Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomcio83
Wyświetlenie odpowiedzi
Browarek Wesoła
Collapse
X
-
Aaaa! drożdże sie obudziły
Najpierw narzekałem, że drożdże nie chcą pracować itp itd. Bałem się, że nic z tego nie wyjdzie. No to teraz mam:
12l brzeczki w 20 litrowym fermentorze i piana wychodzi ponad krawędź. Przelałem do większego fermentora i zobaczymy .
THG pracują niby w temp. min. 18 st. u mnie w piwnicy jest teraz 16 st. !!!rowarek esoła
Comment
-
-
W czwartek do fermentującej brzeczki dodałem 400g miodu gryczanego rozpuszczonego z 200ml wody. Dziś zajrzałem i widzę, że piana prawie całkiem opadła, natomiast na powierzchni jest mnóstwo gęstwy drożdżowej. Jutro pewnie zleję na cichą fermentację, albo jeszcze poczekam. Zależy od tego, jakie będzie Blg.
rowarek esoła
Comment
-
-
Co z kwaskiem/ cytryną?
Jednak zaczekam ze zlewaniem na cichą fermentację. Pod warstwą gęstwy jest jeszcze sporo piany. Dam jej czas do następnej niedzieli.
Zapomniałem o dodatku kwasku cytrynowego/ soku z cytryny podczas warzenia
Lepiej dodać go teraz, czy po zlaniu na cichą fermentację?
Czy sok z cytryny muszę spasteryzować?
Tutaj różnica między piwowarstwem a miodosytnictwem/winiarstwem(?) jest bardzo cienka, ale np. traktowanie soku z owoców jest zupełnie różne.rowarek esoła
Comment
-
-
Dziś zlałem piwo na cichą fermentację. Nie wiedziałem co zrobić z gęstwą pozostałą w fermentorze? Na razie dałem do słoika i do lodówki, ale nie wiem, czy ona się jeszcze nada. Piwko (chciałem powiedzieć miodzio ) odfermentował do 1 Blg. Z obliczeń wychodzi, że ma ok. 13% alk. Całkiem ciekawy w smaku. Postanowiłem póki co nie dodawać kwasku, bo drożdże piwowarskie same wytworzyły jakby lekko owocową kwaskowość. Ciekawie się zapowiada. Teraz fermentacja cicha(I) w fermentorze przez ok. 2-3 tygodnie. Potem pewnie zdekantuję z nad osadów do balona.rowarek esoła
Comment
-
-
Miodzio już od kilku dni na cichej fermentacji
Jeszcze nigdy nie widziałem tych słynnych bąbelków powietrza (a właściwie CO2),
które wydostają się na zewnątrz, ale teraz rzeczywiście tak jest. Codziennie rano plastikowa "czapeczka" zabezpieczająca rurkę fermentacyjną, jest zrzucona!
Zastanawiam się co zrobić po tej 2 tygodniowej fermentacji cichej:
Potraktować to jako piwo i już od razu zabutelkować z niewielkim udziałem ekstraktu?
Czy potrzymać przez rok w balonie i potem do butelek, już bez ekstraktu?
Pewnie zdecyduje się na coś pośredniego= 2-3 miesiące w balonie i potem do butelek. Miesiąc wcześniej zabutelkuję 2 litry na próbę. Część z ekstraktem, żeby się nagazowało, a część bez. Wtedy przy butelkowaniu reszty będę już mógł ocenić jak lepiej- z gazem, czy bez gazu.rowarek esoła
Comment
-
Comment