minibrowar u szwagra, czyli historia warzenia piwa w Rudzie Śląskiej

[marsop]

A więc dzisiaj rozlałem Roggenbiera do butelek. Po skróconej "cichej" blg spadło do 4. a piwa wyszło mi tylko 18 litrów dlatego zdecydowałem się użyć do refermentacji tylko 0.6 litra odstawionej rezerwy. Zobaczymy co wyjdzie, najwyżej będzie mało gazu ale za to otrzymamy piwo zgodne z zasadą czystości . Po raz pierwszy do dezynfekcji butelek użyłem podarowanego pirosiarczynu sodu. O wynikach dwóch ostatnich warek na pewno poinformuję. Na razie zanosi się u mnie na koniec sezonu

[mwa]

Warzysz?

[jkocurek]

Warzysz?

Z tego co wiem to w tej chwili nie ma możliwości. Liczę jednak, że jak sytuacja się poprawi to Marcin wróci do warzenia.

[marsop]

Niestety ostatnie problemy rodzinne uniemożliwiły mi warzenie piwa w domu. Swoje piwne upodobania mogłem tylko praktykować jako konsument Powoli jednak sytuacja się normuje, więc myślę, że wrócę w najbliższym czasie do warzenia. Dziękuję za zainteresowanie moja skromna osobarsop

[marsop]

Wracając do tematu dwóch poprzednich warek to powiem tylko, ze wyszły znakomicie !! Zeszłoroczny stout natomiast wylądował jednak w kiblu. Po ponadrocznym leżakowaniu pozostał nadal kwasem nie do użytku

p.s. przepraszam, że piszę posta pod postem ale jestem od miesiąca nieszczęśliwym (nabranym) uzytkownikiem wynalazku Windows 7 i takie różne rzeczy dzieją mi się podczas pracy z tym systemem

[ART]

Kwacha zawsze można zostawić sobie do marynaty