Ja w czwartek ześrutowałem 9kg - o temi rencami...
Katowicki Browar Khana
Collapse
X
-
No właśnie chodzi o to aby słód leciał do śrutownika wąskim strumieniem a do tego służy PET z obciętym dnem. I tak czasami trzeba przytykać otwór palcem aby nie zajechać sprzętu. Do takiego śrutowania starcza spokojnie stara, słaba wiertarka a śrutownik nie jest przeciążany."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Przy następnym warzeniu tak uczynię. Patent super.
Mimo dość długiego śrutowania udało mi sie uwarzyć 2 warki w 9 godzin.
Warka #5 Pilzner 12blg 24l - zacierałem 4100g słodów.
Warka #6Pszeniczne 12,5blg - 26l - zacierałem 5100g słodów (3kg pszenicznego, 1,5kg monachijskiego, 0,5kg pilzna i 100 Caramunisch)
Teraz tylko czekam na start fermentacji) czekam oczywiście przy )
Comment
-
-
Warka #5 Pilzner
Pisząc poprzedni post byłem zbyt ;p zmęczony chcę prowadzić dokładne zapiski, tak więc podaje recepturę i przebieg mojego wczorajszego warzenia:
Słody:
Pilzno - 3500g
Monach - 300g
CaraPils - 300g
62*C - 40"
72*C - 50"
78*C - 5" -> wysładzanie plus filtracja
Filtrację przeprowadziłem szybko i sprawnie filtrując w wiaderku z dziurkami
Gotowanie: 1,5h
Marynka szyszka - 35g - 0"
Lubelski szyszka - 20g po 60"
W sumie wyszło 24l brzeczki o 12blg.
S-23 - dość wolno i kiepsko startowały, ale w końcu zadałem do brzeczki o 20*C i już po 6 godzinach dały się słyszeć pierwsze bulgotnięcia z fermentatora
Comment
-
-
Warka #6 Pszeniczka
Słody:
Pszeniczny - 3000g
Monach - 1500g
Pilzno - 500g
Caraminisch - 100g
Zacieranie:
442*C - 10"
54*C - 15"
62*C - 30"
72*C - 40"
78*C - 2" -> wysładzanie plus filtracja
Wykonaliśmy pospiesznie filtr z oplotu 3/4 cala wąż 1,5m. Filtracja przebiegała szybko i sprawnie.
Gotowanie: 1h
Lubelski szyszka 30g - 0"
Lubelski szyszka - 5g ostatnie 5"
drożdże WB-06 - też jakoś ciężko i opornie startowały. Zadane do brzeczki o 20*C i przeniesiony fermetator do piwnicy 9*C
Ostatecznie wyszło 26l brzeczki o 12,5blg
Comment
-
-
Sorry pomyłka podczas pisania posta (pośpiech przed kąpielą dzieciaka) )
W piwniczce 9*C znalazł się fermentator z pilznerem (S-23 dolna fermentacja ), a pszeniczka z WB-06 oczywiście w domu w pokojowej temperaturze
Seta - dzięki za szybką reakcję))Last edited by Khan; 2010-01-31, 20:09.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Khan Wyświetlenie odpowiedzi
drożdże WB-06 - też jakoś ciężko i opornie startowały. Zadane do brzeczki o 20*C i przeniesiony fermetator do piwnicy 9*CPozdrawiam,
Jacek
Świentechlywiki
Comment
-
-
Witam,
Analizując moje skromne doświadczenia 6 warek zauważyłem 1 solidny słaby punkt mojej procedury. Mianowicie filtracja warki już po gotowaniu i chmieleniu. Ja gotuje w zwykłym garze 22-25l emaliowanym, następnie przenoszę do wanny z zimna wodą w celu chłodzenia. Po ok. 30 minutach uzyskuje 20*C. Następnie mój pomocnik (czeladnik piwowarzenia wiek ponad 18 lat!! ) ) bierze sitko wraz z czystą wygotowaną pieluchą tetrową, a ja wężykiem zlewam delikatnie warkę.
Niestety zależnie od rodzaju warki ten proces jest szczególnie uciążliwy. Białka i różne inne osady tak zatykają pieluchę, że ciężko utrzymać całkowitą sterylność tego procesu filtracji. Albo robię jakiś błąd. Albo trzeba inaczej.
Myślałem o przelaniu całości z gara "zacierno/warzelniczego", w którym gotowałem i chłodziłem brzeczkę do fermentatora z kurkiem i filtrem oplotowym, i następnie bezproblemowo przefiltrować już do właściwgo filtratora w którym bedzię prowadzona filtracja.
Opcja można powiedzieć prosta, ale wymaga kolejnego mycia i sterylizacji fermentatora. A ponadto obawiam się przelewania chłodnej brzeczki ze względu skażenie jej.
Może trzeba skonstruować jakiś inny "filtr przelewowy" (sitko z pieluchą wariant prosty, ale nie zawsze skuteczny)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Khan Wyświetlenie odpowiedziNastępnie mój pomocnik (czeladnik piwowarzenia wiek ponad 18 lat!! ) ) bierze sitko wraz z czystą wygotowaną pieluchą tetrową, a ja wężykiem zlewam delikatnie warkę.Pozdrawiam,
Jacek
Świentechlywiki
Comment
-
-
Jkocurek dobrze radzi. Pomysł z filtratorem też jest dobry, zwłaszcza, jeśli chmielisz granulatem, który zostaje Ci na dnie - ale wtedy oczywiście przelewasz brzeczkę gorącą, filtrujesz a potem studzisz już w fermentorze.
Comment
-
-
Hmmm.... To może jednak u mnie coś nie tak.
Po chłodzeniu moja brzeczka wygląda niezbyt klarownie...
fakt, że jakieś 50% jest prawie klarowne, ale potem zaczyna się orka i oczywiście im bliżej dna tym więcej osadów i "kłaczków".
Tak więc pomysł Jkocurka w moim wypadku wydaje się zły, gdyż nie rozwiązuje głównego problemu tej gęstej parolitrowej zupy. (nie mam wirówki - a jak pomyślę o wysterylizowaniu kolejnego sprzętu to aż mnie trzepie). Po warzeniu mam wodowstręt - podczas warzenia nonstop jak nie myję rąk to coś płuczę i myję )
Nie mam osadów z granulatu gdyż używam chmielu w szyszkach i gotuję go w pończosze obciążonej szklanką. Przy moim dotychczasowym sposobie filtracji w sitku z pieluchą ostatnie 5 l to już gęsta zupa brzeczki z "farfoclami" białkowymi.
Już kształtuje mi się pomysł wykonania mini filtra z oplotu w małym wiaderku oczywiście z kurkiem.
Oczywiście może się okazać, że mój problem to nie samo filtrowanie, ale np. coś robię nie tak, skoro mam aż tak dużo kłaczków w brzeczce po gotowaniu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Khan Wyświetlenie odpowiedziHmmm.... To może jednak u mnie coś nie tak.
Po chłodzeniu moja brzeczka wygląda niezbyt klarownie...
fakt, że jakieś 50% jest prawie klarowne, ale potem zaczyna się orka i oczywiście im bliżej dna tym więcej osadów i "kłaczków".
Tak więc pomysł Jkocurka w moim wypadku wydaje się zły, gdyż nie rozwiązuje głównego problemu tej gęstej parolitrowej zupy. (nie mam wirówki - a jak pomyślę o wysterylizowaniu kolejnego sprzętu to aż mnie trzepie). Po warzeniu mam wodowstręt - podczas warzenia nonstop jak nie myję rąk to coś płuczę i myję )
Nie mam osadów z granulatu gdyż używam chmielu w szyszkach i gotuję go w pończosze obciążonej szklanką. Przy moim dotychczasowym sposobie filtracji w sitku z pieluchą ostatnie 5 l to już gęsta zupa brzeczki z "farfoclami" białkowymi.
Już kształtuje mi się pomysł wykonania mini filtra z oplotu w małym wiaderku oczywiście z kurkiem.
Oczywiście może się okazać, że mój problem to nie samo filtrowanie, ale np. coś robię nie tak, skoro mam aż tak dużo kłaczków w brzeczce po gotowaniu.
Comment
-
-
Coś koleżeństwo zbytnio kombinuje
- po pierwsze primo, przelej gorącą brzeczkę (samo sie wszystko wysterylizuje ) razem z chmielem do wiadra z filtratorem i filtruj. Nie przejmuj się legendami o DMS-ach.
- po drugie primo, fermentuj razem z tym co wpadnie do fermentora. Kiedyś fermentowałem wszystko co zostało po chmieleniu (granulatem) i jakoś nie widziałem efektów ujemnych. Co prawda piwo było "kombinowane" z różnych słodów i na T-58 ale jednak wyszło bardzo dobre."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
Comment