą opisałem,może jest ona dla leni?
A może JAckson założy jakąś sondę na ten temat? Mógłby chłop się jakoś wykazać"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwsza warka Jasne Pełne stoi na fermentacji cichej już półtora tygodnia, jak do tej pory nie widać żeby się klarowała, czasami jak lekko bujnę balonem to widzę drobniusieńkie cząsteczki opadające na dno, jednak klarowność określam tak samo jak półtora tygodnia temu. Trochę zaczynam się niepokoić, nie zależy mi na niewiadomo jakiej klarowności ale trochę klarowne mogło by być.
Pytanie do bardziej doświadczonych, często takie coś się dzieje? Czy proces klarowania zajdzie dopiero w butelce? Czy czekać tak długo aż się jednak przeklaruje w balonie?
Pozdrawiam
Comment
-
-
Jak będziesz bujał balonem to nigdy Ci się to piwo nie sklaruje Ale nie martw się, nie raz, nie dwa wlewałam do butelek kompletnie mętne piwko, które po paru miechach i tak się sklarowało, jedynie osad na dnie butelki był trochę większy.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arsen99Pierwsza warka Jasne Pełne stoi na fermentacji cichej już półtora tygodnia, jak do tej pory nie widać żeby się klarowała, czasami jak lekko bujnę balonem to widzę drobniusieńkie cząsteczki opadające na dno, jednak klarowność określam tak samo jak półtora tygodnia temu. Trochę zaczynam się niepokoić, nie zależy mi na niewiadomo jakiej klarowności ale trochę klarowne mogło by być.
Pytanie do bardziej doświadczonych, często takie coś się dzieje? Czy proces klarowania zajdzie dopiero w butelce? Czy czekać tak długo aż się jednak przeklaruje w balonie?
Pozdrawiam
Comment
-
-
Starałem sie przecież Chociaż trochę bardziej zawsze można.
Co do bujania to nie jest to jakieś wielkie bujanie, ot leciutko tylko żeby ciecz sie poruszyła, powoduje to opadanie na dno osadu, który jest zawieszony w cieczy.
Wesołych świąt
Pozdrawiam
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arsen99Starałem sie przecież Chociaż trochę bardziej zawsze można.
Co do bujania to nie jest to jakieś wielkie bujanie, ot leciutko tylko żeby ciecz sie poruszyła, powoduje to opadanie na dno osadu, który jest zawieszony w cieczy.
Wesołych świąt
Pozdrawiam
Comment
-
-
W wigilię dokładnie po tygodniu burzliwej fermentacji przelałem warkę nr 2 na cichą, teraz po tygodniu cichej mogę powiedzieć że sklarowała się ładniej niż ta pierwsza. Natomiast 28.12 dokładnie po dwóch tygodniach cichej zabutelkowałem warkę nr 1.
Z dość dużym napięciem czekałem na ten moment, gdyż butelkowanie wiązało się również z spróbowaniem piwa, bo wcześniej nie chciałem spuszczać z balonu.
Wiec smak sie totalnie zmienił i to zdecydowanie na lepsze, poczułem wielką ulgę gdy po spróbowaniu zasmakowało jak piwo. Na razie z dość odcinającymi się smakami ale z czasem będzie ok. Do ostatniej butelki ściągnąłem drożdże i zakapslowałem zostawiając lekko odgięty kapsel.
Z radości postanowiłem uwarzyć warkę nr 3 Karmelowe ciemne:
Pizneński 5,5 kg
Monachijski 1 kg
karmelowy ciemny 0,5 kg
Śrutowanie w maszynce do maku na sucho zajęło mi 2,5h. Wstałem o 5 rano a całość skończyłem przed 12.
Zacieranie w około 20 litrach wody
62oC – 40 min
72oC – 30 min
Chmielenie
Marynka 50g 70 min
Lubelski 25g 10 min
Proces zacierania, filtracji i ważenia przebiegł bez większych niespodzianek, powoli zaczynam nabierać ogłady. Filtracje uważam za nader udana, aczkolwiek nadal nie wiem czy starać się uzyskać kryształ czy lekko mętne może być, szczególnie że po powiedzmy 5 litrach które zawracam nie widzę żadnej zmiany w filtracie mimo że powiedzmy jest leciutko mętny, ale kolejne 5 litrów spływa dokładnie takie samo. Natomiast zauważyłem że super klarowne leci przy wysładzaniu, po drugim wysłodzeniu 5l wody leci już przezroczysty roztwór.
Brzeczka przednia 23 blg, wysłodzona 15 litrami wody do około 6 blg, po chmieleniu i ostudzeniu dodałem jeszcze 5 litrów wody ogółem dostając 31 litrów brzeczki o Blg 15.
Znów zastosowałem moje filtry przed przelaniem do balonu, ale trochę jednak przepuszczają, będę musiał kupić jakieś gęstsze rajtki, jakoś ten osad w balonie mi sie nie podoba przed fermentacją.
Dzień wcześniej do zakapslowanej butelki z drożdżami w piwie z warki #1 dodałem 3 łyżeczki cukru. Następnego dnia dało się zauważyć wędrujące do góry banieczki CO2, starter gotowy. Nie było mnie na noc w domu ale po powrocie stwierdziłem po 24h bardzo ładna pracę drożdży wiec podejrzewam ze po 12 juz było coś widać. W nowym roku kolejną warką którą planuję będzie porter o mocy około 25 blg, ale na niego będę musiał ciut poczekać żeby mi się zwolniły balony gdyż z wysłodzin też nastawie piwo.
Pozdrawiam
Comment
-
-
No powoli widać już coś na horyzoncie.
6.01.2007 przelałem na cichą fermentację warkę nr 3, teraz po 3 dniach widać wyraźne objawy klarowania, piwo ciemnieje. Natomiast wczoraj zabutelkowałem warkę numer 2 czyli karmelowe jasne. Piwo miało ładny kolor lekko czerwonawy, i było naprawdę klarowne, oczywiście nie odparłem sie pokusie i musiałem sobie spuścić trochę do kufelka, w sumie zeszły dwa W smaku dobre mimo zacierania czuć słodowość, jak postoi w butelkach na pewno będzie jeszcze lepsze. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, na razie mała przerwa z zacieraniem aż do końca przeprowadzki.
Pozdrawiam
Comment
-
-
Witam
21.01.2007 zabutelkowałem moją trzecią warkę karmelowe ciemne.
W sumie wyszło około 60 butelek.
Podczas rozlewu każdą z tych warek próbowałem teraz mogę powiedzieć że wszystkie piwa wyszły, to znaczy nie są popsute, przynajmniej na tym etapie produkcji.
Mają smaki trudne dla mnie do określenia, jako początkującego, ale mogę powiedzieć, że najbardziej smakowało mi karmelowe jasne. Ogólnie jestem zadowolony z wyników i mam dalej zamiar szkolić się w tym fachu. Relacja z wczorajszego zacierania tripla, wieczorkiem.
Pozdrawiam
Comment
-
Comment