Tak, to prawda, przyznaję się.
Od paru miesięcy najnormalniej na świecie wykorzystuję kolegów piwowarów potajemnie spijając jak wyśmienite piwo wiedzę, jaka płynie z forum browaru. Wnikliwie badam każdy post rozwiązując bezboleśnie prawie wszystkie problemy jakie toczą takiego jak ja żółtodzioba. Wykorzystanie w praktyce znalezionych tu informacji pozwoliło w końcu i moim skrzydłom obrosnąć piórami a tym samym przyszedł czas żeby się ujawnić.
Dzięki wielkie wszystkim którzy cokolwiek na tym forum napisali, Wasze Zdrowie
Dziś około 2 nad ranem zakończyłem swoją trzecią warkę z zacieraniem, piątą od początku rozpoczęcia przygód z warzeniem.
Ponieważ wolny czas, którego i tak nie mam staram się poświęcić rodzinie, jak na nietoperza przystało uprawiam warzenie nocne. Ten ekstremalny sport wymusza na zawodnikach szczególne podejście do usprawnień procesu a ponieważ wykształcenie mam techniczne jak diabli to swoje warzenie również usprawniam.
Będę więc sukcesywnie opisywał moje szalone wynalazki, mając nadzieję że ktoś wykorzysta tę wiedzę w niecny sposób i skopiuje moje pomysły ku własnej uciesze i chwale domowego browarnictwa.
Ponieważ nie jestem typem kronikarza raczej nie zamierzam opisywać kolejnych warek jedna po drugiej, aczkolwiek chętnie będę dzielił się przepisami i pomysłami godnymi skopiowania.
C.D.N
Od paru miesięcy najnormalniej na świecie wykorzystuję kolegów piwowarów potajemnie spijając jak wyśmienite piwo wiedzę, jaka płynie z forum browaru. Wnikliwie badam każdy post rozwiązując bezboleśnie prawie wszystkie problemy jakie toczą takiego jak ja żółtodzioba. Wykorzystanie w praktyce znalezionych tu informacji pozwoliło w końcu i moim skrzydłom obrosnąć piórami a tym samym przyszedł czas żeby się ujawnić.
Dzięki wielkie wszystkim którzy cokolwiek na tym forum napisali, Wasze Zdrowie
Dziś około 2 nad ranem zakończyłem swoją trzecią warkę z zacieraniem, piątą od początku rozpoczęcia przygód z warzeniem.
Ponieważ wolny czas, którego i tak nie mam staram się poświęcić rodzinie, jak na nietoperza przystało uprawiam warzenie nocne. Ten ekstremalny sport wymusza na zawodnikach szczególne podejście do usprawnień procesu a ponieważ wykształcenie mam techniczne jak diabli to swoje warzenie również usprawniam.
Będę więc sukcesywnie opisywał moje szalone wynalazki, mając nadzieję że ktoś wykorzysta tę wiedzę w niecny sposób i skopiuje moje pomysły ku własnej uciesze i chwale domowego browarnictwa.
Ponieważ nie jestem typem kronikarza raczej nie zamierzam opisywać kolejnych warek jedna po drugiej, aczkolwiek chętnie będę dzielił się przepisami i pomysłami godnymi skopiowania.
C.D.N
Comment