JAK, Lipiński Browar Domowy
Collapse
X
-
Dziś warka nr 13 przelana na cichą. Piana opadła a piwo mocno mętne. Zmierzona gęstość około 5°Blg. Fermentor z piwem przeniosłem do piwnicy, jest tam 16°C. Butelkownie planuje na piątek. Weihenstphany zapracowały na emeryturę, to ich 4 warka u mnie. POszły na emeryturę do kanalizacji
Chyba skorzystam z tego chłodku piwnicznego i w sobotę machnę jakiego ejla albo alta tak na pożegnanie sezonu wiosennego. Ciekawe czy zapasów starczy do jesieniLast edited by jkocurek; 2007-05-16, 21:48.Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
-
warka 13
Po 2,5 dobach cichej w piwnicznym chłodku w sobotę rano warka nr 13 trafiła do butelek wraz z 2 litrami rezerwy. Gęstość zjechała jeszcze minimalnie do trochę poniżej 5°blg. Piwo jest jeszcze dość mocno mętne i to bardzo dobrze bo moje dotychczasowe pszeniczniaki na 3068 były zbyt klarowne. Postanowiłem także zebrać te Weihenstephany po cichej. Szkoda mi ich było do kanału zlewać.
Na sobotnie popołudnie zaplanowałem warkę "pożegnanie z sezonem".Last edited by jkocurek; 2007-05-21, 08:08.Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
-
Warka 14 - Alt
Na pożegnanie z sezonem 2006/2007 postanowiłem zrobić Düsseldorfowskiego Alta wg przepisu ze strony lekko przeskalowanego i zmodyfikowanego do posiadanych słodów. Zasyp:- 3,3 kg monachijski I
- 1,5 kg pilzneński
- 30g Carafa III
Wystartowałem późnym popołudniem (po 17:30). Chmielenie zaplanowałem na niedziele rano.
Zacieranie:
Zasyp do 12l wody (10 RO+2 kran) 57°C i ustalenie temp. na poziomie 53°C, przerwa 15'
Podgrzanie do 66°C z dodaniem 2l wrzątku i przerwa....
wg przepisu przerwa 66°C powinna trwać 70 minut, jednak ciągle mi się barwił zacier na granat. No to dałem kolejne pól godziny. Po 2 godzinach było lepiej ale ciągle niepewnie więc podgrzałem jeszcze do 72°C i kolejne 0,5h. Co ciekawe na początku jak zaglądałem do garnka to warstwa brzeczki nad młótem po kilkunastu minutach robiła sie klarowna a po dłuższym zacieraniu już pozostawała mętna. Mętność jakby skrobiowa ale jod barwił to raczej na brązowo (dekstryny ). Tak samo, koloidalnie mętny był przesącz z filtracji. Wysładzanie ok 20l w porcjach po 4 litry. Barwiący dodałem przed pogrzaniem zacieru do temp. filtracji.
Pełny gar brzeczki ok 11°blg został do rana.
Chmielenie 1h ze 100g lubelskiego od początku wrzenia. Przełom wyraźny.
Po wystudzeniu do 21°C zadałem drożdżami przygotowanymi z Weyestów London Ale (dzięki Adam - MWA). Wieczorkiem tank zniosłem do piwnicy
Ostatecznie uzyskałem 23,5l brzeczki o gęstości 12,5°blg czyli wydajność ok 64%. Wylałem do kanału jeszcze 5 l brzeczki 3,5°blg. Jakbym wiedział, że wyjdzie takie mocne to bym dodał podczas chmielenia .Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
-
No, było nie wylewać, mógłbyś dodać jeszcze z litr do fermentora. A wydajność ładna.Comment
-
Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
-
Też miewam takie dylematy: klarowność vs. więcej piwa, na ogół wybieram to drugie - z tego co czytałem, przy piwach górnej fermentacji klarowność brzeczki nie jest kluczową sprawą. Co najwyżej w takich przypadkam staram się szybciej zlewać na cichą.Comment
-
Warka 14 - Alt
Przelane na cichą po tygodniu burzliwej w piwnicy. Temperatura z początkowych niecałych 17°C podniosła sie do ponad 18°C. Gęstość poniżej 4°blg. Jeszcze dość mętne (English Ale widać nie siadają zbyt szybko). Cicha pewno z 2 tygodnie potrwa. Eh, mogłoby sie ochłodzić....Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
-
Warka 14 - Alt
Wczoraj zabutelkowana po 16 dniach cichej fermentacji. Piwo sklarowało się bardzo ładnie. Gęstość zeszła poniżej 3°blg (ok 2,8, po raz pierwszy tak nisko) ale smak nie jest zbyt wytrawny. Do refermentacji dodałem niecałe 2l rezerwy, która 3 tygodnie bez problemów przeczekała w lodówce. Wyszło 41 butelek 0,5l i 5 butelek 0,33l.
Gęstwa English Ale powędrowała do słoika i do lodówki. Nie wiem tylko czy doczeka do otwarcia sezonu 2007/2008 bo w tym to już chyba koniec z warzeniem... chyba, że uruchomię Mińska, co na strychu zbiera kurzLast edited by jkocurek; 2007-06-12, 07:50.Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
-
Warka 15: pszeniczna 11tka - nadprogramowa
No i wczoraj wymiękłem. Miałem skończyć na 14 warce ale nie wytrzymałem. 19°C w piwnicy nie może się zmarnować . Postanowiłem machnąć jeszcze jedną pszeniczkę, gdyż ostatnia (warka 13) okazała się być znakomita. Tym razem jednak słabsza, wzorowana na Mapajakowej 11° pszenicy ze "Znakomitych Piw", dopasowana do posiadanych słodów.
Zasyp:- słód pszeniczny 2kg
- słód pale 1,3kg (miałem ześrutowany)
- słód pilzneński 0,3kg
- słód caraaroma 0,1kg (w miejsce przepisowego carawheat)
Zacieranie postanowiłem ukierunkować na generacje maksymalnej ilości związków odpowiedzialnych za tworzenie charakterystycznych dla pszeniczniaka smaczków wg zaleceń Browarzyciela z dyskusji na forum BA. Planowałem zatarcie na 40°C i powolne podnoszenie temp. do 47°C
Słody wrzuciłem do 12l wody o temp. 42°C. Po zmieszaniu miało być 40° a tu dalej termometr pokazuje 42°. Chyba jednak woda miała więcej niż 42°. Trudno, przetrzymałem w tej temp. kwadrans i powoli podniosłem do 44°C. Przetrzymałem 10minut i dalej powoli (mniej niż 0,5°C/min) podniosłem do 47°. Potem już normalnie:- do 63° i podział: 5 litrów na dekokt reszta pod polary
- dekokt
- do 72°C i 10 minut postoju
- do wrzenia i 10minut gotowania
- po połączeniu do 72°C i przerwa 30minut. Próba jodowa po 20minut była już negatywna.
Filtracja bezproblemowa. Wysładzanie w sumie ok 20litrów w porcjach po 2 litry. Wodę dolewałem tak jak radził Coder na talerzyk leżący na młócie.
Gotowanie przez 60minut od początku z 10g Marynki.
Do ok. 0.5l lekkiej, schłodzonej brzeczki dodałem 2 łyżki gęstwy 3068 od ponad miesiąca śpiącej w lodówce. Po ok. godzinie drożdże już wyłaziły ze słoja
Brzeczkę schłodziłem do 23°C, napowietrzyłem i dodałem drożdże. Całość powędrowała do piwnicy. Dziś ok. południa piana na mniej więcej 5cm. Ciekawe, czy tradycyjnie piana wylezie z fermentora czy dzięki piwnicznemu chłodkowi i mniejszej gęstości tym razem drożdże pozostaną w tanku.
Wyszło 20l w tanku i 2l w butelkach do refermentacji. Gęstość ok 10,8°blg. Wydajność na poziomie 64%.Last edited by jkocurek; 2007-06-24, 15:04.Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
-
Nie wiem. Podobno tak. Próbuję. Zobaczymy jakie będą efekty. W każdym razie potwierdziło sie to, co w tamtej dyskusji na BA napisał Browarzyciel, że w wysokiej temp. powstaje dużo fenolu odpowiedzialnego za goździki w pszenicznym. Ta moja ostatnia pszenica 14°blg była na pewno fermentowana bliżej 22 niż 18°C a ma sporo goździków w smaku (dominują). Może i ten sposób na wytworzenie prekursorów okaże się dobry....Last edited by jkocurek; 2007-06-25, 08:29.Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
-
-
Owszem, nie chodziło mi o popularny fenol C6H5OH, zwany karbolem. Wyraziłem sie nieprecyzyjnie. 4-winylogwajakol jest OIDP fenolem (polifenolem) z chemicznego punktu widzenia. I chyba nie tylko on odpowiada za aromat zwany goździkowym.Last edited by jkocurek; 2007-06-25, 08:43.Pozdrawiam,
Jacek
ŚwientechlywikiComment
Comment