Warka XVIII - lager
Surowce:
pilseński 2,5 kg
monachijski 0,3 kg
marynka szyszki 17 gr
lubelski szyszki 2x8 gr
drożdże Saflager S-23
Zacieranie:
słody wsypuję do 6 l wody o temp. 40 st. Ustala się temp. 38 i robię 15 min przerwy zakwaszającej. Dolewam ok. 5 litrów gorącej wody i temperatura podnosi się do 65 st. Dodawana woda musi być tuż po wrzeniu i wlana dość szybko, inaczej nie dojdziemy do żądanej temp. Następnie przerwa 10 min i wyciągam 1/3 do dekokcji (dekokcja z przerwą 10 min w 72 st. i gotowanie 15 min.) Zawracam dekokt do gara i temp. ustala się na 72 st. Robię 30 min przerwy, następnie podgrzewam do 76, czekam 10 min. i filtruję.
Gotowanie:
1 godzina 15 min. Chmielenie marynką 60 min, 8 gr lubelski 30 min, 8 gr lubelski 5 min.
Chmiel w szyszkach wrzucam luzem bezpośrednio do gara.
Po zakończeniu warzenia i ostudzeniu szyszki opadają na dno i przy spuszczaniu z gara do fermentora skutecznie zatrzymują na sobie wszystkie osady a wężykiem płynie do końca klarowna brzeczka.Wyrzucam wszelkie woreczki, skarpetki i inne bzdety do chmielenia, są zupełnie zbędne.
Otrzymuję 15 litrów ekstraktu o gęstości 12,5 blg.
Gorzej będzie z fermentacją bo w piwniczce za zimno (2st) a w łazience za ciepło ale coś wymyślimy.
Surowce:
pilseński 2,5 kg
monachijski 0,3 kg
marynka szyszki 17 gr
lubelski szyszki 2x8 gr
drożdże Saflager S-23
Zacieranie:
słody wsypuję do 6 l wody o temp. 40 st. Ustala się temp. 38 i robię 15 min przerwy zakwaszającej. Dolewam ok. 5 litrów gorącej wody i temperatura podnosi się do 65 st. Dodawana woda musi być tuż po wrzeniu i wlana dość szybko, inaczej nie dojdziemy do żądanej temp. Następnie przerwa 10 min i wyciągam 1/3 do dekokcji (dekokcja z przerwą 10 min w 72 st. i gotowanie 15 min.) Zawracam dekokt do gara i temp. ustala się na 72 st. Robię 30 min przerwy, następnie podgrzewam do 76, czekam 10 min. i filtruję.
Gotowanie:
1 godzina 15 min. Chmielenie marynką 60 min, 8 gr lubelski 30 min, 8 gr lubelski 5 min.
Chmiel w szyszkach wrzucam luzem bezpośrednio do gara.
Po zakończeniu warzenia i ostudzeniu szyszki opadają na dno i przy spuszczaniu z gara do fermentora skutecznie zatrzymują na sobie wszystkie osady a wężykiem płynie do końca klarowna brzeczka.Wyrzucam wszelkie woreczki, skarpetki i inne bzdety do chmielenia, są zupełnie zbędne.
Otrzymuję 15 litrów ekstraktu o gęstości 12,5 blg.
Gorzej będzie z fermentacją bo w piwniczce za zimno (2st) a w łazience za ciepło ale coś wymyślimy.
Comment