Nanobrowar JRŁ, domowe warzenie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fuzzy
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2007.02
    • 124

    #31
    #7 IPA - 12.10.2007

    W dniu dzisiejszym piwo zostało przelane na cichą. Przez tydzień zeszło z 14 do 3 BLG. Dodałem również 20g chmielu Fuggles w postaci granulatu.

    Comment

    • coder
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.10
      • 1347

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fuzzy Wyświetlenie odpowiedzi
      Hmm, jaki ujemny wpływ na piwo może mieć napowietrzenie brzeczki podczas zacierania? Jakby nie było, to przed zadaniem drożdży brzeczkę i tak się napowietrzona.
      Obniża trwałość piwa i powoduje utlenianie garbników zawartych w brzeczce, co ma zły wpływ głównie na barwę piwa.
      Tlen z natlenienia brzeczki drożdże zużywają momentalnie - w kilkadziesiąt minut.

      Comment

      • fuzzy
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2007.02
        • 124

        #33
        #7 IPA -22.10.2002

        Po 10 dniach cichej fermentacji piwo rozlałem do butelek z dodatkiem 160g glukozy na 18 litrów piwa.

        Comment

        • fuzzy
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2007.02
          • 124

          #34
          #8 Hefe-Weizen, 05.11.2007

          Zestaw słodów z BA
          słód pszeniczny - 2,5kg
          słód pilzneński - 1,6kg
          słód Carahell - 0,2kg
          chmiel Lubelski (granulat) - 35g
          drożdże suche Browamator

          Zacieranie infuzyjne:
          10' 40-45C
          15' 50-54C
          30' 60-65C
          30' 70-74C, prób jodowa negatywna
          podgrzanie do 78C

          Chmielenie 80':
          15g w 10'
          10g w 50'
          10g w 75'

          W efekcie uzyskałem 20l brzeczki nastawnej o stężeniu 13BLG. Efektywność zacierania w okolicy 60%. Drożdże zadałem przy temperaturze około 20C, 12 godzinach ładnie pracują. Temperatura otoczenia 18-20C.

          Comment

          • fuzzy
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2007.02
            • 124

            #35
            #8 Hefe-Weizen, 12.11.2007

            Po tygodniu fermentacji burzliwej w temperaturze 18-20C, gęstość zeszła trochę poniżej 5BLG. Przelałem piwo na cichą. Wydaje mi się, że trochę za wcześnie, bo przez pierwsze dwa dni słychać było pracę (w szczelnie zamkniętym balonie z rurką fermentacyjną).

            Po raz pierwszy zebrałem też gęstwę. Czysto w celach edukacyjnych, bo nie sądzę, że ją wykorzystam w kolejnej warce. Następny ma być lager Ciekaw jestem jak długo można ją przetrzymać w lodówce zanim się zepsuje. No, może jakąś małą, 10 litrową, warkę w celach testowych zrobię.

            Comment

            • fuzzy
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2007.02
              • 124

              #36
              #8 Hefe-Weizen, 21.11.2007

              Z barku czasu, przetrzymałem to pszeniczne 8 dni na cichej, mam nadzieję, że nie będzie zbyt klarowne jak na Hefe-Weizena. Do butelek poszło 21.11.2007 z dodatkiem 200g glukozy na 18 litrów piwa. Ponieważ w piwnicy mam obecnie około 14C, aby dać szanse drożdżom na przerobienie glukozy, zabutelkowane piwo postało kolejne 5 dni w temperaturze 20C.

              Eksperymentalnie, ostatnie pół litra piwa zlewanego z cichej, z dna fermentora, zakapslowałem z dodatkiem 6g glukozy. Po czterech dniach w butelce wytrąciło się około 1 cm osadu. Po tym czasie porównałem je sobie z Corneliusem, moje zdecydowanie lepsze (ocena jak najbardziej subiektywna ).

              Comment

              • fuzzy
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2007.02
                • 124

                #37
                #7 IPA

                Pięć tygodni po zabutelkowaniu otworzyłem sobie po raz pierwszy IPA z warki #7.

                Całkiem nieźle zapowiada się to piwo. Bardzo dobrze wyklarowane, nagazowanie nie za duże, smak i zapach całkiem przyjemny. Niestety, jak na razie piana jest krótkotrwała. Drugi mankament to zbyt wyraźnie wyczuwalny chmiel, jakby się trzymało świeżą granulkę pod językiem.

                Zdaję sobie sprawę, że piwo tego typu jest bardzo silnie chmielone i wymaga znacznie dłuższego czasu aby nabrało ogłady. Mam nadzieję, że dłuższe leżakowanie wpłynie również korzystnie na trwałość piany. Tak więc kolejna próba piwa w okolicach świąt.

                Comment

                • fuzzy
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2007.02
                  • 124

                  #38
                  #3 Irish Red Ale

                  Sięgnąłem wczoraj po jedną z kliku ostatnich butelek Irish Red Ale z warki #3. Piwo obecnie ma ponad 8 miesięcy I jest nadal lekko mętne, aromat pozostał bardzo ładny - owocowy. Niestety słodycz wyczuwalna w piwie jeszcze 2-3 m-ce wcześniej ustąpiła kwaskowej wytrawności .

                  Comment

                  • fuzzy
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2007.02
                    • 124

                    #39
                    Pierwsze podejście do zacierania dekokcyjnego. Uwagi mile widziane

                    witam,
                    mam zamiar po raz pierwszy spróbować zacierania dekokcyjnego. Zaplanowałem sobie zasyp na około 14-15 litrów piwa 12BLG:

                    - słód pszeniczny jasny - 1kg
                    - słód pszeniczny ciemny - 1kg
                    - słód pilzneński - 1kg
                    ewentualnie dodatek słodu karmelowego
                    - Caramunich (R) typ I (80-100 EBC) - 0,15kg

                    Nie wiem, czy nie będzie za dużo pszenicy w tym zasypie. Ale nie chcę zostawiać resztek słodu, którego później długo nie wykorzystam. Z drugiej strony, nie chcę dać więcej pilzneńskiego, ponieważ warka ma być nie większa niż 15 litrów.

                    planowane zacieranie:
                    - Słody pszeniczne do 9l wody 35C, podgrzanie do 44C
                    Dodanie słodu pilzneńskiego i karmelowego
                    - 15 minut w 44-45C
                    - podciągnięcie do 63C
                    odebranie 1/3 gęstego zacieru do dekokcji
                    - (dekokt) 10 minut 72-73C
                    - (dekokt) 15 minut gotowanie
                    zwrócenie dekoktu do zacieru głównego (nie wiem czy w czasie dekokcji utrzymywać go w temperaturze 60-63C, czy pozwolić mu stygnąć)
                    - 30 minut 72-73 C
                    - podgrzanie do 78C i filtracja

                    Chmielenie 80 minut
                    - 30 g lubelskiego - 70 minut
                    - 5 g lubelskiego - 10 minut

                    Drożdże, gęstwa po Hefe-Weizen.

                    Wszelkie uwagi do powyższego pomysłu na piwo pszeniczne zacierane dekokcyjnie mile widziane. Warzenie odbędzie się jutro bądź w sobotę i do tego czasu muszę już mieć opracowany w 100% plan działania.

                    Comment

                    • krogo
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2007.03
                      • 66

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fuzzy Wyświetlenie odpowiedzi

                      Nie wiem, czy nie będzie za dużo pszenicy w tym zasypie.
                      Moim zdaniem za dużo. Ze względu na filtrację. Podczas filtracji bardzo ważna jest łuska z ziarna a tej słód pszeniczny nie ma. Zależy jeszcze jak będziesz filtrował. Jeśli stosujesz wiaderka z BA to możesz mieć poważne problemy. Tym bardziej, że podczas gotowania dekoktu zamienisz część śruty w papkę.


                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fuzzy Wyświetlenie odpowiedzi

                      planowane zacieranie:
                      - Słody pszeniczne do 9l wody 35C, podgrzanie do 44C
                      Dodanie słodu pilzneńskiego i karmelowego
                      - 15 minut w 44-45C
                      Ja sypię wszystkie słody (a nie tylko pszeniczny) na początku - przed przerwą ferrulikową. Po prostu do wody 47-48*C wsypuję słody i temperatura ustala się na poziomie 44-45*C.
                      Zgodnie ze sztuką, w zacieraniu pszeniczniaka jest jeszcze konieczna przerwa białkowa (około 52*C). Ja jej ostatnio nie stosuję i nie zauważyłem z tego powodu jakiejś różnicy. Zresztą podczas przerwy betaamylazowej rozkład białek chyba w jakimś stopniu też następuje.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fuzzy Wyświetlenie odpowiedzi

                      - podciągnięcie do 63C
                      odebranie 1/3 gęstego zacieru do dekokcji
                      - (dekokt) 10 minut 72-73C
                      - (dekokt) 15 minut gotowanie
                      Ja nie robię przerwy w podgrzewaniu dekoktu przy 72*C - uważam, że jest zbędna - po zwróceniu dekoktu do baniaka z zacierem i tak robi się przerwę dla alfaamylazy.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fuzzy Wyświetlenie odpowiedzi

                      zwrócenie dekoktu do zacieru głównego (nie wiem czy w czasie dekokcji utrzymywać go w temperaturze 60-63C, czy pozwolić mu stygnąć)
                      Zdecydowanie utrzymywać w okolicy 62-63*C. Najprościej zawinąć baniak w jakieś "kocyki", "kołderki" itp. Wtedy przez te pół godziny na pewno znacząco nie wystygnie.
                      Zacieranie z dekokcją najlepiej robić w pojemniku z izolacją termiczną. Dokładnie opisywał to ostatnio mapajak: http://browar.biz/forum/showpost.php...&postcount=126

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fuzzy Wyświetlenie odpowiedzi

                      Chmielenie 80 minut
                      - 30 g lubelskiego - 70 minut
                      - 5 g lubelskiego - 10 minut
                      Jak na mój gust to trochę za dużo chmielu. Takie piwo powinno mieć goryczkę (IBU) na poziomie: 8 - 15. W tym przypadku, przy planowanych 15l i gotowaniu z chmielem przez 70 minut powinieneś uzyskać goryczkę na poziomie 23 (zakładam, że to granulat 3,5% a-k, wykorzystanie około 33%)
                      Ja nie chmielę pszenicznego dla aromatu. Aromat i smak pszenicznego są przede wszystkim wynikiem działania drożdży. Aromat chmielowy jest raczej niepożądany.

                      Comment

                      • fuzzy
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2007.02
                        • 124

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krogo Wyświetlenie odpowiedzi
                        Moim zdaniem za dużo. Ze względu na filtrację. Podczas filtracji bardzo ważna jest łuska z ziarna a tej słód pszeniczny nie ma. Zależy jeszcze jak będziesz filtrował. Jeśli stosujesz wiaderka z BA to możesz mieć poważne problemy. Tym bardziej, że podczas gotowania dekoktu zamienisz część śruty w papkę.
                        ...
                        Filtruję przy użyciu oplotu z węża ciśnieniowego. W odwodzie mam worek filtracyjny z mteriału syntetycznego. Bardziej martwi mnie, czy przy tym udziale słodu pszenicznego, piwo nie wyjdzie za bardzo kwaśne.

                        Myślałem jeszcze o lekkim piwie 10BLG:
                        - 1 kg pszenicznego jasnego
                        - 1,7 kg pilzneńskiego.
                        Ciemna pszenica mogłaby trochę dłużej poleżeć zafoliowana w stanie nienaruszonym. Tylko, że takie piwo pasuje bardziej na letnie upały niż na nadchodzącą zimę .

                        Co do samej dekokcji wezmę pod uwagę Twoje rady. Przemyślę sobie sprawę dokładnie, mam jeszcze trochęczasu ponieważ warzenie odbędzie się jednak w sobotę.

                        Co do chmielenia, to sugerowałem się zestawem Dunkel Weizen z BA. Ale skoro piszesz, że to za dużo, to ograniczę ilość chmielu i zadam całość na 70 minut gotowania.

                        Dziękuję za szybką i wyczerpującą odpowiedź.

                        Comment

                        • fuzzy
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2007.02
                          • 124

                          #42
                          #8 Hefe-Weizen, ponowne porównanie do Corneliusa

                          Po trzech tygodniach od zabutelkowania, dokonałem ponownego porównania z Corneliusem.
                          Kolor/opalizacja/zmętnienie: praktycznie takie same
                          Nasycenie CO2: zbliżone
                          Trwałość piany: niestety piana na Corneliusie jest trwalsza
                          Zapach: w Corneliusie wyraźniej wyczuwalny zapach słodowy
                          Smak: moje zdecydowanie kwaśniejsze, w Corneliusie wyraźniej wyczuwalny słód
                          Goździki/banany: w obu piwach słabo wyczuwalne, być może za bardzo schłodziłem

                          Zdecydowałem, w celach porównawczych, zatrzeć kolejną pszenicę dekokcyjnie z mniejszym udziałem pszenicy w zasypie. Ciekaw jestem czy pozytywnie odbije się to na trwałości piany (dekokcja) i wzmocnieniu nuty słodowej (mniejszy udział pszenicy).

                          Comment

                          • fuzzy
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2007.02
                            • 124

                            #43
                            #9 Pszeniczne Testowe, 08.12.2007

                            Zasyp:
                            - słód pszeniczny jasny (3-5 EBC Weyermann) - 1 kg
                            - słód pilzneński jasny (4 EBC Optima) - 1,4 kg
                            - chmiel aromatyczny Lubelski - 18g
                            - drożdże - gęstwa po Hefe-Weizen z warki nr #8

                            Zacieranie:
                            do 5l wody o temp. 35C wsypałem słód pszeniczny
                            37-36C - 10 min.
                            ->45C, dodanie słodu pilzneńskiego
                            44-46C - 15 min.
                            50-53C - 15 min.
                            ->63C, odebranie 1/3 zacieru do dekokcji
                            dekokt
                            dodanie 2l wrzątku
                            70-73C - 10 min.
                            gotowanie - 15 min
                            zwrócenie dekoktu do zacieru
                            przez czas dekokcji, zacier główny utrzymywany w temperaturze 60-64C
                            70-73C - 30 min., próba jodowa negatywna
                            ->78C

                            filtrowanie, wysładzanie

                            Chmielenie:
                            80 min.
                            w 10 minucie dodane 18 g Lubelskiego (granulat)

                            Brzeczka nastawna:
                            11 litrów 13 BLG, wydajność około 60%

                            Comment

                            • fuzzy
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2007.02
                              • 124

                              #44
                              #9, pierwszy kwasiżur zaliczony.

                              Niestety, "Pszeniczne testowe" poszło w kanał . Już przy przelewaniu na cichą czuć było lekko niepokojący zapach. Po tygodniu cichej nie było już najmniejszych wątpliwości, zapach kiszonki a na wierzchu wyraźny film jak w beczce z ogórkami. Prawdopodobną przyczyną niepowodzenia były drożdże z odzysku po warce #8, w sumie miesiąc czasu spędziły w lodówce,

                              Trochę szkoda, bo było to moje pierwsze zacieranie dekokcyjne. Widocznie, dwa eksperymenty w jednej warce to o jeden za dużo (dekokcja, odzysk drożdży).

                              Comment

                              • fuzzy
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2007.02
                                • 124

                                #45
                                #10 Pierwszy dolniak, 18.02.2008

                                Po dłuższej przerwie, znalazłem trochę czasu by zmierzyć się z po raz pierwszy z piwem dolnej fermentacji. Na pierwszy ogień postanowiłem zrobić coś à la Pils.

                                Zasyp
                                - słód pilzneński jasny (4 EBC Optima) - 4 kg

                                Zacieranie
                                do 10l wody o temp. 55C wsypałem cały słód i podniosłem temp. do 52C
                                52C - 10 minut
                                64-62C - 40 minut
                                72-68C - 60minut
                                podniesienie temp. do 76 i filtracja

                                Przerwa 72C planowana była na 20 minut, Niestety podczas zacierania zmuszony byłem zająć się innymi sprawami i dlatego przerwę w temp. 72C robiłem na raty. Po powrocie do kuchni, ponowiłem przerwę w tej temp do uzyskania negatywnej próby jodowej.

                                Filtracja i wysładzanie
                                4x3,5l + 2l wody o temperaturze 85C

                                Chmielenie
                                0' - 50g chmiel lubelski granulat
                                40' - 50g chmiel lubelski granulat
                                45' - 5g mchu irlandzkiego
                                60' - koniec

                                W efekcie otrzymałem 20,5l brzeczki nastawnej o "mocnym" 12 BLG (pomiar w 25C)

                                Szczepienie brzeczki
                                Drożdże suche Safale S-23. Starter na brzeczce zadany w temp. 25C.

                                Po 12 godzinach w temp. pokojowej (ok.19-20C) pojawiła się wyraźna piana i przeniosłem pojemnik fermentacyjny do temperatury 13-15C.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X