Alien vs. Browamator: "Decydująca Warka"

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Browarmistrz
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2006.11
    • 46

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus
    Koźlak??
    Owszem, koźlak. Nie sądzę, żeby istniała jakaś "jedyna słuszna" receptura na koźlaka? Pomijając fakt, że istnieje wiele odmian piwa typu "bock". Czy możesz podać coś w mojej warce, co kłóci się z Twoimi koźlakowymi wyobrażeniami?

    Comment

    • anteks
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2003.08
      • 10768

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browarmistrz
      . Czy możesz podać coś w mojej warce, co kłóci się z Twoimi koźlakowymi wyobrażeniami?
      jak dla mnie to brak nut karmelowych lub palonych
      Mniej książków więcej piwa

      Comment

      • Wielki_B
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.02
        • 1968

        #18
        Koźlak majowy.

        Comment

        • anteks
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2003.08
          • 10768

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
          Koźlak majowy.
          nie za dużo monachijskiego
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • Browarmistrz
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2006.11
            • 46

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
            jak dla mnie to brak nut karmelowych lub palonych
            Następnym razem (przy koźlaku) chcę pokombinować ze słodem Carared oraz dodatkami niesłodowymi. A uwarzony koźlak... majowy (Dzięki, Wielki_B) miał być możliwie prosty - co z tego wyjdzie, zobaczymy. Na razie drożdże pracują w zawrotnym tempie (po 24h od zadania), powstała już pokaźna czapa piany. Czasem myslę sobie, że to warzenie jest zbyt proste

            Comment

            • Wielki_B
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.02
              • 1968

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
              nie za dużo monachijskiego
              Byc może, ale zasyp mieści się w granicach stylu. Zresztą sam nie warzę takich piw, więc nie mnie oceniać.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browarmistrz
              Następnym razem (przy koźlaku) chcę pokombinować ze słodem Carared oraz dodatkami niesłodowymi.
              Jeśli chcesz kombinować z koźlakami, to raczej odstaw dodatki niesłodowane - nie wniosa one niczego dobrego do tego typu piwa.

              Comment

              • anteks
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10768

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                Byc może, ale zasyp mieści się w granicach stylu. Zresztą sam nie warzę takich piw, więc nie mnie oceniać.
                w TEJ książce w opisie koźlaka majowego napisano "składniki:słód pilzneński i/lub wiedeński z niewielkim dodatkiem słodu monachijskiego"
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browarmistrz
                Pilzneński 4,5 kg
                Monachijski 2,0 kg
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • Wielki_B
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.02
                  • 1968

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
                  w TEJ książce w opisie koźlaka majowego napisano "składniki:słód pilzneński i/lub wiedeński z niewielkim dodatkiem słodu monachijskiego"
                  No tak.
                  Generalnie jednak chodzi o mocne jasne piwo dolnej fermentacji.
                  Słód wiedeński ma właściwości po trosze pilzneńskiego i monachijskiego. Pewnie przy zastosowaniu wiedeńskiego (jako podstawowego) udział monachijskiego powinien być mniejszy, a przy pilzneńskim - większy. Biorąc za punkt odniesienia tę książkę, Browarmistrz trochę przesadził, ale dla uwarzonego przezeń piwa nie widzę innej klasyfikacji.

                  Comment

                  • Browarmistrz
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2006.11
                    • 46

                    #24
                    Zatem stworzyłem nowy gatunek piwa - wszak od czego mamy kreatywność oraz wrodzone zdolności do eksperymentowania

                    Comment

                    • Browarmistrz
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2006.11
                      • 46

                      #25
                      Warka nr. IV

                      Wieczorem będę butelkował warkę nr. III, tymczasem wczoraj popełniłem próbę uwarzenia pierwszego Pszeniczniaka, oczywiście nie bez problemów.

                      Pilzneński 1.8 kg
                      Pszeniczny 2.2 kg
                      Carawheat 0.1 kg
                      Marynka 10g 6.5% szyszki

                      Przerwy: 44 C - w zamierzeniu 20 minut, a tak naprawdę to już na tym etapie warka mogłaby pójść do kanału, bo termostat, razem z "wielce pomocnym" wbudowany, dodatkowym regulatorem temperatury w moim Severinie zaczął wariować i przy próbie podgrzania do temp. kolejnej przerwy (62 C) wyłączał się przy 50 C, musiałem więc szybko przelać zacier do awaryjnego 18 L gara (zacier 12 L) na płycie ceramicznej

                      62 C - 30 min.
                      72C - 30 min.

                      Filtracja, wbrew obawom, bez większych problemów. Po wysładzaniu wyszło 23 L brzeczki o 13 BLG (podejrzanie wysoka wydajność ).

                      Gotowanie 60 min, Marynka od początku.

                      Zaszczepione 24h temu Weihenstephanami 3068, już ładnie pracują.

                      Generalnie wiele wskazuje na to, że jednak coś z tego może być. Aczkolwiek mam pewne obawy po lekturze tematu "jak to się pszeniczniaki lubią psuć"

                      Slainte !
                      Last edited by Browarmistrz; 2007-04-10, 17:33.

                      Comment

                      • Browarmistrz
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2006.11
                        • 46

                        #26
                        Warka nr. III zabutelkowana, Warka nr. IV przelana na cichą. Przy próbie organoleptycznej całkowite zaskoczenie - pomimo swojej "zieloności", smak i zapach były wręcz imponujące - jeśli miałbym porównać, to najbardziej przypominał mi Paulanera

                        Comment

                        • fidoangel
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛
                          • 2005.07
                          • 3489

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browarmistrz
                          Warka nr. III zabutelkowana, Warka nr. IV przelana na cichą. Przy próbie organoleptycznej całkowite zaskoczenie - pomimo swojej "zieloności", smak i zapach były wręcz imponujące - jeśli miałbym porównać, to najbardziej przypominał mi Paulanera
                          A po tygodniu w butelkach już można będzie a może nawet
                          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel
                            A po tygodniu w butelkach już można będzie a może nawet
                            Niekoniecznie. Ostatnio przy butelkowaniu Koelscha po cichej spróbowałem - no i rewelacja. Zabutelkowałem, po 2 tygodniach (z czego 10 dni w temp. pokojowej) piwo było wyraźnie gorsze, jako winowajczynię tegoż wskazałem glukozę, która nie została jeszcze po 2 tygodniach całkowicie przeżarta, pomimo, że piwo się nagazowało. Po kolejnym tygodniu było już lepiej. Także niekoniecznie piwo, które jest smaczne po cichej będzie takie zaraz po butelkowaniu.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • fidoangel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛
                              • 2005.07
                              • 3489

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                              Niekoniecznie. Ostatnio przy butelkowaniu Koelscha po cichej spróbowałem - no i rewelacja. Zabutelkowałem, po 2 tygodniach (z czego 10 dni w temp. pokojowej) piwo było wyraźnie gorsze, jako winowajczynię tegoż wskazałem glukozę, która nie została jeszcze po 2 tygodniach całkowicie przeżarta, pomimo, że piwo się nagazowało. Po kolejnym tygodniu było już lepiej. Także niekoniecznie piwo, które jest smaczne po cichej będzie takie zaraz po butelkowaniu.
                              Owszem może mieć kolega rację ale z mojego skromnego doświadczenia wynika,że pszenica po tygodniu,dwóch we flaszkach jest ok.Na powtórzenie tych smaków poczekać trzeba póżniej ok miesiąca.
                              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                              Comment

                              • Browarmistrz
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2006.11
                                • 46

                                #30
                                Warka nr. 4 zabutelkowana, w międzyczasie uwarzyłem kolejne, piąte piwko - również pszeniczne a'la Hefe-Weizen.

                                Smak pszeniczniaka po przeszło 2 tygodniach leżakowania - rewelacja ! mówię to z daleko idącym obiektywizmem (komentarze 5-6 osób) oraz ze świadomością, że brzmi to nieskromnie.

                                Pozostało 30 butelek - póki co moim głównym zajęciem stała się obrona piwniczki przed niecierpliwymi (czyt. spragnionymi) domownikami

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X