Browar Piątkowy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika radekam Wyświetlenie odpowiedzi
    Szkoda żeby normalny facet miał coś przeciwko ważeniu. Zwłaszcza że uwarzonego piwka też pewnie dostanie.
    Pewnie miałeś na myśli warzenie

    A tak w ogóle, to widzę, że powinnam była na końcu wypowiedzi jeszcze zapodać :

    Przekonajcie żony jakimś piwem specjalnie dla nich, spojrzą przychylniejszym okiem na bałagan, a jak same zaczną pomagać, to i bajłaganu nie będzie - u mnie nie ma W sensie bałaganu-po-warzeniowego
    Last edited by Marusia; 2009-03-29, 23:15.
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • macas
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2008.02
      • 680

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
      ...
      Przekonajcie żony jakimś piwem specjalnie dla nich, spojrzą przychylniejszym okiem na bałagan, .....

      Ja mam na to propozycję, zresztą sprawdzoną !!!!

      Miód Chmielony słodki i do tego mocny, żonie smakuje i dobrze znieczula (alc. od 7 w górę)

      np. taki: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=78711
      Piwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
      Beniamin Franklin

      Comment

      • radekam
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2006.03
        • 165

        #33
        To chyba faktycznie dobry pomysł.
        Dzięki za przepis, tylko czegoś nie rozumiem:

        "Warka V (MINI) - Miód chmielony

        1,2 kg Miodu
        6,5 l miodu
        Marynka 20g
        jagody jałowca 6g
        drożdże S-23 (odzysk warka 4)"

        znaczy dwa razy ten miód dawać?
        Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
        W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
        W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

        Comment

        • radekam
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2006.03
          • 165

          #34
          Warka: Dolne ciemne

          Post pisany trochę od tyłu bo juz po rozlaniu:

          Ciemny lager oparty na przepisie na Pomroczne Leszka Piątkowskiego ze str. 85 książki "Znakomite piwa..."
          Piwko lekkie na lato.

          Skład na 60 l o ekstrakcie 12 Blg.
          Warzone 27-02-2009

          Skład:
          - pilznieński - 8,85 kg
          - monachijski - 3 kg
          - karmelowy ciemny Strzegom - 0,5 kg
          - barwiący Strzegom - 0,25 kg

          Śruta barwiącego zalana zimną wodą na 24 h przed warzeniem. Zimny wyciąg z tej śruty wlany w trakcie gotowania do brzeczki.

          Zacieranie
          - słód do wody 53 C na 5 min
          - 66 C - 45 mnin
          - 72 C - 45 min
          - 78 C i filtracja

          Chmielenie (granulaty)
          Marynka - 110 g - 60 min
          Lublin - 70 g - 15 min
          Lublin - 30 g- 0 min

          Wiem że dużo chmielu i nie pasuje do ciemnego piwa, ale jak tak lubię. No i ma prawie 3 lata (ten chmiel znaczy).

          Otrzymano ok 50 l brzeczki o ekstr. 14 Blg

          Drożdże
          Pilsner Urquell z poprzedniej warki.

          Fermentacja burzliwa i cicha w temp piwnicy tj 10 - 12 C
          Zlane na cichą 12-03-2009

          Po cichej zeszło do 3 Blg
          Przed butelkowaniem tj 01-04-2009 dopełniono ok 10 l wody z 400 g glukozy.

          Piwo juz smakowało w trakcie rozlewu i to lepiej z każdym łykiem.

          Będzie z niego (mam nadzieję) wspaniałe lekkie ciemne piwko z ledwie wyczuwalną czakoladową nutką, średnio nachmielone i nie za słodkie.

          Wrażenia smakowe opiszę gdzieś na początku wakacji, kiedy powinno już zacząć dojrzewać.
          Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
          W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
          W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

          Comment

          • radekam
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2006.03
            • 165

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika radekam Wyświetlenie odpowiedzi
            Post pisany trochę od tyłu bo juz po rozlaniu:

            Ciemny lager oparty na przepisie na Pomroczne Leszka Piątkowskiego ze str. 85 książki "Znakomite piwa..."
            Piwko lekkie na lato.

            Skład na 60 l o ekstrakcie 12 Blg.
            Warzone 27-02-2009

            Skład:
            - pilznieński - 8,85 kg
            - monachijski - 3 kg
            - karmelowy ciemny Strzegom - 0,5 kg
            - barwiący Strzegom - 0,25 kg

            Śruta barwiącego zalana zimną wodą na 24 h przed warzeniem. Zimny wyciąg z tej śruty wlany w trakcie gotowania do brzeczki.

            Zacieranie
            - słód do wody 53 C na 5 min
            - 66 C - 45 mnin
            - 72 C - 45 min
            - 78 C i filtracja

            Chmielenie (granulaty)
            Marynka - 110 g - 60 min
            Lublin - 70 g - 15 min
            Lublin - 30 g- 0 min

            Wiem że dużo chmielu i nie pasuje do ciemnego piwa, ale jak tak lubię. No i ma prawie 3 lata (ten chmiel znaczy).

            Otrzymano ok 50 l brzeczki o ekstr. 14 Blg

            Drożdże
            Pilsner Urquell z poprzedniej warki.

            Fermentacja burzliwa i cicha w temp piwnicy tj 10 - 12 C
            Zlane na cichą 12-03-2009

            Po cichej zeszło do 3 Blg
            Przed butelkowaniem tj 01-04-2009 dopełniono ok 10 l wody z 400 g glukozy.

            Piwo juz smakowało w trakcie rozlewu i to lepiej z każdym łykiem.

            Będzie z niego (mam nadzieję) wspaniałe lekkie ciemne piwko z ledwie wyczuwalną czakoladową nutką, średnio nachmielone i nie za słodkie.

            Wrażenia smakowe opiszę gdzieś na początku wakacji, kiedy powinno już zacząć dojrzewać.
            Mimo że do wakacji jeszcze trochę to można powiedzieć że piwko jest jak dla mnie wyśmienite, tyle tylko że ciut przechmielone. Należało się tak dać ze 20-30% Marynki mniej.
            Chmiel starawy, ale swoją moc nadal ma.
            Ale nic to.
            Powiem skromnie że tak dobrego piwa to dawno nie piłem.
            Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
            W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
            W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

            Comment

            • radekam
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2006.03
              • 165

              #36
              W dniu dzisiejszym lodówka została zainstalowana w piwnicy.
              Transport lodówki został opłacony własnym piwkiem spożytym bezpośrednio po jej przewozie.
              Jeszcze tylko trzeba zakupić 50 l beczkę (ta 60 l jest za duża i nie wlezie) i odpalać produkcję.
              Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
              W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
              W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

              Comment

              • radekam
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2006.03
                • 165

                #37
                Kampania browarnicza 2009/2010 rozpoczęta!!
                Lodówka w piwnicy zainstalowana. Za temperaturę w jej wnętrzu odpowiada elektroniczny termoregulator z allegro.
                Po wsadzeniu do niej beczki okazało się że półki w drzwiach nie pozwalają na jej zamknięcie. W związku z tym zaszła konieczność wymontowania i rozebrania drzwi, zakupienia w Nomi plastikowej, przeźroczystej (bo była najtańsza) szyby, przycięcia jej do rozmiarów drzwi i przykręcenia jej razem z uszczelką blachowkrętami.
                Po przerobieniu drzwi i wsadzeniu do lodówki beczki okazało się jeszcze, że cały pali się w niej światło (jak w tym starym dowcipie ) - po prostu jeden z wystających elementów oryginalnego wnętrza drzwi naciskał na wyłącznik.
                Problem ten rozwiązano wykręcając żarówkę.

                W lodówce stoi beczka o nominalnej pojemności 50 l. Weszło do niej ok 55 litra piwka i jeszcze zostało z 10 cm na piankę, jak sprawdzałem doświadczalnie, pomieści "pod falbanki" równo 60 l.
                Piwko jak zwykle robione w technologii hg, czyli ciut z za wysokimi blg. Przed rozlewem, z glukozą pójdzie do piwka ok 7 wody, tak aby było wszystkiego ze 60 l. Wiem że to wbrew sztuce, ale większa beka do lodówki nie wchodzi, a browar ma tradycję produkcji warek 60-cio litrowych.

                W beczce Oktoberfest Weny z konkurencyjnego forum. Tak, wiem że to raczej pora do jego picia niż do robienia, ale cóż - surowce czekają od lutego i trzeba je wreszcie pogotować do się zestarzeją.
                Na drugi dzień po zadaniu drożdży s-23 (zawsze na 60 l zadaje jedną saszetkę po kilkugodzinnym namnożeniu w dużym słoiku, zadane do piwka w temp ok 16 st C i natychmiast przeniesionego do lodówki w temp 10 st C), na powierzchni piwka piękna gęsta pianka o kolorze cappuccino i wspaniały, znany wszystkim aromat powstającego piwka.

                Na wyświetlaczu termoregulatora temp od 9,0 do 10,0 st C, lodówka się co jakiś czas włącza i wyłącza, pianka powoli rośnie, zapaszek się roznosi i serce piwowara się raduje...
                Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
                W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
                W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

                Comment

                • mark33
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.04
                  • 3283

                  #38
                  Fajnie opisane piwowarskie przygody, aż chce się jakąś fotkę zobaczyć

                  Comment

                  • radekam
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2006.03
                    • 165

                    #39
                    Pomroczne fajne jednak przechmielone jak dla mnie - tak ze 30% mniej goryczki i do powtórzenia.
                    Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
                    W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
                    W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

                    Comment

                    • radekam
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2006.03
                      • 165

                      #40
                      Oktoberfest wyszedł super.
                      Rozlane 26-11-2009, jeszcze troszkę słodkawe ale i tak pyszne.

                      Burzliwa trwała 23 dni, z 14 Blg zeszło na 4 w lodówce w temp ok 10 st C.
                      W lodówce na cichej w 5 st C stało 6 dni (lodówka była potrzebna na następne piwo), potem drugie 6 dni w temp ok 15 st C. Po tych 12 dni cichej musiałem rozlewać - widzę jednak że to starczyło bo w butelkach jest dobrze sklarowane i osad na ich dnie nie jest duży.
                      Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
                      W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
                      W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

                      Comment

                      • radekam
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2006.03
                        • 165

                        #41
                        Oktoberfest musiał opuścić leżalkownie aby zrobić miejsce dla Munich Dunkela:
                        Jak zwykle robione na 60 ltr:

                        Kompilacja różnych receptur:

                        - słód pilznieński - 4,2 kg
                        - monachijski - 7,4 kg
                        - karmelowy ciemny - 0,7 kg
                        - caramunich - 1 kg

                        Zacierane w 65 st C (ok 1,5 h)

                        Chmielenie:
                        - marynka granulat 75 g - 60 min
                        - lubelski granulat 75 g - 15 min

                        Wyszło ok 60 ltr 13 Blg.

                        Do fermentacji pół słoika gęstwy s-23.

                        Burzliwa w temp 10 st C - 19 dni
                        Cicha 8 dni w 5 st C. - zeszło do 4 Blg

                        Na cichej tradycyjnie krótko, ale sklarowało się ładnie.

                        Rozlew z 400 g glukozy - ty chyba optymalna ilość.

                        Piwko wyszło fajne, lekkie o przyjemnym smaczku. W butelkach jest dopiero 15 dni, ale zapowiada się dobrze. Nagazowanie ok, jak dostoi do lata to może nie będzie wybuchać.
                        Obecnie stoi w butelkach w piwnicy w 8 st C.

                        Obok niego, w beczce bulgoce Kożlak.
                        Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
                        W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
                        W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

                        Comment

                        • radekam
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2006.03
                          • 165

                          #42
                          Dobarwianie piwa

                          Kożlak zrobiony z książki "Znakomite piwa ..." str. 66

                          Skład na 60 ltr:

                          - pilznieński 12 kg
                          - monachijski 6 kg

                          Zecierane z detokcją jednowarową.
                          - 63 st C - 10 min
                          - 1/3 detokt - 72 st C - 10 min, potem gotowanie 15 min
                          - zwrócenie detoktu i w 72 st C - 40 min
                          - podgrzanie i filtrowanie

                          Chmielenie:
                          - marynka - 95 g - 60 min
                          - lubelski - 60 g - 10 min

                          Wyszło ok 60 ltr 17 Blg.

                          Dodany starter zrobiony kilka dni wczesniej z W 34/70 i od razu przeniesione do piwnicy do 10 st C.
                          Burzliwa ruszyła na drugi dzień.
                          Po 9 dniach zeszło do 10 Blg i dalej się pieni.

                          I teraz mam taką zagwozdkę:

                          Piwo to ma z róznych powodów być raczej ciemne, tymczasem wyszło jasne.
                          Wpadłem zatem na pomysł aby je dobarwić:
                          Myslałem żeby śrutę słodu z wodą podgrzać gdzieś do 70 st, słód wywalić, potem tą zabarwioną wodę pogotowac z 15 min i dodać do piwa w trakcie przelewania na cichą aby się dobrze wymieszało.

                          Mam barwiący i carafę. Bardziej jestem skłonny dodać carafę.

                          Chciałbym aby piwo miało kolor "średnio ciemny" coś jak słynny Kożlak Weny z Almy.
                          Tylko ile jej dodać? Tak sobie kombinuję że 100 g powinno starczyć

                          Czy ktoś już coś takiego robił?
                          Czy ja dobrze wykombinowałem?

                          Co koleżanki i koledzy na to?
                          Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
                          W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
                          W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

                          Comment

                          • Stasiek
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2007.02
                            • 609

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika radekam Wyświetlenie odpowiedzi
                            Czy ktoś już coś takiego robił?
                            Robił. Ale nie było to takie proste. A i efekt trochę odbiegał od oczekiwań.
                            Kiedyś testowo doprawiłem carafą kilka butelek pilsa. Dałem ok 20g carafy na 4litry piwa. Dałem to przy butelkowaniu. Carafę zalałem ciepła (ok 70*C) wodą i "wysłodziłem" dwa razy przez filtr do kawy. Pamiętam, że strasznie wolno się filtrowało... Potem to zagotowałem i dodałem do reszty piwa w fermentorze przy butelkowaniu.
                            Przyciemniło piwo bardzo mało. Nie pamiętam już dokładnie ale na pewno zdecydowanie było jaśniejsze niż koźlak Weny. Ale może za mało 'wysładzałem". Tak więc patrząc proporcjonalnie to powinieneś dać 300g. A to z kolei się już trochę dużo wydaje...
                            A i wpłynęło trochę na smak. Tak więc generalnie nie byłem zadowolony z eksperymentu.

                            A może zamiast carafy dać karmel ciemny?

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika radekam Wyświetlenie odpowiedzi
                            Zecierane z detokcją
                            Dekokcją.

                            Comment

                            • fidoangel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛
                              • 2005.07
                              • 3489

                              #44
                              Opisz swoje dokonania piwowarskie - od postanowienia po degustację.

                              Opisz swoje dokonania piwowarskie - od postanowienia po degustację.


                              Wyjdzie "polotmawe" . W zasadzie po zafermentowaniu śmiało możesz dodać co chcesz byle było bez skrobi i w miarę sterylne. I tak po burzliwej wszystko opadnie na dno.
                              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                              Comment

                              • radekam
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2006.03
                                • 165

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek Wyświetlenie odpowiedzi
                                A może zamiast carafy dać karmel ciemny?
                                Może i tak? Mam w sumie carafę, karmel ciemny i barwiący.

                                Carafa czy karmel ciemny mogły by może wnieść jakieś "kożlakowe" posmaki (tak myślę).

                                A może barwiący wyługowany na zimno co by nie byo gorzkich posmaków??

                                Co do ilości tego słodu to można to robić w 2 etapach doświadczalnie określając potrzebną ilość. Przed rozlewem piwo zlewam z cichej do beczki aby dokładnie wymieszać glukozę.
                                Powyższy post wyrażą osobiste poglądy autora i nie jest w żadnym wypadku nakłanianiem do przestępstwa w myśl art. 255 kk.
                                W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
                                W trakcie sporządzania niniejszego postu nie ucierpiało żadne zwierze, nie używano także organizmów modyfikowanych genetycznie.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X