Browar KORBEER działa.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • korbicz
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.06
    • 170

    #61
    Niby mówią/piszą, że koło 20 st. jest najlepiej ale sam nie wiem. Niby to piwo jest dobre, nie ma jakichś istotnych wad, tylko jakieś takie mało pszeniczne. Zmartwiłem się . Za dwa tygodnie rozlew do butelek, zobaczymy wtedy.

    Comment

    • seniorroberto
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2008.12
      • 41

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korbicz Wyświetlenie odpowiedzi
      Niby mówią/piszą, że koło 20 st. jest najlepiej ale sam nie wiem. Niby to piwo jest dobre, nie ma jakichś istotnych wad, tylko jakieś takie mało pszeniczne. Zmartwiłem się . Za dwa tygodnie rozlew do butelek, zobaczymy wtedy.
      Mam nieśmiałą sugestię: podnoszenie wydajności poprzez moczenie słodów może negatywnie wpływać na coś, co angole określają mianem "mouthfull" a my "treściwość" (jeśli mylę terminy, to ). W końcu z tej samej ilości słodu, co na 20 l brzeczki (z receptury) uzyskujemy (w twoim przypadku) 28 l brzeczki. Poziom cukrów - ok! pomiar nie kłamie, ale smak?...... chyba jednak rozcieńczony... to tak w uproszczeniu.
      Pozdrawiam
      ps może będę mądrzejszy po moim ipa (z moczeniem)...

      Comment

      • ART
        mAD'MINd
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2001.02
        • 23965

        #63
        mouthfeel
        - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
        - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

        Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

        Comment

        • seniorroberto
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2008.12
          • 41

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
          mouthfeel
          dzięki! gdzies dzwoniło...

          Comment

          • jaozyrys
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2008.10
            • 154

            #65
            To zależy od tego, czy moczenie powoduje zwiększenie ilości cukrów fermentowalnych. Myślę że nie, enzymy nie działają w tej temperaturze, zatem moczenie ułatwia jedynie uwolnienie skrobii ze słodu, przez co jest jej więcej w czasie właściwego zacierania. Świadczy o tym chociażby standardowe odfermentowanie, czyli poziom alkoholu też jest standardowy. Zacieranie dekokcyjne też podwyższa wydajność (podczas gotowania uwalnia się dodatkowa skrobia), a chyba nikt nie narzeka na gorszy smak (pomijając już w ogóle dodatkowe plusy w postaci powstawania związków Maillarda). Przy najbliższym zacieraniu na pewno wypróbuję moczenie, bo wydajności mam na razie marne
            Last edited by jaozyrys; 2009-05-19, 19:29.

            Comment

            • korbicz
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2008.06
              • 170

              #66
              Warka nr 8 - Dunkelweizen

              02.06.2009 - po 2 tyg. cichej odfermentowało do 2,5 Blg. Rozlane do butelek z dodatkiem 225g suchego ekstraktu pszenicznego i 2 łyżek ekstraktu barwiącego (bo za jasne mi się wydawało). Smakowo bardzo dobre.

              Przy okazji dokonałem ponownej degustacji warki nr 7 - Weisse. Duuużo lepsze niż poprzednio (tydzień po rozlaniu zostawał taki posmak jakby Ludwika co mnie przeraziło), delikatne w smaku, nie ma takiej nachalnej kwaskowatości jak w niektórych pszeniczkach. Natomiast za mało nagazowane jak małej gust. Piana też mizerna, jest na początku ale szybko znika. Wydaje się, że wyższa temperatura fermentacji nie zaszkodziła.

              Comment

              • korbicz
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2008.06
                • 170

                #67
                Warka Nr 9 - Miodowe

                Wolny dzień, chłodziarka pusta - trzeba warzyć. Martwi mnie fakt drastycznego zmniejszenia ilości pustych butelek, czyżby trzeba było zacząć myśleć o kegach? Tak czy siak:

                Warka Nr 9 - Miodowe

                Zasyp:
                pilzneński - 2,5 kg
                monachijski - 0,5 kg
                carahell - 0,3 kg
                Special B - 0,2 kg

                Słody ześrutowane na mokro (50 ml/kg) i zalane (2L/kg) 12h przed warzeniem.

                Zacieranie:
                całość dodana do 3L wody
                62 st. - 40 min
                72 st. - 30 min
                po ujemnej próbie jodowej, podgrzanie do 78 st. i filtracja.

                Wysładzanie:
                3x4 L
                Do gotowania poszło 19L, 12,5 Blg

                Gotowanie 60 min:
                Marynka granulat 35g od początku
                Lubelski granulat 15g w 45'
                miód lipowy 600 ml w 58'

                Po gotowaniu wyszło 15L, 17,5 Blg. Rozcieńczyłem dodając 3L wody. Ostatecznie wyszło 18L, 16 Blg. Wydajność marna, 72%. Tym razem nie wysładzałem dodatkowo i musiałem dolać wody. Błąd.

                Zadane starterem Danstar Windsor przygotowanym dzień wcześniej.

                Dam chyba sobie spokój z próbą jodową, nigdy nie była dodatnia, a za którymś razem to na mące sprawdzałem czy ten wskaźnik to w ogóle działa. Zawracanie głowy chyba przy dzisiejszej jakości słodów.

                Comment

                • korbicz
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2008.06
                  • 170

                  #68
                  Warka Nr 9 - Miodowe

                  19.06.2009 - zlane na cichą, 4 blg.

                  W smaku za gorzkie, jak na piwo co ma "miodowe" w nazwie. Zobaczymy jak goryczka troszkę się zmniejszy. Zgodnie z oczekiwaniem drożdże zjadły miód, zostały tylko miodowe posmaczki. Co tu zrobić żeby w warunkach domowych uzyskać w smaku coś podobnego do Ciechana Miodowego? Bo jak dodam miód do refermentacji to drożdże i tak go zjedzą.

                  Comment

                  • korbicz
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2008.06
                    • 170

                    #69
                    Warka Nr 9 - Miodowe

                    07.07.2009 - zabutelkowane z 200g cukru. 4 Blg. Smak wyraźnie się poprawił, goryczka zmniejszyła się, "uwypukliły się" smaczki z miodu. Będzie dobrze, za miesiąc test.

                    Comment

                    • korbicz
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2008.06
                      • 170

                      #70
                      Warka Nr 10 - Weizenbock

                      Mały jubileusz się zrobił więc aby było inaczej zacieranie dekokcyjne, dwuwarowe. Pierwsza dekokcja w mojej karierze, bardzo jestem ciekaw efektów.

                      Zasyp:
                      pszeniczny ciemny - 4 kg
                      pilzneński - 2 kg
                      monachijski I - 0,7 kg
                      pszeniczny czekoladowy - 0,1 kg

                      Słody ześrutowane na mokro (50 ml/kg) i zalane (2L/kg) 12h przed warzeniem.

                      Zacieranie (w sumie 3 L wody/kg słodu)

                      - słód pszeniczny do wody, ustaliłem na 45 st. C - 15 minut potem podgrzanie do 52 st. C.
                      - w tym samym czasie w drugim garze resztę słodów dodałem do wody i ustaliłem temperaturę na 52 st. C
                      - zlałem wszystko do jednego gara - 52 st. C
                      - I war: 6L gęstego do drugiego gara, 63 st. C. - 10 minut, 72 st. - 15 min, 100 st. - 15 min gotowanie
                      - po zawróceniu miałem prawie 63 st. C
                      - II war: 7L gęstego do drugiego gara, 72 st. C. 0 10 minut 100 st. - gotowanie 15 min
                      - po zawróceniu 71 st. C. Przerwa 20 min.
                      - próba jodowa dodatnie. Kolejne 20 minut później próba ujemna. Podgrzane do 80 st. C. i filtracja

                      Wysładzanie 3x4 L

                      Do gotowania poszło 27L, 18 Blg

                      Chmielenie:
                      Spalt Select (4,8% AA) 30g + Tettnager (4,75% AA) 15g - 60 min.

                      Po gotowaniu: 23L, 20 Blg. Postanowiłem rozcieńczyć wodą do 25L co dało 18,5 Blg

                      Drożdże:
                      Weihenstephan Weizen (starter przygotowany dzień wcześniej z gęstwy z poprzedniej warki) Z gęstwą było trochę strachu bo po wyjęciu słoika z lodówki i otwarciu zapach był lekko niepokojący (wyraźne dwie komponenty: pszeniczna + stare skarpety). Ale starter pachnie świetnie i nie ma żadnych oznak zakażenia, zakładam więc, że komponenta skarpeciana to był zapach martwych drożdży.
                      Starter zadany 05.08.2009 wieczorem.

                      Podsumowując: zacieranie dekokcyjne jest niewątpliwie ciekawym doświadczeniem, nie mam tylko pewności co do jego wartości. Czas pokaże. Sam proces poszedł bardzo płynnie i bez większych odchyleń w stosunku do planu. Wydajność wyszła przeciętna (jakieś 73%), przy zacieraniu infuzyjnym miewałem lepsze. Ciekawe jak to wpłynie na smak.
                      Jeśli jeszcze będę robił w tym roku pszenicę to zrobię zacieranie jednowarowe, z próbą jodową przed zawróceniem waru.

                      Idę sprzątać kuchnię

                      Comment

                      • korbicz
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2008.06
                        • 170

                        #71
                        Warka Nr 10 - Weizenbock

                        13.08.2009 - na powierzchni piwa gruby kożuch drożdży. Odfermentowało do 7,5 Blg - mało. Może w chłodziarce ma za zimno, 16 st. C w chwili obecnej. Wyłączyłem chłodzenie, pozwolę mu się trochę ogrzać.
                        Pierwsze 3-4 dni fermentacja szła tak intensywnie, że pokrywka spłynęła ze 3 razy z fermentora, a piwo mimo stania w chłodziarce doszło do 22 st. C, chłodziarka nie dawała rady. Inna sprawa, że nie chłodziłem tak na full w obawie przed nadmiernym wychłodzeniem w czasie kiedy mnie nie ma w domu. Co prawda żonka kontroluje temperaturę i zdaje raporty jak mnie nie ma ale mimo wszystko .

                        Comment

                        • korbicz
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2008.06
                          • 170

                          #72
                          Warka Nr 10 - Weizenbock

                          21.08.2009. Odfermentowało do 5 Blg. Jestem w rozterce - czekać? zlać na cichą?
                          Zaniepokoiła mnie próba organoleptyczna - piwo jest lekko kwaśne w smaku. Nie ma, co prawda, żadnych widocznych oznak zakażenia ale poprzednio takie chyba nie było.
                          Co myślicie?

                          Comment

                          • korbicz
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2008.06
                            • 170

                            #73
                            Poprawka, ta kwaśność powstała na skutek zjedzenia słodkich płatków wcześniej .
                            Tylko co z tym Blg? Wymyśliłem, że poczekam do niedzieli jeszcze i w niedzielę przeleję na cichą.

                            Comment

                            • korbicz
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2008.06
                              • 170

                              #74
                              Warka Nr 10 - Weizenbock

                              Rocznicowa, 10-a warka po ponad 2 tygodniach pobytu ma cichej... poszła w kanał. Wygląd dobry, zapach nie najgorszy, smak - kwasiżur. Masakra. Pierwszy kanał w mojej karierze, szkoda, że po tak pracochłonnej warce. Zdaje się, że piana wychodząca uparcie z fermentora na burzliwej zaimportowała jakieś zakażenie.
                              No nic, w końcu musiało się zdarzyć.
                              Niedługo kolejna warka, prawdopodobnie Koelsch.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X