KNBiOŚ - Koło Naukowe Biotechnologii i Ochrony Środowiska, UE Wrocław

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mareks
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.05
    • 1939

    #76
    A tradycja?

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #77
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mareks Wyświetlenie odpowiedzi
      A tradycja?
      Ale co tradycja? Wszystko juz ci się pokićkało
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • mareks
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.05
        • 1939

        #78
        Do stouta tradycyjnie używa się jęczmień palony.
        Weizen - tradycyjnie piwo górnej fermentacji lekko chmielone dla aromatu.

        Skoro mamy do czynienia z kołem naukowym to wydaje mi się, że ważne jest zachowanie takich szczegółów, których ja i zapewne wielu piwowarów stara się przestrzegać.
        Tymczasem zwrócenie uwagi skutkuje "obrazą majestatu".

        O co w tym wszystkim chodzi?
        Last edited by mareks; 2010-03-23, 18:18.

        Comment

        • jacer
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2006.03
          • 9875

          #79
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mareks Wyświetlenie odpowiedzi
          O co w tym wszystkim chodzi?
          Dobra. Skup się.

          Zarzuciliście chłopakom, że użyli słodu palonego a nie jęczmienia.

          Tow. Seta wykrzyczał nawet, że nie daje takiego samego efektu.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
          Słód palony NIE DAJE takiego samego efektu jak jęczmień palony.
          kolga ion, znalazł fragment z Younga i Lewisa, raczej autorytetów czyż nie?

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ion Wyświetlenie odpowiedzi
          "Prażony jęczmień produkowany w podobnym procesie jak słód czekoladowy jest tańszą alternatywą.
          Na co ty odpowiedziałeś, że

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mareks Wyświetlenie odpowiedzi
          Podobnie jak kukurydza i syrop glukozowy.
          Zapewne zaczęto je stosować właśnie po badaniach naukowych a wprowadzili je zarządzający piwowarstwem nowocześni managerowie.
          Tylko czy o to właśnie chodzi?
          Czyli: czy o to chodzi aby stosować jęczmien palony, który jest tańszym odpowiednikiem słodu palonego.

          Jednym słowem uważasz, że stosowanie jęczmienia jako tańszego odpowiednika jest złem, bo wprowadzili je nowocześni menagerowie

          Więc stwierdziłem, że według twojej powyzszej wypowiedzi

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
          Czyli chłopaki dobrze zrobili.
          Na co ty wyjechałeś z

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mareks Wyświetlenie odpowiedzi
          A tradycja?
          Przypomnijmy innym, że tradycją jest stosowanie jęczmienia palonego, który według Lewisa i Younga jest tańszym zamiennikiem słodu. Na co zresztą się obruszyłeś, bo tańsze zamienniki zaczeli stosować nowocześni menagerowie.

          Co skwitowałem:

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
          Ale co tradycja? Wszystko juz ci się pokićkało
          Ano pokićkało ci się mareksie Czasami nie warto byc tak zapiekłym i czytać dokładnie.


          Na koniec:

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mareks Wyświetlenie odpowiedzi
          Skoro mamy do czynienia z kołem naukowym to wydaje mi się, że ważne jest zachowanie takich szczegółów, których ja i zapewne wielu piwowarów stara się przestrzegać.
          Koło naukowe może tez eksperymentować, mając zasady gdzieś. Gdyby naukowcy trzymali się ściśle reguł to by niczego nie wynaleźli A my byśmy pili nadal piwo tylko górnej fermentacji, no bo powstanie Pilsa to czysty przypadek i nie trzymanie się zasad.


          P.S. Coraz bardziej zauważam grupę genetycznych piwowarów, coś jak genetyczni patrioci, pisowcy piwowarstwa, którzy posiedli jedyną słuszną receptę na warzenie a wszystko inne to zdrada i odejście od szczytnych ideałów
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
            Koło naukowe może tez eksperymentować, mając zasady gdzieś. Gdyby naukowcy trzymali się ściśle reguł to by niczego nie wynaleźli A my byśmy pili nadal piwo tylko górnej fermentacji, no bo powstanie Pilsa to czysty przypadek i nie trzymanie się zasad.
            Z tym pilsem to przytaczasz legendę PU, jak to piwowarzy pospali się przy kadziach, itd. A jak wiadomo legendy to nie jest wiedza historyczna. Zanim powstał pilsner, dolna fermentacja była już znana od kilku wieków. To, ze powstał pilsner, to nie był żaden przypadek, ale świadome wykorzystanie kilku nowinek które same w sobie były już znane. Chodzi o drożdże dolnej fermentacji, jasny słód pilznenski, co z kolei było konsekwencję upowszechnienia się szklanych naczyń do piwa.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • mareks
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.05
              • 1939

              #81
              Sęk w tym że ja i chyba nie tylko ja w tę naukowość nie wierzę.

              Niech robią co chcą i jak chcą. Mnie to lotto. Pić tego nie mam zamiaru.
              Ja warzę dla siebie i będę trzymał się receptur.

              Comment

              • jacer
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2006.03
                • 9875

                #82
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mareks Wyświetlenie odpowiedzi
                Ja warzę dla siebie i będę trzymał się receptur.
                Tylko, których receptur?
                Milicki Browar Rynkowy
                Grupa STYRIAN

                (1+sqrt5)/2
                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                No Hops, no Glory :)

                Comment

                • Marusia
                  Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                  🍼🍼
                  • 2001.02
                  • 20221

                  #83
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                  Koło naukowe może tez eksperymentować, mając zasady gdzieś.
                  Tak się skupiłeś na punktowaniu Mareksa, że Ci wyleciało po drodze, że nikt nie ma nic przeciwko eksperymentowaniu, tylko używaniu niewłaściwych nazw (weizen potrójnie chmielony dolnej fermentacji). A co do jęczmienia palonego, to oprócz tradycji to sama osobiście chętnie bym przeczytała jakieś analizy różnic w efekcie (aromatyczno smakowym) stosowania jęczmienia palonego a słodu barwiącego. Jak również czym się różni słód czekoladowy, palony i barwiący. Oprócz EBC oczywiście.
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19261

                    #84
                    Jak dla mnie właśnie "koło" może się pokusić o łamanie tradycji, bo kto? koło gospodyń wiejskich, stowarzyszenie obrońców tradycji? Kiedy wiciu_w prowadził eksperymenty z użyciem zasypu kukurydzianego i enzymów nikt tak bardzo nie protestował. a teraz wszyscy "mądrzy" się wyróżniają. piwowarstwo to nie tylko prawo czystości składu. na tym nie kończy się istota piwowarstwa. gdybyśmy się zamknęli na to co określono w definicji stylu nie powstałoby tyle rodzajów piwa. koło jest po to by właśnie łamać bariery i szukać nowych sposobów, nowych receptur.

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #85
                      No dobrze, E-prezesie, widzę, że w formie dzisiaj jesteś
                      W takim razie powiedz proszę, o czym myślisz, jak słyszysz słowo "weizen".

                      Zmierzam cały czas do tego, że można robić co się chce, byle nie wprowadzać niepotrzebnie w błąd. Poczytaj dyskusję o Ale Ale Kipera. Tam przynajmniej nie piszą, że jest to Ale, tylko - Ale Ale. Jak chłopaki napiszą, że uwarzyli Weizen Weizen, to się nie przyczepię, bo to będzie nazwa własna ich wynalazku
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • e-prezes
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2002.05
                        • 19261

                        #86
                        Piwa tamtego nie piłem, więc się nie wypowiadam. A piwo dzieli się na dobre i złe. ot co.

                        Comment

                        • emes
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.08
                          • 4275

                          #87
                          Kiedyś jedna piosenkarka zaczęła eksperymentować z "mazurkiem", a mazurek to nie tylko część tytułu utworu, ale konkretna forma muzyczna. Jak się z tego robi w interpretacji tango, marsz żałobny, czy cygańskie "ore ore...", to już nie jest to mazurek.

                          Comment

                          • fidoangel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 3489

                            #88
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                            Piwa tamtego nie piłem, więc się nie wypowiadam. A piwo dzieli się na dobre i złe. ot co.
                            Ot i to właśnie...
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • e-prezes
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2002.05
                              • 19261

                              #89
                              Ja się nie obraziłem, a skoro reszta Polaków ma problem to ich sprawa. Jasne,że z hymnami nie robi się takich parafraz jak z innymi utworami, ale... co tam świat się zmienia. I nie każcie mi tłumaczyć co się zmienia.
                              Last edited by e-prezes; 2010-03-23, 21:34.

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #90
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                                Ja się nie obraziłem, a skoro reszta Polaków ma problem to ich sprawa.
                                To nie chodzi o obrazę, to chodzi o to, że to był syf i trzeba to nazwać po imieniu. Tak samo jak ignorancję, głupotę, dziadostwo i oszukiwanie klienta, kiedy pisze się o braku pasteryzacji, a jednak się pasteryzuje.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X