Chmielowicka manufaktura piwowarska "Bauer's"

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wittorio998
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2005.03
    • 32

    Chmielowicka manufaktura piwowarska "Bauer's"

    Po wykonaniu 28-u warek z dokumentacją w zeszycie, mam zamiar przenieść "zapiski kłusownika" w miejsce bardziej odporne pożar,powódź,zagubienie, itp.
    Na początek.
    Woda: kranówka twarda 316 mg CaCO3/dm3, pH 7.0 (ponoć tak dobra, że nieuzdatniana).
    Plany na nowy sezon ambitne. Brak piwnicy do przechowywania.
    Zamówione komponenty w BA oraz mam nadzieję w BalitcMalt (transport,transport ! ), dodatkowo prowadzone są rozmowy w pewnym browarze na południu województwa.
  • wittorio998
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2005.03
    • 32

    #2
    #29 - Coś ala Stout:

    Komponenty do warzenia dotarły i zaczniemy próby.
    Oto plan:

    3,5 kg pilzneński
    0.5 kg pszeniczny (na Travel w programie Spragniony podróżnik wspominali o tym więc sprawdzę)
    0.2 kg karmelowy jasny
    0.1 kg caramunich typ II
    0.15 kg jęczmień palony
    0.5 kg płatki owsiane

    Chmiel Fuggles - 30 g
    Chmiel lubelski - 20 g

    Drożdże Danstar Nottingham ( nie mam innych )

    Zacieranie: woda 73-74 oC i myślę ze 60 min. wystarczy.

    Comment

    • Marek-C
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2005.12
      • 848

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wittorio998 Wyświetlenie odpowiedzi
      #29 -

      Zacieranie: woda 73-74 oC i myślę ze 60 min. wystarczy.
      A co chcesz uzyskać? W 73-74˚C to już tylko dekstryny ale procencików nie będzie.
      Uważaj co Twoje dziecko robi w internecie - następnym razem zabierze Twój dowód...

      Comment

      • Stasiek
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2007.02
        • 609

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marek-C Wyświetlenie odpowiedzi
        A co chcesz uzyskać? W 73-74˚C to już tylko dekstryny ale procencików nie będzie.
        Pewnie ma tu na myśli tzw zacieranie angielskie, vel. odwrotne, vel. "na lenia". Tzn słód dodany w w/w temperaturze, potem w kocyk i zostawić na godzinę. Ale i tak chyba dość wysoko startuje z temperaturą. Oj... słodkie bedzie...

        Comment

        • wittorio998
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2005.03
          • 32

          #5
          Spróbuję sposobem jak to opisywał Krzysiu (woda 15l ok. 74 oC - w kocyki i 1.5 h).
          Zwiększyłem czas do 90 min. i teraz czekam aż się ułoży i będę filtrował. Temperatura spadła na początku do 67 - pod koniec 63. Sam jestem ciekaw co to będzie. Sposób bardzo wygodny pierwszy raz tak zacieram.

          Comment

          • coder
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2006.10
            • 1347

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wittorio998 Wyświetlenie odpowiedzi
            (woda 15l ok. 74 oC - w kocyki i 1.5 h) Zwiększyłem czas do 90 min
            Słusznie, zawsze to lepiej niż 1.5h

            Comment

            • wittorio998
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2005.03
              • 32

              #7
              Nasza Partia słuszną trzyma linię ;-)

              Comment

              • wittorio998
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2005.03
                • 32

                #8
                No i sprawa się rypła. Drożdże Danstar Nottingham poległy (po otworzeniu saszetki zapach był dziwny). Znalazłem jakąś gęstwę w lodówce, nawet nieżle pachniała - efekt zerowy. Z desperacji otworzyłem saszetkę Safbrew S-33 (słyszałem dużo złych rzeczy), zadałem i już po fermentacji. Ciekawe co to będzie za wynalazek? Mętne toto.
                Nawiasem mówiąc muszę popytać może ktoś w okolicach Opola ma jakąś gęstwę na zbyciu.

                Comment

                • Maggyk
                  Szara Adminiscjencja
                  🍼
                  • 2004.05
                  • 5617

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wittorio998 Wyświetlenie odpowiedzi
                  No i sprawa się rypła. Drożdże Danstar Nottingham poległy (po otworzeniu saszetki zapach był dziwny). Znalazłem jakąś gęstwę w lodówce, nawet nieżle pachniała - efekt zerowy. Z desperacji otworzyłem saszetkę Safbrew S-33 (słyszałem dużo złych rzeczy), zadałem i już po fermentacji. Ciekawe co to będzie za wynalazek? Mętne toto.
                  Nawiasem mówiąc muszę popytać może ktoś w okolicach Opola ma jakąś gęstwę na zbyciu.
                  Jak byś chciał Trappist Wyeast to Art w ferworze walki z nieruchliwymi drożdżami rozgniótł paczuszkę (okazało się niepotrzebnie) i albo my coś szybko uwarzymy (tylko nie wiem kiedy, jesteśmy w niedoczasie) albo ty cos uwarzysz, a my weźmiemy gęstwę.
                  Ewentualnie możesz otrzymać gęstwę za jakieś dwa dni z Nottinghamów, które właśnie pracują.
                  Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                  Piwo domowe -
                  Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                  Reklama w BROWARZE
                  PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                  Comment

                  • Marusia
                    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                    🍼🍼
                    • 2001.02
                    • 20221

                    #10
                    Co do zacierania "na lenia" - polecam - bardzo zwiększa wydajność. Ja trzymam 2 godziny, nawet bez kocyka temperaturka ładnie z 71 do 62 spada mi akurat w tym czasie.
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • wittorio998
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2005.03
                      • 32

                      #11
                      Surrealistyczna katastrofa

                      Warka z lekkim altem zasiliła dzisiaj w sposób surrealistyczny beton pod podłogą. Stało się to tak: odstawiłem fermentor po zadaniu drożdży na stół (na swoje stałe miejsce), ale chciałem dzisiaj uwarzyć portera inie miałem miejsca więc wyniosłem nieszczęsnego alta do korytarza i postawiłem na podłodze kurkiem spustowym do ściany (nie odwrotnie, bo ktoś broń Boże nadepnie). I stało się ! Przy przysuwaniu do ściany kurek trochę się odchylił ... zacząło powolutku i w ciszy siurać w róg między ścianą a podłogą. Uratowałem 5 l. Już mi trochę adrenalina opadła. Na zdrowie

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X