W przyszłości zapragniesz, żeby było dobre ogólnie, a nie tylko na miarę możliwości
Browar Zamość :)
Collapse
X
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iKrzysiek Wyświetlenie odpowiedziRozwiń swoją myśl MAREKS bo nie rozumiem. Ja tylko chciałem poeksperymentować. Moim skromnym zdaniem co miało zajść w moim piwie to zaszło. Naczytałem się trochę na necie i powiem - ile ekspertów tyle opinii. Czytałem nawet ekspertyzy browarnicze. Już napisałem jak się nagazuję to napiszę jak smakuje Może mnie to piwo nie zabije W końcu i tak liczy się końcowy efekt.Ostatnia zmiana dokonana przez mareks; 2009-11-24, 22:11.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iKrzysiek Wyświetlenie odpowiedziAle ja go gotowałem całą godzinę. Tyle, że osobno. Browary według Twojej teorii też nie warzą piwa? Oni dodają ekstrakt chmielowy. Chyba za opatrznie definiujesz pojęcie "warzenie piwa". Moim skromnym zdaniem młodego browarnika liczy się końcowy efekt. Skoro jest droga na skróty to czemu nie skorzystać.
(SJP: 1. warzyć - dawniej: gotować, być gotowanym; dziś głównie w procesach technologicznych: warzyć piwo, warzyć sól)
2. Browary gotują brzeczkę z ektraktem chmielowym.
3. Drogę na skróty stosują koncerny. Nie pochwalamy jej.
Comment
-
-
Czyli czego nie rozumiemy, tego nie pochwalamy. Konserwatyzm szczególnie góruje wśród wyznawców Allacha - czyli Muzułmani. Sorki, ale tego nie powinno być na tym forum. Jesteśmy tutaj po to, żeby sobie pomagać, a nie ganić. Nie myślałem, że wzbudzę tyle kontrowersji oddzielnie gotując chmiel ??????????? Tacy jak ja widać budzą mieszane uczucia, nie wiedząc czemu? Albert Einstein też w swojej epoce budził mieszane uczucia. Ale co tam do odważnych świat należy. A do tych którzy widzą w moim eksperymencie przyszłość proszę o maila na temat swoich doświadczeń. Razem może powalimy mur niezgody
Comment
-
-
Krzyśku nie unoś się. Nie jesteś pierwszym ani drugim, który wpadł na pomysł gotowania chmielu osobno. Nie robisz nic oryginalnego.
Tłumaczę Ci tylko, że swojego procesu nie możesz nazwać warzeniem piwa, bo nie zgadza się z definicją. Podobnie jak przefermentowane mleko nie będzie piwem, co nie znaczy że będzie niedobre.
Comment
-
-
Po przerwie powracam na forum. Starszy o doświadczenia i eksperymenty. Szczerze mówiąc oddzielne gotowanie chmielu dało całkiem niezłe efekty. Tak notabene to ten sposób warzenie podsunął mi program telewizyjny na temat warzenie piwa w skandynawii. Ale z racji mojego doświadczenia wolę tradycję. człowiek się uczy, ale to nie znaczy że zawsze podczas nauki robi źle
Pytanie dotyczy innej kwestii. Chodzi mi mianowicie o wiązania białkowe podczas chmielenia. Ostatnio mam olbrzymie!!! Wielkości mirabelek. Jest tego więcej niż granulatu chmielowego. Czy to normalne??? Czytałem o klarowaniu na gorąco, ale mam wątpliwości co do wielkości Proszę o odpowiedź na nurtujące pytanie zamojskiego piwowara.
Comment
-
-
A tak na poważne to dzisiaj zrobiłem swoją "Hankę Pils" na Bohemiannie. Żona trochę zazdrosna o Hankę, ale myślę że będzie ok.
A to jej skład na 50l browca:
10,5 kg Bohemian Pils
0,5 kg Caralils
Drożdże 34/70
chmiel 120 Lubelskiego i 80g Marynki - lubię mocno chmielowe trunki
Teraz czekam na strat drożdżaków. W piwnicy mam 10 stopni C więc ideał
Comment
-
Comment