No niestety nie wystarczy. Biorąc pod uwagę jedynie piwa lekkie i pełne, to mam raptem 6-7 skrzynek. Nawet jakbym nie częstował to w połowie lipca się skończy
Sam w to nie wierzę ale jednak... mam nadzieję, że nie jednorazowo... wróciłem do warzenia!!!
Plusem długiej przerwy piwowarskiej jest to, że nieźle ogarnąłem temat jabłeczników. Mam za sobą nastawy z soków sklepowych, wyciskanych, mieszanych, przetestowane drożdże piwne, winne, cydrowe i szampańskie oraz różne formy dosładzania. Porównując z piwowarstwem jest to po prostu bajka. No może poza wyciskaniem soku ale można skorzystać z przemysłowych tłoczni.
Warzenie z tego co było w piwnicy, lodówce i spożywczaku osiedlowym. Ale, że jubileuszowe to plan na takie niby grand cru.
Zasyp:
4,50 kg pale ale (5,5 EBC)
1,00 kg kasza manna
0,50 kg płatki owsiane
Zacieranie:
65°C - 55'
72°C - 25'
mash out
Gowanie:
60' - 35 g Select Spalt [4,60 %]
0' - 1 łyżka otartej skórki z cytryny, 4,5 grama rumianku, 8 gram kolendry i 10 gram suszonej skórki pomarańczowej
Kaszę i płatki kleikowałem. Brzeczka 16 Blg zadana starterem z suchych Brewferm Blanche.
Piwo niespecjalnie wyszło. Pachnie jak grybowski strong. Za to pozostałość z chmielin, którą rozcieńczyłem do 12 Blg i zadałem resztką przeterminowanych Windsorów, jest pyszna - lekkie ale z rumiankiem i kolendrą.
IPA z belgijskimi (drożdże) cechami żytniego wita (niesłodowane zboże)
Zasyp:
3,50 kg Pale Ale
1,00 kg Monachijski II
0,50 kg mąka żytnia
0,30 kg Caramalt
0,15 kg Caraaroma
Zacieranie:
68-67°C - 75'
mash out
Gotowanie:
60' - 30 g Cascade [7,40 %]
10' - 35 g Cascade [7,40 %]
5' - 35 g Cascade [7,40 %] i łyżeczka mchu irlandzkiego
Brzeczka 14 Blg. zadana paczką drożdży Belgian Ale (Mangrove Jack's). Fermentacja w zalecanej dla tych drożdży, szalonej temperaturze 27°C. Zeszło do 1 Blg.
Drożdże kupiłem pod saisona i tak trzeba było robić. Piwo jest bardzo wytrawne, z wyraźną, świeżą, cytrynową nutą. Chmiel schowany, wręcz trzecioplanowy. Piwo mi nie smakuje, eksperyment nie udany choć jakbym nazwał je Saison IPA to spokojnie by się obroniło
Brzeczka 13,5 ° Blg. (bez laktozy) zadana Wyeast Irish Ale. W planach miałem dodanie pod koniec gotowania kilku filiżanek espresso ale przy realizacji zapomniałem.
Piwo niemiłosiernie, jak dla mnie, słodkie. Za mało goryczkowe i mogłoby być więcej palonych dodatków. Smakuje jak słodka, lurowata kawa z dodatkiem czekolady. Żona będzie zadowolona.
Właśnie sobie popijam , z jakichś Warsztatów zostało, i stało i stało...
Jest dokładnie takie jak w Twoim opisie, słodziuchne, leciutko pachnące czekoladą i kawą. Nic mu czas złego nie zrobił, nasycenie idealne jak dla stouta, żadnych podejrzanych posmaków, ideoloo
Żona była zadowolona?
"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel
Właśnie sobie popijam , z jakichś Warsztatów zostało, i stało i stało...
Jest dokładnie takie jak w Twoim opisie, słodziuchne, leciutko pachnące czekoladą i kawą. Nic mu czas złego nie zrobił, nasycenie idealne jak dla stouta, żadnych podejrzanych posmaków, ideoloo
Żona była zadowolona?
Oj była, i nawet powiedziała, że lepsze niż Karmi
PS: mocno zastanawiam się jak dużą masz piwnicę...
Comment