Myślę o miodowym, ale z miodem sztucznym dodawanym do cichej. Tylko nie wiem ile dać...
Moje waRZenie
Collapse
X
-
Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
-
-
Nie da sie zrobić miodowego aby efekt był zadowalający, no może nie do końca bo efekt jest zadowalający ale krótkotrwały.
Można by ale dojrzewanie i przechowywanie tego piwa musiałoby być jak w browarach w bardzo niskich temperaturach bliskich zeru."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
A z czego chciałeś robić piwo jak nie ze słodu?"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedziNie da sie zrobić miodowego aby efekt był zadowalający, no może nie do końca bo efekt jest zadowalający ale krótkotrwały.
Można by ale dojrzewanie i przechowywanie tego piwa musiałoby być jak w browarach w bardzo niskich temperaturach bliskich zeru.Save water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedziA z czego chciałeś robić piwo jak nie ze słodu?
Ciechan akurat w moim odczuciu ma przesadzony smak miodu. Jest za słodki. Chciałem zrobić piwo z lekką nutą miodową ale jak widać trzeba mi było dodać miód gryczany lub inny bardziej intensywny od początku, a nie tylko do refermentacji.
No i to kiepskie nagazowanie
Comment
-
-
#17 Jasne 11Blg
Nawarzona 20/09/2009.
Skład:
- pizneński 3,5kg
- Cara-Red 50EBc - 0,25kg
- Marynka granulat - 30g
- Lubelski szyszka - 28g
- gęstwa Irish Ale
Zacieranie:
- na lenia w temperaturze 65-70 StC przez dobre 2 godziny
Chmielenie:
50 minut Marynka
10 minut Lubelski
Wynik: 23 ltr, BLG 11%
Doszedłem do wniosku, że brakuje mi takiego słabego, nie za mocno chmielonego, małotreściwego piwa, z przeznaczeniem do częstowania. Piwo zacierało się na lenia po to abym ja mógł się nie lenić i ostatni raz w tym roku skosić trawę w ogródku . Przełomu nie było tak jak i ostatnio więc muszę się z tym pogodzić, że przełom albo jest albo go nie ma i nie zależy to ode mnie. Lubelski jest z mojego chmielnika, który dał plon całych 128g suchych szyszek
Podczas warzenia z przyjemnością popijałem sobie ostatnią butelkę warki nr 3.
Nawarzona: 26/05/2008, skład: Puszka Coopers Bitter, cukier 1kg, woda, drożdże. Blg początkowe 11%, Blg końcowe 1,5%. Muszę przyznać, że naprawdę przyjemne piwko to było.
Comment
-
-
#18 Karmelowe 12Blg
27/09/2009
Składniki:
- pisneński - 2kg
- monachijski - 1,5kg
- Special B 350EBC - 0,5kg
- Cara-red 50EBC - 0,5kg
- Challenger 7% Alfa - 28g
- lubelski z ogródka ?% Alfa - 20g
- gęstwa Irish Ale 1084
Zacieranie:
52St - 10min
63St - 20min
73St - 45min
Chmielenie:
80 minut, Challenger od początku, lubelski 10 min przed końcem.
Warzelnia wydała 24litry 12% BLG, czyli mniej więcej jak zakładałem. Przełomu nie było. Słody karmelowe dały brzeczce ciekawy jasno brązowy kolor.
W między czasie popijałem warkę nr 3 /jeszcze znalazłem jedną/ bo warki nr 4 już nie mam, a było nią piwo z brewkitu Muntons Perfect Pint Lager nawarzone 24/08/2008. W tym piwie po raz pierwszy zamiast cukru użyłem 1kg Brew Enchancer, czyli taką mieszankę glukozy ze słodem. Wiele to nie polepszyło smaku w stosunku do mieszaniny z cukrem, jedynie piwo było bardziej mętne. Ale z tego co pamiętam i mówili goście to i tak było lepsze od "sklepowego".
Comment
-
-
Zapomniałem dodać, że tego weekendu poza nawarzeniem piwa przelałem na cichą warkę nr 17 przy BLG 2,5 oraz zabutelkowałem nr 16 /Stout/ w 3 skrzynki. BLG końcowe wyszło 3,5 i do refermentacji użyłem ok 3g cukru na 0,5litra. Chyba jednak wyszło za jasne jak na Stouta ale mimo to czuję, że będzie to znakomite piwo. Już ma piekny zapach i w smaku jest bardzo obiecujące.Last edited by bumbastic; 2009-09-28, 14:49.
Comment
-
-
#19
02/10/2009 Jasne Pełne 12,5
- pilsneński 3,5kg
- monachijski 1kg
- woda 13,5 ltr
- Challenger 40g - dla goryczki
- Lubelski, szyszka własna 30g, granulat 9g - dla aromatu
- gęstwa Irish Ale 1084
Zacieranie w temperaturze zstępującej 70->60St przez 3g 40min. Chmielenie 85 minut Challengerem, a Lubelskim ostatnie 10 minut. W wyniku warzenia powstało 24,5 litra brzeczki o gęstości 12,5BLG. Gęstwa drożdży Irish Ale zebrana z przelanej na cichą warki #18 przy BLG 4,5 i zadana bezpośrednio do brzeczki następnego dnia. W czasie gdy zacieranie się leniło ja się nie leniłem i zabutelkowałem warkę nr 17 z dodatkiem 3,5g cukru na 0,5litrową butelkę. Następne piwo to będzie taka lekka zbieranina z tego co mi zostało
Niestety powoli zaczyna się kończyć moja Greta. Coraz więcej ucina szyjek od butelekLast edited by bumbastic; 2009-10-04, 20:44.
Comment
-
-
Cześć Piwowarzy!
Dawno tu nie zaglądałem i ze zmartwieniem spostrzegłem, że uspokoił się wątek o naszych warkach. Przestaliście warzyć czy spożywać?
W związku z tym postanowiłem wstawić opis mojej ostatniej warki aby nieco ożywić dział ale to że nie umieszczałem wpisów nie znaczy, że nie warzyłem. Może nie tyle co inni weterani ale przynajmniej to co uwarzyłem to wypiłem
Warka nr 80, data warzenia: 24.03.2024
Typ - Free Lager, nic szczególnego ale w zasadzie to moje podstawowe piwo jakie robię bo takie lubię.
Słód:
Pilsneński - 3,5kg
Carahell - 0,3kg
Karmelowy Viking Malt - 0,2kg
Zacieranie:
Wszystko do 10 litrów wody do kociołka z Lidla, 40min w temp. 63, 40 minut w temp 72.
Filtracja wężykiem kiblowym.
Chmielenie:
Marynka własna z 2022r 30g + Citra US 5g - 50minut gotowania
Dla aromatu:
Saaz 33g i po raz pierwszy poddałem na cichej 29g Citra US
I powiem tak, chmielenie na cichej robi robotę.
Fermentacja przy użyciu gęstwy FM31 Bawarska dolina z... jakiejś poprzedniej warki ale poddana restartowi w 1 litrowym, 10% roztworze słodu sproszkowanego:
BLG początkowe 11,3, ilość 21ltr, wydajność jak zawsze u mnie mizerna - 62%
Burzliwa w temp 14st do 18.04.24
Cicha w temp 11st do 21.05.24 i butelkowanie przy BLG końcowym 3,5
Piwo prawie całe wypite. Bardzo dobre. Na początku smak i aromat chmielu dodanego na zimno bardzo wyczuwalny. Wczoraj czyli po 5 miesiącach od zabutelkowania muszę go trochę szukać w bukiecie piwa.
I teraz problem, który dotyka prawie wszystkich moich piw. Na początku, powiedzmy po miesiącu od zabutelkowania ilość gazu, pianka jak dla mnie wzorowo. Niestety im dalej w czasie tym tego gazu robi się więcej, a na cichej fermentacji pozwalam drożdżom naprawdę wyjeść wszystko i BLG utrzymuje się długo na tym samym poziomie /tydzień lub dłużej/ zanim przejdę do butelkowania. Teraz aby nalać do kufla i wypić piwko muszę wykazać się dużą cierpliwością bo leje się praktycznie sama piana.
Czy robię jakiś błąd?
Czy to tak jest w browarnictwie amatorskim, że w żywym piwie cały czas coś żyje i podgryza sobie cukier i stąd gazu robi się więcej?
Czy za wolno spożywam to co nawarzę?
z piwnym pozdrowieniem
Comment
-
-
Nie powiem, piętnaście lat to byłby zdawałoby się wystarczający czas na dotarcie do sedna problemu np. w jakimś tybetańskim klasztorze
w tym czasie twego odosobnienia np. naukowcy wykryli w niektórych szczepach drożdży gen STA1 odpowiedzialny za produkcję przez nie glukoamylazy która rozłoży resztki dostępnych pokarmów na glukozę zdatną do przetrawienia przez te drożdże. Temat się pogłębia w czasie leżakowania i piwach chmielonych na zimno. Jedną z rzeczy zaradczych byłoby unikanie szczepów z obecnością tego genu przy warzeniu piw przeznaczonych do chmielenia na zimno i/lub długiego leżakowania. Niektórzy producenci to podają, np. White Labs https://www.browar.biz/centrumpiwowa...east_purepitch
A poza tym 5 miesięcy na piwo z bogatym chmieleniem na zimno to sporo. W człeku chyba odzywa się jakiś nie przymierzając hoarder - "jest takie dobre, zostawię sobie na później!" i tak człek chomikuje w piwnicy te wspomnienia o wspaniałych doznaniach, które potem... no cóż... nie dają satysfakcji i zawalają piwnicę.
Wypić w zadanym czasie, kiedy jest pyszne, nie przeciągać i skończyć, zanotować uwagi i uwarzyć noweBrowar domowy Świński Ryjek & przyjaciele - warzymy od 2004 roku :)
https://www.facebook.com/browar.swinski.ryjek/
https://www.browar.biz/forum/piwo/br...yk-przyjaciele
Comment
-
Comment