Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel
Wyświetlenie odpowiedzi
Mikrobrowar Gdańszczak - pytania i odpowiedzi
Collapse
X
-
-
-
no właśnie co do S-33 skrajne opinie krążą ... ty powiadasz, że w grodziszu sobie poradziły ... kolega robił na nich alta - i tez bardzo smaczniutki wyszedł ...fidoangel ma ewidentnie złe przejscia z tymi drożdżami ... ja tez się torchę obawiałem, bo wit do których je zadałem nie dość, że szybko stracił pianę (i tak marna jak na burzliwą) to w dodatku jakos nieciekawie "pachniał" ... ale teraz jest już po 4 dniu burzliwej, zapach w normie (teraz jest 4 blg - przy początkowym 10,5 ... piany już brak, ale i tak go przetrzymam do piatku zanimm zleje na cichą) ... no nic - ja dołaczę do grona zadowolonych/zawiedzionych tymi drożdżami dopiero w okolicach grudnia - obiecałem sobie, że wcześniej sie do wita nie dobiorę
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sdraczynski Wyświetlenie odpowiedziczy to norma, ze drożdże (płynne) z odzysku dają "lepszy" efekt niż używane po raz pierwszy? macie drodzy piwowarzy jakieś spostrzeżenia/doswiadczenia w tym temacie?
Niezłym sposobem jest zmniejszenie pierwszej warki do np. 5 litrów.
Comment
-
-
No i dzisiaj, korzystając w końcu z zasłużonego wolnego popełniłem Grodzisza z zestawu browamatora... drożdżyki - s-33 z odzysku - myślałem, ze nie ruszą (obudziłem je co prawda przed zadaniem, ale jakoś tak nie popieniły sie w za mocno) a tu niespodzianka - takiej piany to jeszcze nie miałem na burzliwej ... zobaczymy jak piwko w finale wyjdzie ... poza tym zakapslowałem w końcu wita (po tygodniu burzliwej i ponad 2 tyg cichej) - to był jednocześnie test nowego nabytku - kapslownicy stołowej (przedtem młotkowa) - na maxa udany zakup - czysto, szybko i przyjemnie - polecam (przy młotku zawsze jakaś butla poszła ... a przy ostatnim kapslownaiu chyba z 6 - kuchnia pływała - przy stołowej to zupełnie inna bajka )
Comment
-
-
zbyt duze wysycenie !! skąd to?
Dawno się nie spowiadałem w tym dziale (nowa chata, slub za pasem = mało czasu na warzenie) ... no ale do rzeczy - udało mi sie jednak coś tam upichcić - IPA z zestawu BA ... całość procedury zgodnie z zaleceniami BA, łącznie z chmieleniem na zimno granulatem podczas cichej (11 dni) ... problem jest taki, ze otworzyłem ostatnio kilka sztuk (po miesiącu lezakowania) i były na maxa przegazowane - w przypadku piwa w temperaturze pokojowej ponad połowa butelki zwiała (nie do zatrzymania - jak dobrze wytrząchany szampan) ... w przypadku dobrze schłodoznego tylko 1/4 uciekła (w końcu zacząłem ratować sie zlaniem piwka do szerokiego kufla zaraz po otwarciu). Nurtuje mnie pytanie skąd taka reakcja? Czyżby przez chmielenie na zimno (nie uzyłem woreczka, w związku z czym jakieś "pyłki" chmielu popłynęły do butelek) ? ... na stopień odfermentowania bym nie zwalał, bo z 13 Blg do 3 zeszło, więc raczej przyzwoicie ... glukozy do refermentacji też dałem w standardzie - ok. 150 g ... any ideas?
Comment
-
-
Być może glukoza się nie rozmieszała równomiernie. Spróbuj but. z drugiej skrzynki.
Comment
-
Comment