Mikrobrowar Łódzki - "Alchemik" wystartował

[arsen99]

Dzisiaj to jest 14 stycznia, przelałem piwo na cichą fermentację.
Drożdże przerobiły piwo do 2,5 Blg z czego jestem zadowolony.
W smaku naprawdę gorzkie, chyba tak gorzkiego piwa jeszcze nie miałem. Niemniej jednak postanowiłem dodać jeszcze 10 gram Lubelskiego w celu nachmielenia na zimno. Mam nadzieje że po leżakowaniu w butelkach smaki się wyrównają i będzie odpowiadać standardom Bittera.

Granulat dodałem prosto do balonu, po przelaniu znad osadu drożdży. Po namoczeniu rozpadł się na malutkie cząsteczki które pływają po powierzchni. Mam nadzieje że z czasem opadnie na spód, bo jak nie to będę miał problem z rozlewem.

Pozdrawiam

[arsen99]

Hej
20 grudnia przelałem piwo na cichą fermentację, drożdżaki wyrobiły do 5,5 blg. Szczerze liczyłem na jakieś 4 ale i tak nieźle.
Dziś minęły dwa tygodnie cichej i zdecydowałem się na butelkowanie.
Na pozostałe 21 litrów piwa dałem 200 gram ekstraktu ciemnego i 3 czubate łyżeczki glukozy.

No i się zaczęło....
Około 3 w nocy zostałem z małżonką obudzony przez jakiś huk. Wybudzeni biegaliśmy po mieszkaniu nie wiedząc co sie dzieje, dopóki na podłodze nie zauważyliśmy rozlanego piwa.
Rozsadziło butelkę tak że szkło było na połowie kuchni.
Szczerze to sie zdziwiłem, bo wydaje mi się że wcale nie przesadziłem z cukrem do refermentacji. Skoro ekstrakt drożdżowy wyrabiany jest do jakiś 80% jak najbardziej mogłem dodać jeszcze glukozy. Pozatym buteleczki stały cały czas w zimnej kuchni do 20 stopni maks.
Położyliśmy się spać. Po 15 minutach nastąpił kolejny wybuch. Zdecydowałem się że wyniosę butelki na balkon żeby sie schłodziły.
Pytanie co teraz zrobić? Jedyne co przychodzi mi do głowy to odkapslować i założyć nowy kapsel. tylko czy wtedy nie wypuszczę za dużo gazu? Może wystarczy tylko lekkie odgięcie z wyczuciem starego kapsla.

Hehe już sobie wyobrażam jak wysyłam te butelki pocztą i jakaś strzela, pewnie pomyśleli by ze bomba albo co.

Poradźcie co robić bo sam naprawdę nie wiem

[arsen99]

Skoro ekstrakt drożdżowy wyrabiany jest do jakiś 80%

Oczywiście chodziło mi o ekstrakt słodowy

Pozdrawiam

[ART]

200 gram ekstraktu + jakieś 30g cukru to zdecydowanie za dużo! szczególnie że piwo nie odfermentowało za nisko (może fermentacja jeszcze się jednak nie skończyła?). Dodatkowo wysoka temperatura leżakowania i nieszczęście gotowe.

ja ze strachu bym nie dał więcej niż 100gram na 21 litrów ww piwa

teraz to faktycznie powinieneś co jakiś czas odginać lekko kapselki żeby upuszczać nadmiar CO2.

[mark33]

Do testów stopnia nagazowania polecam butelki typu pet, jedno piwo do testów i wypicia w pierwszej kolejności jeżeli ktoś jest "szklanym ortodoksem".
Taką petową butelkę można sprawdzać co kilka godzin jak się nagazowała, na początku ściskając później pstrykając efekty są zaskakujące

Niestety załącznik trzeba rozpakować ( w środku plik wav aż 27kB) nie ma możliwości zamieszczania wav'ów.

[arsen99]

Ejj no jak, 100 gram na 20 litrów, to daje 2,5 g na butelkę piwa. I to do tego ekstraktu czyli tak jak by było około 2gram na butelkę.

A te trzy czubate łyżeczki glukozy którą mam w formie sproszkowanej sądze że nie ważyły więcej niż 10-15 gram.

W normalnych okolicznościach przyrody zawsze do każdej butelki dodaje 5 g sacharozy specjalną miareczką którą sobie przygotowałem.

Ale polecasz odginać kapsle czy wymienić na nowe. podczas wymiany sporo gazu wyleci i może to wystarczy żeby nagazowanie było odpowiednie?

[mark33]

Na początek spróbuj delikatnie upuszczać i jakąś osłonę na twarz zakładaj.
Jak masz gdzie przenieś do chłodnego 10 *C.

[arsen99]

Mam też w sumie inny problem, albo niedługo sie pojawi. 10 litrów tego piwa rozlane zostało do dwóch beczułek 5 litrowych. Jak na razie oględziny nie wskazały na jakieś wypuczenia. Ciekawi mnie czy powstają one momentalnie tak samo jak pęka butelka, czy też po prostu powoli puszka zaczyna się odkształcać? Chyba je też wyniosę na balkon, będzie bezpieczniej.