No mnie też zmartwił ten skok temperatury. Ale to od początku miał być niejako eksperyment. Tyle, że chyba mnie za bardzo podkusiło, jako laik powinienem się jeszcze przez kilkanaście warek trzymać sztywniej zasad
A jak każdy rozsądny obywatel powinieneś olać zasady i zobaczyć co z tego wyjdzie.
U mnie ostatnio nawet fermentacja burzliwa przebiegała w 19 *C i jakoś nikt nie narzeka, że piwo niesmaczne.
Nie wiem konkretnie jak te drożdżaki się zachowują ale u mnie Urqele i Bohemiany dały całkiem zadowalające i podobne piwa.
Daj znać jak już będziesz degustował.
"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Brzeczka 14 Blg. zadana uwodnionymi drożdżami Safale S-04. Odfermentowała do ~3 Blg.
Już po burzliwej piwo było klarowne, znaczy mech zrobił swoje.
W zielonym piwie nie podoba mi się smak goryczki, może się ułoży, a może nie jestem fanem Magnum?
Czy Twoja IPA po miesiącu smakuje lepiej? Zastanawiam się cały czas jak nachmielić swoją "wersję".
Zastanawia mnie sposób zacierania saisona. Podejrzałem kilka receptur, kilku czołowych piwowarów i widzę leciutką przewagę zacierania wytrawnego ale nie jest ona na tyle wyraźna abym miał pewność.
Pytam bo chcę zakończyć etap raczkowania i spróbować stanąć na warzelnicze nogi czyli przejść na drożdże płynne. Niestety mam do wykorzystania jeszcze S-33 i zasyp prawie w sam raz pod a'la saisona
Na koniec sezonu dysponowałem poniższymi słodami i drożdżami S-33 i Brewferm Blanche. Lektura dokonań kolegów pozwoliła mi nagiąć ten zasyp jako saisona. Wiem, że po zerowym numerze Piwowara, jedynym słusznym jest saison Dori ale cóż mogłem poradzić? Słód ześrutowany leżał już chwilę a czas naglił.
Zasyp
pilzneński - 3 kg
monachijski II - 0,9 kg
pszeniczny - 0,7 kg
caraamber - 0,2kg
Zacieranie
64* - 60'
72* - 15'
Gotowanie 60'
50' - 30 g Marynka
20' - 25 g Saaz i kandyzowana osobiście skórka z 1 pomarańczy
5' - 25 g Saaz i 0,3 kg białego cukru buraczanego
Niespełna 21 litrów brzeczki 15 Blg. (przed dodaniem cukru było ok. 13,5 Blg.) zadane uwodnioną saszetką S-33.
Fermentacja 7/7 (burzliwa/cicha), blg. końcowe 3,5. Aromat zielonego piwa owocowy ale raczej w kierunku truskawek i śliwek niż cytrusów. W smaku czuć goryczkę i wytrawność.
Ostatnia zmiana dokonana przez leona; 2010-08-05, 10:58.
Miała to być warka na rozhulanie moich pierwszych drożdży płynnych i pożegnanie starej, małej "kadzi zacierno-warzelnej". Chodził mi po głowie stout owsiany ale niezbyt mocny, żeby drożdże się spokojnie i bez stresu namnożyły. Życie podbarwiło scenariusz i wyszła mi lurka a nie piwo a zebrane drożdże po 3 tygodniach śmierdzą szambem i nici z ich wykorzystania. Na dodatek drugą przerwę zacząłem za wysoko bo się zagapiłem, błogo mieszając zacier.
Zasyp
pilzneński - 1 kg
pale ale - 0,7 kg
karmel ciemny - 0,15 kg
barwiący - 0,1 kg
jęczmień palony - 0,15 kg
płatki owsiane górskie - 0,5 kg
Zacieranie
67-64* - 60'
75* - 10'
Gotowanie 60'
od 10' - 25 g Marynka
Poooraaaażka. 12 litrów brzeczki o ekstrakcie 9,5. Przefermentowało szybko choć startowało długo. Na cichej stoi od 9 dni i nawet nie chce mi się rozlewać.
Kolej na styl, który nastręcza mi problemy natury sensorycznej. Jak sięgnę pamięcią to wydaje mi się, że tylko raz piłem angielskiego portera. Nie mam wzorca, nie ma do czego porównać ale zanim dojrzeje może coś zorganizujemy na kalibrację.
Zasyp
pilzneński - 3,5 kg
monachijski - 0,4 kg
karmel ciemny - 0,2 kg
barwiący - 0,15 kg
Zacieranie
69-65* - 90'
przy mash out część zacieru na środku garnka chyba się zagotowała
Niespełna 20 litrów brzeczki 13 Blg. zadałem gęstwą Wyeast 1968 London ESB z fermentora po zlaniu bittera.
Na tej warce sprawdzam pomysł Codera aby zrezygnować z cichej. Barwa piwa i mocno flokujące drożdże sprzyjają temu eksperymentowi
Zima idzie, różne słody ześrutowane więc przyszła pora na "piernikowego ejla". 8 tygodni na leżakowanie to może być mało dlatego będzie zimowy a nie christmasowy
Zasyp
pilzneński - 2 kg
monachijski - 0,6 kg
pale ale - 0,6 kg
special B - 0,2 kg
karmelowy ciemny - 0,1 kg
płatki owsiane - 0,16 kg
płatki gryczane - 0,16 kg
Zacieranie
Płatki i 100 gram pilzneńskiego do kleikowania
52*-15'
62*-20'
gotowanie 20'
Dolanie wody, dosypanie słodów
64-62* - 30'
72* - 40'
Gotowanie 60'
60' - 30g Lubelski
5' - 10g Lubelski
W 45 minucie gotowania dodałem laktozę 0,25 kg i cukier 0,5 kg, 5 ziarenek kardamonu, laskę wanilii, kilka ziaren kolendry i kminu rzymskiego, 25 goździków, 2 łyżeczki cynamonu i skórkę otartą z 2 pomarańczy.
17 litrów brzeczki 17 Blg. (z uwzględnieniem laktozy) zadałem T-58. Zeszło do 3,5 Blg. Po raz kolejny nie przeprowadziłem cichej i w tym wypadku był to błąd bo te drożdże średnio flokulują. Po tygodniu od zabutelkowania smak przypomina grzańca na zimno
Umyśliłem sobie, że uwarzę coś ekstremalnego na gęstwie London ESB. Dla mnie ekstremum to 15 Blg. i 2 różne chmiele
Zachwycony Hardcorem z BrewDog'a zaplanowałem amerykańskie IPA.
Irytowała mnie słaba wydajność warzelni i szukając powodów zadałem przerwę białkową. Słód specialB? - bo tak! Taki był w domu a chciałem ciut podciągnąć barwę.
Zasyp:
pale ale - 3 kg
pilzneński - 3 kg
specialB - 0,05 kg
Zacieranie:
50* - 20'
68-63* - 75'
Gotowanie 70':
60' - marynka 75g
20' - ekg 50g
10' - cascade 50g
21 litrów brzeczki 17,5 Blg. zadane starterem z gęstwy London ESB. Zeszło do 4,5 Blg. Na cichą (po 2 dniach) wrzuciłem 40g granulatu Amarillo. Niby goryczkowy ale liczyłem, że da trochę amerykańskiej cytrusowości.
Ha! Przegapiłem jubileusz warzenia, to muszę uczcić rocznicę butelkowania.
Dokładnie rok temu zabutelkowana pszenica z puchy wygląda jak kristal-dunel-weizen
Nie ma kwasu, smakuje jak niezbyt wybitna pszenica, pachnie sympatycznie, lekko drożdżowo i co najważniejsze Żonie (i tylko jej )smakuje najbardziej spośród wszystkich kolejnych warek.
I pomyśleć, że przed etapem aktywności na browar.biz zupełnie nie myślałem o piwowarzeniu.
To był dobry rok
Ostatnia zmiana dokonana przez leona; 2010-12-03, 23:59.
Po IPA nastąpiło odbicie w drugą stronę i na tapetę poszedł mild. Trochę bałem się, że jest to piwo za słabe ze wszech miar i zaplanowałem górne zakresy ekstraktu i chmielenia.
Zasyp:
monachijski 2 kg
pale ale 1 kg
karmel ciemny 0,2 kg
caraamber 0,2 kg
Zacieranie:
50* - 10' (wszystkie słody i łyżeczka gipsu)
68-64* - 80'
Gotowanie 60':
50' - Marynka 25g
10' - Amarillo 15g
22 litry brzeczki 9,5 Blg zadałem dwoma kopiastymi łyżkami gęstwy z dna fermentora po #16
Piwo wyszło przezroczyste, miedziano-brązowe. Mocno słodowe z akcentami karmelowymi i dość gorzkie jak na styl. Gazowane ma być słabo (2.0 vol) więc już 5 dni po butelkowaniu można było je pić.
Szkoda tylko, że odfermentowało aż do 1,5 Blg bo liczyłem na słabe piwo w okolicach 3,7 obj. alk. a tak jest kiler i ma ponad 4
Edit: aha! kolejne piwo bez cichej - 23 dni burzliwej w bardzo stabilnej temperaturze 18 stopni. Kocham drożdże London ESB, przy nich ani mech ani cicha nie sklarują lepiej piwa.
Ostatnia zmiana dokonana przez leona; 2011-01-03, 17:06.
Powód: aha
Karlštejn to jeden z najbardziej znanych i odwiedzanych przez turystów zamków w Czechach. Podążają oni ku niemu w górę wzdłuż Budňanského potoku jedyną główną ulicą miasteczka pełną knajpek, restauracji i sklepików z pamiątkami. W jednym z nich w połowie 2020 roku oficjalnie zaczął...
Jičín jest zapewne znany większości, choć pewnie mało kto był w tym ślicznym miasteczku. Ale każdy w dzieciństwie lub ze swoimi pociechami oglądał przygody rozbójnika Rumcajsa, w której to kreskówce wygląd zabytkowego rynku i okolic został idealnie odtworzony. Nie było tu jednak browaru,...
Browarek w niewielkiej wsi położonej około 9 km od Náchodu. Dojechać tu można pociągami do przystanku osobowego Olešnice (zatrzymuje się co drugi pociąg co dwie godziny) skąd spacerem do przejścia jest niecałe 3 km ładną widokowo trasą. Sama wieś jest bardzo ładna, położona na stoku...
Długo czekaliśmy ale się doczekaliśmy. W połowie września chłopaki z Brokreacji mogli pochwalić się pierwszą warką uwarzoną we własnym browarze. Był to Pils (10°Blg, 4,5%) o nazwie First Batch, którego oczywiście nie omieszkaliśmy spróbować jako pierwszego w czasie naszej...
Piwa z tego browaru są zapewne znane większości bo dostępne również w Polsce, ja też piłem je wielokrotnie. Jednak nigdy nie było okazji zwiedzić zabytkowych wnętrz browaru, a jest to możliwe zasadniczo raz do roku w drugą sobotę września, gdy odbywają się Pivovarské slavnosti. W tym...
Comment