Moje waRZenie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.10
    • 6964

    #46
    Myślę o miodowym, ale z miodem sztucznym dodawanym do cichej. Tylko nie wiem ile dać...

    Comment

    • fidoangel
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 3489

      #47
      Nie da sie zrobić miodowego aby efekt był zadowalający, no może nie do końca bo efekt jest zadowalający ale krótkotrwały.
      Można by ale dojrzewanie i przechowywanie tego piwa musiałoby być jak w browarach w bardzo niskich temperaturach bliskich zeru.
      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

      Comment

      • bumbastic
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2008.08
        • 135

        #48
        To mnie utwierdza w przekonaniu, że raczej piwa będę robił ze słodu.

        Przy okazji zmieniłem sobie fotkę w moim profilu.. tak dla hecy. Prawdopodobnie będzie to znak rozpoznawczy na etykietkach moich piw.

        Comment

        • fidoangel
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 3489

          #49
          A z czego chciałeś robić piwo jak nie ze słodu?
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • przemo70
            † 1970-2019 Piwosz w Raju
            • 2007.05
            • 1501

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
            Nie da sie zrobić miodowego aby efekt był zadowalający, no może nie do końca bo efekt jest zadowalający ale krótkotrwały.
            Można by ale dojrzewanie i przechowywanie tego piwa musiałoby być jak w browarach w bardzo niskich temperaturach bliskich zeru.
            Piłem miodowe anteksa i było smaczne, smak miodu było czuć wyraźnie, nie wiem bo nie pytałem jeszcze jakiego miodu użył i w jakiej ilości, moje miodowe po dodaniu dość sporej ilości miodu naturalnego wielokwiatowego nie ma smaku typowo miodowego jak np ciechan miodowy tylko czuć posmaki kwiatowe a to nie bardzo mi pasuje
            Save water, drink beer ...

            http://www.parowozy.com.pl/
            http://www.kamery.wolsztyn.pl/
            https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile

            Comment

            • bumbastic
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2008.08
              • 135

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
              A z czego chciałeś robić piwo jak nie ze słodu?
              W sensie takim, że bez miodu

              Ciechan akurat w moim odczuciu ma przesadzony smak miodu. Jest za słodki. Chciałem zrobić piwo z lekką nutą miodową ale jak widać trzeba mi było dodać miód gryczany lub inny bardziej intensywny od początku, a nie tylko do refermentacji.
              No i to kiepskie nagazowanie

              Comment

              • bumbastic
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2008.08
                • 135

                #52
                #17 Jasne 11Blg

                Nawarzona 20/09/2009.
                Skład:
                - pizneński 3,5kg
                - Cara-Red 50EBc - 0,25kg
                - Marynka granulat - 30g
                - Lubelski szyszka - 28g
                - gęstwa Irish Ale
                Zacieranie:
                - na lenia w temperaturze 65-70 StC przez dobre 2 godziny
                Chmielenie:
                50 minut Marynka
                10 minut Lubelski
                Wynik: 23 ltr, BLG 11%

                Doszedłem do wniosku, że brakuje mi takiego słabego, nie za mocno chmielonego, małotreściwego piwa, z przeznaczeniem do częstowania. Piwo zacierało się na lenia po to abym ja mógł się nie lenić i ostatni raz w tym roku skosić trawę w ogródku . Przełomu nie było tak jak i ostatnio więc muszę się z tym pogodzić, że przełom albo jest albo go nie ma i nie zależy to ode mnie. Lubelski jest z mojego chmielnika, który dał plon całych 128g suchych szyszek

                Podczas warzenia z przyjemnością popijałem sobie ostatnią butelkę warki nr 3.
                Nawarzona: 26/05/2008, skład: Puszka Coopers Bitter, cukier 1kg, woda, drożdże. Blg początkowe 11%, Blg końcowe 1,5%. Muszę przyznać, że naprawdę przyjemne piwko to było.

                Comment

                • bumbastic
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2008.08
                  • 135

                  #53
                  #18 Karmelowe 12Blg

                  27/09/2009
                  Składniki:
                  - pisneński - 2kg
                  - monachijski - 1,5kg
                  - Special B 350EBC - 0,5kg
                  - Cara-red 50EBC - 0,5kg
                  - Challenger 7% Alfa - 28g
                  - lubelski z ogródka ?% Alfa - 20g
                  - gęstwa Irish Ale 1084
                  Zacieranie:
                  52St - 10min
                  63St - 20min
                  73St - 45min
                  Chmielenie:
                  80 minut, Challenger od początku, lubelski 10 min przed końcem.
                  Warzelnia wydała 24litry 12% BLG, czyli mniej więcej jak zakładałem. Przełomu nie było. Słody karmelowe dały brzeczce ciekawy jasno brązowy kolor.

                  W między czasie popijałem warkę nr 3 /jeszcze znalazłem jedną/ bo warki nr 4 już nie mam, a było nią piwo z brewkitu Muntons Perfect Pint Lager nawarzone 24/08/2008. W tym piwie po raz pierwszy zamiast cukru użyłem 1kg Brew Enchancer, czyli taką mieszankę glukozy ze słodem. Wiele to nie polepszyło smaku w stosunku do mieszaniny z cukrem, jedynie piwo było bardziej mętne. Ale z tego co pamiętam i mówili goście to i tak było lepsze od "sklepowego".

                  Comment

                  • bumbastic
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2008.08
                    • 135

                    #54
                    Zapomniałem dodać, że tego weekendu poza nawarzeniem piwa przelałem na cichą warkę nr 17 przy BLG 2,5 oraz zabutelkowałem nr 16 /Stout/ w 3 skrzynki. BLG końcowe wyszło 3,5 i do refermentacji użyłem ok 3g cukru na 0,5litra. Chyba jednak wyszło za jasne jak na Stouta ale mimo to czuję, że będzie to znakomite piwo. Już ma piekny zapach i w smaku jest bardzo obiecujące.
                    Last edited by bumbastic; 2009-09-28, 14:49.

                    Comment

                    • bumbastic
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2008.08
                      • 135

                      #55
                      #19

                      02/10/2009 Jasne Pełne 12,5
                      - pilsneński 3,5kg
                      - monachijski 1kg
                      - woda 13,5 ltr
                      - Challenger 40g - dla goryczki
                      - Lubelski, szyszka własna 30g, granulat 9g - dla aromatu
                      - gęstwa Irish Ale 1084
                      Zacieranie w temperaturze zstępującej 70->60St przez 3g 40min. Chmielenie 85 minut Challengerem, a Lubelskim ostatnie 10 minut. W wyniku warzenia powstało 24,5 litra brzeczki o gęstości 12,5BLG. Gęstwa drożdży Irish Ale zebrana z przelanej na cichą warki #18 przy BLG 4,5 i zadana bezpośrednio do brzeczki następnego dnia. W czasie gdy zacieranie się leniło ja się nie leniłem i zabutelkowałem warkę nr 17 z dodatkiem 3,5g cukru na 0,5litrową butelkę. Następne piwo to będzie taka lekka zbieranina z tego co mi zostało
                      Niestety powoli zaczyna się kończyć moja Greta. Coraz więcej ucina szyjek od butelek
                      Last edited by bumbastic; 2009-10-04, 20:44.

                      Comment

                      • bumbastic
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2008.08
                        • 135

                        #56
                        Cześć Piwowarzy!

                        Dawno tu nie zaglądałem i ze zmartwieniem spostrzegłem, że uspokoił się wątek o naszych warkach. Przestaliście warzyć czy spożywać?
                        W związku z tym postanowiłem wstawić opis mojej ostatniej warki aby nieco ożywić dział ale to że nie umieszczałem wpisów nie znaczy, że nie warzyłem. Może nie tyle co inni weterani ale przynajmniej to co uwarzyłem to wypiłem
                        Warka nr 80, data warzenia: 24.03.2024
                        Typ - Free Lager, nic szczególnego ale w zasadzie to moje podstawowe piwo jakie robię bo takie lubię.
                        Słód:
                        Pilsneński - 3,5kg
                        Carahell - 0,3kg
                        Karmelowy Viking Malt - 0,2kg
                        Zacieranie:
                        Wszystko do 10 litrów wody do kociołka z Lidla, 40min w temp. 63, 40 minut w temp 72.
                        Filtracja wężykiem kiblowym.
                        Chmielenie:
                        Marynka własna z 2022r 30g + Citra US 5g - 50minut gotowania
                        Dla aromatu:
                        Saaz 33g i po raz pierwszy poddałem na cichej 29g Citra US
                        I powiem tak, chmielenie na cichej robi robotę.
                        Fermentacja przy użyciu gęstwy FM31 Bawarska dolina z... jakiejś poprzedniej warki ale poddana restartowi w 1 litrowym, 10% roztworze słodu sproszkowanego:
                        BLG początkowe 11,3, ilość 21ltr, wydajność jak zawsze u mnie mizerna - 62%
                        Burzliwa w temp 14st do 18.04.24
                        Cicha w temp 11st do 21.05.24 i butelkowanie przy BLG końcowym 3,5

                        Piwo prawie całe wypite. Bardzo dobre. Na początku smak i aromat chmielu dodanego na zimno bardzo wyczuwalny. Wczoraj czyli po 5 miesiącach od zabutelkowania muszę go trochę szukać w bukiecie piwa.

                        I teraz problem, który dotyka prawie wszystkich moich piw. Na początku, powiedzmy po miesiącu od zabutelkowania ilość gazu, pianka jak dla mnie wzorowo. Niestety im dalej w czasie tym tego gazu robi się więcej, a na cichej fermentacji pozwalam drożdżom naprawdę wyjeść wszystko i BLG utrzymuje się długo na tym samym poziomie /tydzień lub dłużej/ zanim przejdę do butelkowania. Teraz aby nalać do kufla i wypić piwko muszę wykazać się dużą cierpliwością bo leje się praktycznie sama piana.

                        Czy robię jakiś błąd?
                        Czy to tak jest w browarnictwie amatorskim, że w żywym piwie cały czas coś żyje i podgryza sobie cukier i stąd gazu robi się więcej?
                        Czy za wolno spożywam to co nawarzę?

                        z piwnym pozdrowieniem

                        Comment

                        • SwinskiRyjek
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2014.06
                          • 20

                          #57
                          Nie powiem, piętnaście lat to byłby zdawałoby się wystarczający czas na dotarcie do sedna problemu np. w jakimś tybetańskim klasztorze


                          w tym czasie twego odosobnienia np. naukowcy wykryli w niektórych szczepach drożdży gen STA1 odpowiedzialny za produkcję przez nie glukoamylazy która rozłoży resztki dostępnych pokarmów na glukozę zdatną do przetrawienia przez te drożdże. Temat się pogłębia w czasie leżakowania i piwach chmielonych na zimno. Jedną z rzeczy zaradczych byłoby unikanie szczepów z obecnością tego genu przy warzeniu piw przeznaczonych do chmielenia na zimno i/lub długiego leżakowania. Niektórzy producenci to podają, np. White Labs https://www.browar.biz/centrumpiwowa...east_purepitch

                          A poza tym 5 miesięcy na piwo z bogatym chmieleniem na zimno to sporo. W człeku chyba odzywa się jakiś nie przymierzając hoarder - "jest takie dobre, zostawię sobie na później!" i tak człek chomikuje w piwnicy te wspomnienia o wspaniałych doznaniach, które potem... no cóż... nie dają satysfakcji i zawalają piwnicę.

                          Wypić w zadanym czasie, kiedy jest pyszne, nie przeciągać i skończyć, zanotować uwagi i uwarzyć nowe
                          Browar domowy Świński Ryjek & przyjaciele - warzymy od 2004 roku :)

                          https://www.facebook.com/browar.swinski.ryjek/
                          https://www.browar.biz/forum/piwo/br...yk-przyjaciele

                          Comment


                          • bumbastic
                            bumbastic commented
                            Editing a comment
                            Dzięki za cenne rady
                            Jak widać browar to nie tylko nie apteka ale też i nie muzeum
                            Last edited by bumbastic; 2024-10-18, 12:33.
                        Przetwarzanie...
                        X