Biłgorajski MikroBrowar "Zielona Gęś" przedstawia:

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • huanghua
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.10
    • 1910

    Jak najbardziej jest OK.
    W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

    Comment

    • Seta
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.10
      • 6964

      Dzięki Huanghua. Tylko ta cytrusowość dominuje...
      Starter pachnie inaczej niż zwykle, może dlatego, że dałem jednocześnie glukozę i brzeczkę.
      No nic spróbuję (będę wiedział na przyszłość) i tak zadam je dopiero rano...
      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        Oglądałam film, widzę, że moje PW za późno dotarło. Ale napisałam to samo, co Huangua, tylko z rozszerzeniem
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • Seta
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.10
          • 6964

          No nic zadałem rano te śmierdziele do temp 16,5*C.
          Blg wyszło około 13,5 (około bo to nowe refraktometro mi zaparowało glizda i musiałem wrzucić ballingomierz, który pokazał niby 14, ale odjąć coś trzeba więc przyjmuje w przybliżeniu 13,5...) na 22,5l.
          Wydajność taka sobie 67%. W sumie jak z tego wyjdzie wypijalne piwo, to zajebiście. Zobaczymy za 2-3 tygodnie pierwsza degustacja - szkoła Marusi.
          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            Zobaczymy za 2-3 tygodnie pierwsza degustacja - szkoła Marusi.
            A co tak późno, pszenicę to ja już po tygodniu piję
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • Seta
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.10
              • 6964

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
              pszenicę to ja już po tygodniu piję
              Po tygodniu od warzenia czy zabutelkowania?
              Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

              Comment

              • Marusia
                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                🍼🍼
                • 2001.02
                • 20221

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                Po tygodniu od warzenia czy zabutelkowania?
                No, niech będzie, że zabutelkowania

                Serio, pszenica tylko się nagazuje, już można
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • Seta
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.10
                  • 6964

                  AD #19

                  Dodam jeszcze, że chmieliłem 15g Marynki - chyba lekko przesadziłem...
                  No i woda z kranu - to miał być eksperyment, ale przy tym całym burdelu i tak nic nie udowodnię, bo proces jest totalnie niepowtarzalny!
                  Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                  Comment

                  • Seta
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.10
                    • 6964

                    Podsumowanie sezonu II

                    W zeszłym sezonie uwarzyłem w sumie 8 warek. Dobry wynik biorąc pod uwagę, że w lutym urodziła nam się córeczka... Dwie infekcje - Głupi Dunkiel i Weizen. Co ciekawe Quasi-Roggen, który był pomiędzy nimi - jest OK. Z pozostałych najmniej jestem zadowolony z PiwoMiodu - za bardzo spirytusowy wyszedł i mało gazu. Reszta OK; no stout za bardzo słodowy.

                    W tym sezonie dojdzie nam pewnie chłodnica, kapslownica stołowa oraz nowy czaladnik -Zynio...
                    Aha. I manualny programator czasu warzenia (sam nie wiem jak dotąd funkcjonowałem bez niego).
                    Pierwsza warka najprawdopodobniej tydzień po zlocie.
                    Last edited by Seta; 2009-08-31, 08:01.
                    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                    Comment

                    • Seta
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.10
                      • 6964

                      sezon III

                      Sezon 2009/2010 czas zacząć!

                      Na pierwszy ogień idzie belgian ale 12-13blg. Warzone na cześć urodzonego dziś Juliana - syna szwagierki mej i fanki ZG...
                      Attached Files
                      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                      Comment

                      • Seta
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2002.10
                        • 6964

                        #20 Piwo Żuliena

                        Po utopencach przyszła kolej na ostanie słoiki zapasów - pomidory (w zalewie octowej i octowo-żelatynowej galarecie). Co ciekawe po raz pierwszy użyłem pasteryzatora z Lidla do pasteryzacji (przy okazji wyparzając wężyk).
                        Zaczęłem też śrutować, a drożdże przeniosły się do starteru. Jutro dam fotkę, bo nie mam kabla.

                        Sugestia belgijskiego ejla brzmi tak:
                        2,5kg pilsno
                        1,1kg monach I
                        0,5kg pszenny
                        0,5kg biscuit
                        0,3kg aroma

                        wsyp do 55* (52*) - podgrzanie
                        20min 62*
                        30min 72*
                        78* - out

                        chmielenie (daję mu szansę - 100% zeszłoroczny lubelski od plantatora; szyszka, leżał w piwnicy):
                        35g na 60'
                        25g na 20'
                        12g na 1 '

                        Drożdże 1214 Belgian Abbey
                        Last edited by Seta; 2009-09-04, 23:43.
                        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                        Comment

                        • Seta
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.10
                          • 6964

                          AD #20 Piwo Żuliena

                          Wszystko poszło dokładnie tak jak zaplanowałem. Olbrzymia zasługa tu wspominanego manualnego programatora. Świetna rzecz!
                          Aha i kupuję grzałkę do wody - dość czekania aż mój lidlowy kociołek raczy doprowadzić coś do wrzenia!

                          Wyszło 21l x 13,2blg. Wydajność słaba, ale mam stare słody.
                          Chłodzone w wannie, drożdże zadane w 31st C, po 16h fermentator powędrował do piwnicy.

                          Miałem tu małą przygodę ze starterem. Miałem zrobić litrowy ale po zalaniu specjalnie kupionego słoja wrzątkiem wziął i pękł! na szybko wyszukałem inny słoik i zalałem 0,5l wody, ale nie dałbym sobie nic obciąć czy nie dałem 120g płynnego ekstraktu...
                          Być może miałem starter 20blg W każdym razie piana się nie pojawiała poza momentami gdy napowietrzałem go pipetą i cóś za ciemny był. Jednak po wlaniu do fermentatora drożdżyki dziarsko ruszyły po 12h... ufff...
                          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                          Comment

                          • Seta
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.10
                            • 6964

                            AD #18 - butelkowanie

                            Dziś w nocy skończyłem... butelkowanie warki nr #18 - robocza nazwa "Forgotten Pils".
                            Prawie 10 miesięcy na cichej. W smaku słabe, ale nie kwach. Będzie do częstowania niechcianych gości. Może odkryłem przepis na kellera...
                            Ewentualne drożdże dostały 100g glukozy i 40g mokrego ekstraktu; wyszło 38,5 butelek (miało być 40, ale w czasie rozlewu rozłączył się mi wężyk od kranika ).
                            Najważniejsze - nowa kapslownica stołowa przetestowana (jeszcze troszkę ją zeszlifuję).
                            Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                            Comment

                            • Seta
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2002.10
                              • 6964

                              #21 IPA - Wykończyć Lomika

                              Uff... Kończę chłodzić. Mam co prawda super chłodnicę za pół-darmo od Wesołego () ale niestety nie dokupiłem opasek zaciskowych i jest nieszczelna. Next time.

                              Powody do zrobienia tej warki były dwa. Po pierwsze przewraca mi się w zapasach 5l-owa butla z dwuletnim lomikiem kupionym na Allegro. Po drugie przeczytałem bardzo ciekawe opracowanie o tym stylu i miałem nawet w planach zrobić oryginalnego ajla w stylu XIX-wiecznym, co raczej mi nie wyszło...

                              Skład:
                              3,8kg pilzno
                              0,86kg monach I
                              0,4kg wiedeń
                              0,24kg aroma
                              0,2kg carared
                              0,5kg cukier buraczany
                              2łyż gipsu
                              1łyż mchu

                              100g lomik (szyszki z szafki)
                              30g fuggles (granulat z lodówki)

                              Cała paczka (szaleństwo!) S04 w dodatku z małym starterem!

                              70min w 69*->65* (większość czasu 67-68*)
                              podgrzanie do 78* i 10min

                              Dokupiliśmy grzałkę turystyczną 1kW. Doprowadzenie 25l do wrzenia (od 68*) zajmuje 30 minut.

                              gotowanie 120min w tym:
                              60min z połową lomika
                              30min z drugą połową, czyli z całym wykończonym lomikiem
                              10min z mchem, cukrem i połową fugglesa (reszta pójdzie na zimno)

                              Z ballingiem było straszne zamieszanie, bo refrakt wskazał ino 13 Na szczęście mamy szklaną rurkę, która wskazuje teraz 16 w 32*C. Będę musiał poszukać na forum przyczyny tej wtopy. Ciekawe jaki balling był w poprzednim piwie (na szczęście da się z grubsza oszacować mierząc rurką i refraktometrem końcowy).
                              Litrów w każdym razie tym razie jest 22.
                              Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                              Comment

                              • Seta
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2002.10
                                • 6964

                                AD. #21 IPA

                                Poszło na balkon, bo owocówki lecą. Cichą planuję już w kuchni. Ma to też uzasadnienie historyczne. Tak sobie przynajmniej tłumaczę.
                                Statki do Indii opuszczały Anglię w zimie (aby zdążyć przed pora monsumową), potem wpływał na wody tropikalne i temperatura w ładowni podnosiła się...

                                Odfiltrować ponad 100g chmielu to jednak wyzwanie... Wysładzałem chmiel! Za pierwszym razem było ok 1,5l x 12 blg, za drugim 2l x 6 blg.

                                Niestety coś dużo tych przechmielin. Zrezygnowałem z wc-wężyka na czas chmielenia, bo coś się w niem sypać zaczęło (muszę zrobić drugi). Najpierw próbowałem dekantować, ale non-stop zatykało rurkę. Potem puściłem kranikiem przez gazę. Sporo jednak chmielu przeszło do piwa. Pływa na górze. Pachnie zielonym jabłkiem - nie lubię tego zapachu podczas fermentacji.

                                Co radzicie? Dekantować?
                                Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X