Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon
Wyświetlenie odpowiedzi
W zamkowym browarku Camelot u Pendragona
Collapse
X
-
-
-
Otworzyłem sobie dziś kontrolnie pierwszą butelkę Pilsa czeskiego (uwarzonego 24 stycznia, rozlanego do butelek 21 lutego) i jak na piwo które leżakowało tylko 15 dni smakuje świetnie Wiadomo, gazu nie ma za wiele (ale i tak więcej niż z ostatniego brewkita po kilku miesiącach leżakowania) a smaki jeszcze nie zbalansowane, ale co ważne - chmielu jest wg mnie idealnie - nie jest dominujący, ale jednak wyraźny, pończochy wcale nie przeszkodziły Piana gęsta, ale krótko wytrwała, została tylko cienka obrączka, zostawiła u góry 2 kręgi na szkle, potem już czysto. Kolor - piękny bursztyn, lekko mętny. Smak... ot typowe jasne piwo z browaru restauracyjnego. Najbardziej przypomina mi jasne z gdańskiej Brovarnii, bo je mam jeszcze w pamięci. Do tego posmaki świeżutkiego Żywego z Koreba. Zapach - tu nie jestem pewien -c hmiel, słód i jeszcze coś słodkiego, jakby karmel, którego tam jednak nie ma. Ale ten zapach przyjemnie rozszedł się po pokoju. Po otwarciu czuć było też nieco drożdży, ale ten zapaszek szybko się ulotnił. To najmniej drożdżowe z moich piw
Jestem niezwykle zadowolony z rezultatu. Może i to piwo nie ma wiele wspólnego z czeskim pilsem, bardziej przypomina niemieckiego lagera, ale co tam Będę po niego często sięgał wiosną. I aż szkoda, że wyszło go tylko 30 kilka butelek...Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2011-03-08, 19:23.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziOj czytamy, czytamy, ale wszystkiego się nie da. W praktyce wychodzi to wszystko.
Już nawet wiem do czego to będę przelewać. Przydadzą się 2 kufle Warki Pstrąg Plus tam jeszcze jakieś pokale wyciągnę
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziMoże nie będzie tak źle. Brzeczki było mniej niż 20 litrów. W ostateczności wyjdzie pils polski a nie czeski Jeden twierdzi z pończochą, inny żeby bez - i bądź tu człowieku mądry. Ale nie ma tego złego, a wręcz same plusy - przerobię obydwa sposoby i wyciągnę wnioski.
Leave a comment:
-
-
Może nie będzie tak źle. Brzeczki było mniej niż 20 litrów. W ostateczności wyjdzie pils polski a nie czeski Jeden twierdzi z pończochą, inny żeby bez - i bądź tu człowieku mądry. Ale nie ma tego złego, a wręcz same plusy - przerobię obydwa sposoby i wyciągnę wnioski.
A tym czasem fermentacja przez noc ruszyła, jest już ładna, niewielka, ale gęsta pianka. Mogę zatem zanieść piwo do piwnicy.Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2011-02-17, 10:11.
Leave a comment:
-
-
Kolega Pendragon nie czyta wszystkiego, bo sam odwala kawał takiej roboty na browarbizie (np.mapy), że się dziwie, iż znajduje jeszcze czas na warzenie
Oprócz pomiaru BLG można jeszcze rano z tych resztek zrobić test na potencjalne odfermentowanie piwa, o którym pisał coder. Tylko pewnie już wszystkie komórki drożdżowe szamają ze smakiem pilsa i nie da się ich zaciągnąć do tego testu. A szkoda, bo w przypadku dolniaków bardzo się to przydaje.
Leave a comment:
-
-
Pokale będą dobre, mi to się mieści w 5 szkłach. Rano też robię pomiar Blg.
Leave a comment:
-
-
Oj czytamy, czytamy, ale wszystkiego się nie da. W praktyce wychodzi to wszystko.
Już nawet wiem do czego to będę przelewać. Przydadzą się 2 kufle Warki Pstrąg Plus tam jeszcze jakieś pokale wyciągnę
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziDreads, dobry pomysł, następną razą tak właśnie zrobię.
Jak kolega napisał, po chłodzeniu ściagamy wężykiem ile sie da. Bez zasycania badziewia z gara, które to badziewie przelewamy do wysokich, wąskich szklanek. Rano mamy ładnie wszystko osadzone. Zlewamy delikatnie do garnczka, zagotowujemy, chłodzimy i dolewamy do fermentującej już brzeczki.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziDreads, dobry pomysł, następną razą tak właśnie zrobię.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi... ze 2-3 litry poszły do kibla. Dzięki pończochom poszedłby najwyżej litr.
Jak koniecznie chcesz pończochy, to kupuj sobie szyszki, nie granulat Ja osobiście z szyszek się wyleczyłem.
Leave a comment:
-
-
Przechmieliny
Się tak jacer nie przejmuj, mój kręgosłup będzie wdzięczny. 4 kilo mniej, a do piwnicy trochę mam...
Leave a comment:
-
Leave a comment: