Tak wiem, ale pomyślałem że ta niedogodność zostanie zneutralizowana już użytym ekstraktem Potem do butelki jeszcze ekstrakt pójdzie, to o te 0,5 powinno wzrosnąć.
Gdyby tak jeszcze pół kilo cukru rozpuścić w niewielkiej ilości wody... Hmm?
W zamkowym browarku Camelot u Pendragona
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedziO widzę koźlaczek a'la Witnica
(...).
Leave a comment:
-
-
O widzę koźlaczek a'la Witnica
Jak dodasz 0.5 kg ekstraktu powinno wyjść ponad 15 blg, oczywiście przy tej samej ilości wody.
Leave a comment:
-
-
Dzisiaj uwarzyłem, a w zasadzie podobnie jak za pierwszym razem "rozpuściłem puszkę" Koźlaka od Mutonsa (1,8 kg), do tego dodałem 1 kg ekstraktu słodowego w proszku. No i mam pewien mały kłopot...
...Otóż pokazuje jak byk ok. 13,5 BLG. No troszku to jest mało. Ale cała zagwozdka polega na tym, że ja gotuje wodę na raty po 4 litry. Po trzeciej kolejce postanowiłem, że teraz wleję zawartość brewkita a potem ew. doleje jeszcze zagotowanej wody i będę mieć w ten sposób pod kontrolą BLG. A tu zonk - zamiast przepisowych 20 czy nawet 23 litrów mam w fermentorze 16 litrów brzeczki o ekstrakcie 13,5...
I co tu teraz zrobić? Jeszcze trochę ekstraktu rozpuścić? Ale ile?
Czy już zostawić takiego lajtowego koźlaczka? Drożdzy jeszcze nie zadawałem.Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2010-03-03, 16:03.
Leave a comment:
-
-
Na poczekaniu (w 10 minut) w Wordzie wymyśliłem etykietę. Kolorów mało, bo tusz w drukarce się kończy. Akurat barwy wyszły na fotce przekłamane, więc u góry napis na niebiesko, nazwa piwa na pomarańczowo, dane techniczne - na czarno. Etykieta jest faktycznie biała.
Seta - już się wydrukowały etykiety z 4,4%Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2010-02-22, 18:02.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi1 Z początkowych 11 BLG zeszło mi początkowo do 4 (badane przed przelaniem na cichą), a dzisiaj zeszło nawet do 2,5 BLG. Wychodzi na to, że piwko powinno mieć w rezultacie końcowym coś koło 4,4%.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziJest tylko trochę nieprzyjemnie gorzkawe.
Gratulacje!
Leave a comment:
-
-
Swoje pierwsze piwo również robiłem z tej puchy. I nazwałem je... Lager czyli Ale Doświadczenia identyczne - wyspy z piany, fermentacja zakończona bardzo szybko i ta gorzkość. Na szczęście z czasem zniknęła, po 3 miesiącach w ogóle nie było jej czuć. Ostatnia degustowana butelka była całkiem sympatyczna. Czuć całkiem przyjemną goryczkę, a do tego jakby zapach i smak... róży szkoda, że w piwnicy została już tylko jedna butelka...
Gratuluję swoją drogą udanej inicjacji
Leave a comment:
-
-
13 lutego, w sobotę, przelałem na cichą, a dziś było butelkowanie. Właśnie skończyłem
Wyszło tego równo 30 butelek. Z początkowych 11 BLG zeszło mi początkowo do 4 (badane przed przelaniem na cichą), a dzisiaj zeszło nawet do 2,5 BLG. Wychodzi na to, że piwko powinno mieć w rezultacie końcowym coś koło 4,4%. Myślę, że w sam raz.
Grunt, że nie skisło. Jest tylko trochę nieprzyjemnie gorzkawe. Ale jest też dużo słodu w smaku i zapachu, wiec jestem zadowolony. Ciekawe co z tego wyjdzie gdy poleżakuje.
Nazwę je Ale LagerOstatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2010-02-22, 14:51.
Leave a comment:
-
-
a etykietkę będziesz robił bo wicie rozumicie... ja bym się wtedy pisał
Leave a comment:
-
-
Nie minęły 3 dni a piany już prawie nie ma, pływają sobie tylko takie "wyspy". Zaniepokoiło mnie to, bo ta moja burzliwa była trochę mało burzliwa. Po pierwszej nocy widać było przez ściankę fermentora, że piana jest na 1 kreskę (litr), czyli na jakieś 5 mm. Wieczorem na pianie utworzyła się ciemniejsza obwódka. To było 10 lutego. Wczoraj 11 piany zaczęło jakby ubywać, spodziewałem się czegoś wręcz przeciwnego... No a dzisiaj to już jest jej całkiem niewiele. Zaniepokoiło mnie to i zacząłem szukać odpowiedzi na temat fermentacji.
Wyczytałem, że ktoś miał podobne problemy i doradziliście mu pomiar gęstości. No więc wydezynfekowałem chochelkę i nalałem do menzurki. Wychodzi na to, że po 3 niepełnych dniach mam .. troszkę ponad 4 BLG! (z początkowych 11). Myślałem, że te drożdże są felerne, a tu się okazuje że takie super wydajne?
Piwo w menzurce wyglądało całkiem apetycznie (no może poza kłączkami zbitych drożdzy, ale takie rzeczy też mają swój urok np. w pszenicy czy belgach). Nalało mi się z pianką i widać było unoszące się do góry bąbelki i to nawet całkiem sporo! Oczywiście skosztowałem. Może jakoś specjalne w smaku nie było, trochę za gorzkie, no ale najważniejsze - nie kwaśne. Zapach też przyjemny.
Dziś dam mu spokój, ale jutro już chyba będzie można przelewać na cichą?Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2010-02-12, 10:56.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziPendragon - witam w gronie piwowarów
Coś się zaczyna dziać - pojawiła się 5 centymetrowa pianka
Leave a comment:
-
Leave a comment: